Może i tak,ale bardziej pomogłoby surowe karanie właścicieli migających się od sprzątania po ustawieniu oznakowanych pojemników.Póki co nie pomaga nawet zwracanie uwagi w sytuacji,gdy pies(i to nie mały ale całkiem pokaźnych rozmiarów) wali kupę na krawędzi trawnika przy chodniku.Mnie się za wtrącanie oberwało słownie-na moje słowa,że tu chodzi się z dziećmi i one nieraz włażą na trawnik pani wyjechała z twarzą że "od kiedy to dzieci chodzą po trawnikach a pies się wysrać musi".Sytuacja miała miejsce na deptaku blisko placu zabaw,nawiasem mówiąc też z lekka "ozdobionego".