czy jestem wystarczająco reprezentatywny, aby się tu wypowiadać - oceńcie sami
rocznie przejeżdżam około 2500km, zimą staram się nie jeździć (po drogach publicznych - zbyt niebezpiecznie)
[...] musi być bufor bezpieczeństwa, dwa podczas deszczu nie wyobrażam sobie jechać rowerem i być pryskanym wodą przez samochody jadące ok. 80 km/h w takie warunki, pamiętajmy do odprowadzania wody są specjalnie przy drogach rowy melioracyjne, do których spływa woda deszczowa [...]
proste porównanie - ściezka do zakładów ze Starych Polic - kawałeczek od Kamienej jest w pewnej odległości od jezdni - z ''metrem'' trawki -> super, reszta jest przy samej jezdni - porażka, podczas ''pory deszczowej'' trzeba jeździć ''na czas'' - zdążę przed tym samochodem minąć tą kałuże, czy jednak nie i zostanę ochlapany?
[...] własności gruntów też mają znaczenie przy prowadzeniu ciągu pieszo-rowerowego. Własność gruntu może być: prywatnych rękach, gminnych,wojewódzkich, powiatowych, ANR itd. Niby Skarb Państwa, ale od każdego zgoda na każdą działkę itd. Czasem wydaje się, że czemu droga nie idzie prosto tylko dziwnie skręca, a to wina np. że Pan X czy Y albo instytucja nie zgodziła się zając kawałek gruntu pod inwestycje. Tak często przy projektowaniu instalacji wod-kan jest.
nie będę nikomu fochów stroił że ścieżka w którymś miejscu dziwnie skręca - oby dobra była (tzn gładka)
może i po mnie pojedziecie, ale ja tam jestem i będę zwolennikiem ścieżek z asfaltu,
nazbyt kostka dała mi się we znaki żebym ją miał chwalić
nie wiem czy to do końca prawda, ale pewien znajomy opowiadał mi że ścieżkę w Niemczech robią w ten sposób, ze jada sobie dwie maszyny - jedna szykuje teren druga kładzie asfalt i już na drugi dzień mogą po niej jechać rowerzyści (akurat z tym ''na drugi dzień'' byłbym raczej ostrożny)
tak jak pisał jeden z przedmówców - korzystajmy z doświadczeń innych (miast i krajów) i róbmy lepiej (uwzględniając trwałość i koszty eksploatacji [tzn. sprzątanie co jakiś czas - czy kiedyś się doczekamy?, odśnieżanie - zapewne marzenia ściętej głowy] a nie tylko koszt budowy). Oni nie robią z asfaltu ''bo tak'', tylko z uzasadnionych przyczyn - niewątpliwie m.in. ekonomicznych
Pozdrawiam ''jednośladowych jeźdźców''