Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Dowcipy  (Przeczytany 211481 razy)

Offline Afgan2402

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 481
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #150 dnia: Września 24, 2011, 15:04:53 »
- Oj, co to dalej będzie - zastanawia się Tusk, patrząc na swój portret.
- Nic - odpowiada portret - mnie zdejmą, ciebie powieszą.
PO,tylko dla idiotów.

Offline grubcia1982

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 339
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #151 dnia: Września 30, 2011, 21:28:56 »
Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
 -Proszę brać te czopki, są bardzo mocne.
 Przy następnej wizycie pacjent prosi:
 -A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w tyłku
"Gafę popełnić jest wybaczalnym nietaktem. Ignorancja, to gafa nabyta i pielęgnowana"

Offline rbk

  • Moderator
  • Stara Gwardia
  • *****
  • Wiadomości: 3875
  • Płeć: Mężczyzna
  • wiecznie głodny króliczek
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #152 dnia: Września 30, 2011, 22:00:02 »
Akwizytor puka do drzwi, otwiera kobieta. Ten szybko wchodzi do środka mając ze sobą wielki worek gówna w jednej ręce, a w drugiej odkurzacz. Rozrzuca te gówna po całym pokoju a kobieta się pyta :
-Panie co Pan robisz?
Spokojnie droga Pani... Ja mam tu taki odkurzacz, który to wszystko zbierze, jeśli nie obiecuje, że to wszystko zjem.
-Chcesz Pan ketchup?
Po co?
-Bo to nowy budynek i jeszcze prądu nie ma.

Offline grubcia1982

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 339
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #153 dnia: Października 01, 2011, 09:05:06 »
Jeżyk wybrał się z Krecikiem na włam.
 Wleźli do domku myśliwego no i po ciemku macają co warto skroić.
 Krecik ma większego czuja i znajduje sporo fantów, ale Jeżyk też daje radę.
 W pewnym momencie Krecik wymacał lufę od fuzji i włożył do środka głowę.
 Traf chciał, że w tym samym czasie Jeżyk wymacał kolbę.
 Nie trzeba długo tłumaczyć, że Jeżyk nacisnął spust... ...Huk, wystrzał....
 Krecik leży bez głowy na podłodze i trzęsie się w konwulsjach.
 Podsuwa się Jeżyk, wymacał trzęsące się ciało Krecika i mówi:
 - Ku#%a... ch#^u, nie śmiej się, bo ja chyba ogłuchłem!
"Gafę popełnić jest wybaczalnym nietaktem. Ignorancja, to gafa nabyta i pielęgnowana"

Offline Malami

  • Moderator
  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 106
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #154 dnia: Października 01, 2011, 21:59:37 »
Do wróżki przyszedł śpiewak operowy. Ta spojrzała w kryształową kulę i mówi:
- Mam dla Pana dobrą i złą wiadomość. Którą chce Pan usłyszeć pierwszą?
- Tę dobrą.
Po śmierci będzie Pan śpiewał w chórze anielskim.
- To wspaniale. A ta zła?
- Pierwsza próba jutro o dziesiątej.


Policja cały czas trąbi, że znalazła całkowicie spalone ciało z małym fiutkiem. Daj znać, że żyjesz, bo się niepokoje!

Offline Malami

  • Moderator
  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 106
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #155 dnia: Października 01, 2011, 22:04:53 »
Kobieta czeka na windę i oglądając się za siebie widzi mężczyznę w kominiarce.
Wsiada szybko do windy a mężczyzna za nią.
Jadąc windą mężczyzna do niej:
- Na kolana i rób mi loda
Kobieta przestraszonym głosem:
- Nie, błagam nie!
Mężczyzna jeszcze raz się powtórzył.
Więc kobieta zrobiła co trzeba.
Wnet mężczyzna ściąga kominiarkę i okazuje się że jest jej mężem i mówi:
- I co ku... jednak można?


Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach

Offline mirkuls

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 293
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #156 dnia: Października 15, 2011, 21:21:59 »
Podczas odwiedzin znajomego w szpitalu psychiatrycznym mężczyzna pyta doktora jakie jest kryterium, które kwalifikuje pacjenta jako wyleczonego.
- Bardzo proste - odparł lekarz. - Napełniamy wannę wodą i dajemy do wyboru łyżeczkę do herbaty, filiżankę i wiadro i każemy opróżnić wannę. Wybrałby pan:
- Łyżeczkę?
- Filiżankę?
- Wiadro?
- Och, rozumiem. Osoba zdrowa na umyśle wybrałaby oczywiście wiadro, jako że jest największym pojemnikiem!
- Nie! Osoba zdrowa na umyśle wyciągnęłaby korek!  :lol2:

Yacek

  • Gość
Dowcipy
« Odpowiedź #157 dnia: Października 19, 2011, 13:06:28 »
Czasy biblijnego Izraela.Żydzi złapali nierządnicę i chcą ja ukamieniować.Wtem z tłumu wyszedł Jezus,nie odwracając twarzy w stronę tłumu zwrócił sie do wszystkich (patrząc na nierządnicę) : "Kto z was jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień!" . Wtem zza jego pleców leci kamień i pac w głowę nierządnicy . Jezus odwraca sie i patrzy a tu Maryja rzuciła kamień . Jezus zdegustowany jej "wyczynem" zwraca się do niej : "MATKO ! JAK TY MNIE CZASAMI WKURZASZ...!"

