Nie mogłem na szybko odnaleźć rozpoczętego już wątku nt. niespodziewanego ustawienia beznadziejnych atrap kwietników celem uprzykrzenia życia polickim kierowcom, szczególnie mieszkańcom leningradów i pobliskich bloków przy ul. Przyjaźni i Armii Krajowej, a moja bulwersacja jest tak wielka że musiałem jak najszybciej wylać swoje żale na forum, liczę że może uda się zbudować wokół całej tej niewątpliwie chorej sytuacji i idiotycznego pomysłu jakiegoś spółdzielnianego decydenta koalicję kierowców/mieszkańców na rzecz jeśli nie zaadoptowania jakiś beznadziejnych, brudnych, zasikanych i zanieczyszczonych przez kundle pseudotrawinków na niewielkie parkingi z prawdziwego zdarzenia, lub ostatecznie przywrócenia stanu sprzed tego debilnego pomysłu! Niby gdzie mieszkańcy mają teraz parkować auta? Po dzisiejszym działaniu - tuż przy Wyszyńskiego/Przyjaźni koło fryzjera i ustawieniu kilku betonowych śmietników ubyło ok. 10 miejsc dla aut!!! Pytam - może bezmózgiemu decydentowi mamy do domu wjechać i tam zaparkować auta na które nie ma nigdzie miejsc?!!
Ludzie nie dajmy się zwariować! Nie można pozwolić i przejść obojętnie wobec tak kretyńskich pomysłów, które działają NA SZKODĘ mieszkańców!!!
Wzywam do powstania !!! - pomysł z blokowaniem Urzędu Miasta, Spółdzielni Mieszkaniowej jak najbardziej trafny! Warto się zebrać i pokazać swój sprzeciw !!!
A radnym/nieporadnym dajemy temat i rzeczywisty problem do rozwiązania!