Małego Abramka wywalili ze szkoły - żydowskiej oczywiście - za brak postępów w nauce i nieposłuszeństwo. Przenieśli do go innej szkoły - też żydowskiej. Po kilku miesiącach i z tej wyleciał, z tych samych powodów. Do kolejnej - to samo. Po jakimś czasie w mieście nie zostało ani jednej żydowskiej szkoły, w której by już Abramka nie znali, został więc umieszczony w katolickiej.
Po tygodniu dyrektor szkoły wzywa tatę Abramka i oznajmia mu, jakim wspaniałym chłopcem jest Abramek - grzecznym, bystrym i w ogóle najlepszym uczniem w szkole.
Tata po powrocie do domu pyta zbaraniały Abramka:
- Abramek, co się z tobą stało? Mówią mi, że jesteś najlepszym uczniem, nie chuliganisz, no wzór cnót. CO ONI Z TOBĄ ZROBILI?
- Rozumiesz tato, pierwszego dnia taki pan w czarnym ubraniu zaprowadził mnie do ciemnego pokoju, w którym wisiał jakiś pan przybity do krzyża i powiedział:
- "Abramek, to jest Jezus Chrystus. On też był Żydem".
I wtedy zrozumiałem, że to nie przelewki.

Zima, Alpy, stok.
Facet rusza z góry, odbija sie kijkami i jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje,w tumanie śniegu wali w drzewo... Kijki w jedna, narty w druga, gość rozwalony, zęby wybite, krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi:
I ...... i tak lepiej niż w pracy

Pytanie z ostatniej ankiety opublikowanej przez ONZ brzmiało:
"Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana - zdaniem, należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu krajach na świecie?".
Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ:

1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność.
2. We Francji nikt nie wiedział, co to jest szczerze.
3. W Europie - Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.
4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu.
6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział, co to znaczy proszę.
7. W Ameryce Północnej - nikt nie wiedział, że są jeszcze jakieś inne kraje.
8. W Europie Wschodniej powiedzieli, że nic nie będę wypełniali dopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypił, to dostał w mordę, bo wyglądał na Niemca.

Offline Opaler

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 289
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #158 dnia: Listopada 08, 2011, 12:41:26 »
<O> Rozmowa w sklepie. Para wybiera laptopa:
<Żona> Dell? No nie wiem... To chyba nie jest jakaś znana firma...
<Sprzedawca> Nie, to jest naprawdę bardzo dobry sprzęt.
<Mąż> Wie Pan, bo żona tylko na Elektroluxie pracuje...

Offline grubcia1982

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 339
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #159 dnia: Listopada 08, 2011, 16:56:04 »
Jak mamy być grzeczni, skoro jak byliśmy mali, to oglądaliśmy Tarzana, który chodził półnago. Kopciuszek wracał o 12.00 w nocy. Pinokio kłamał. Alladyn był złodziejem. Batman jeździł 320kmh. Królewna Śnieżka mieszkała z 7 chłopakami. Papaj palił fajki i miał pełno tatuaży. Pacman biegał po ciemnej sali i jadł kolorowe pigułki od których dostawał energii. Bolek i Lolek oraz Tola, żyli w trójkącie. Żwirek i Muchomorek byli parą. A Pan Kleks czytał poradniki Młodego Zielarza, Kaczor Donald chodził bez majtek, a Smerfetka była tylko jedna na wioskę:)
"Gafę popełnić jest wybaczalnym nietaktem. Ignorancja, to gafa nabyta i pielęgnowana"

Offline Opaler

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 289
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #160 dnia: Listopada 08, 2011, 17:10:50 »
Cytat: "grubcia1982"
Jak mamy być grzeczni, skoro jak byliśmy mali, to oglądaliśmy Tarzana, który chodził półnago. Kopciuszek wracał o 12.00 w nocy. Pinokio kłamał. Alladyn był złodziejem. Batman jeździł 320kmh. Królewna Śnieżka mieszkała z 7 chłopakami. Papaj palił fajki i miał pełno tatuaży. Pacman biegał po ciemnej sali i jadł kolorowe pigułki od których dostawał energii. Bolek i Lolek oraz Tola, żyli w trójkącie. Żwirek i Muchomorek byli parą. A Pan Kleks czytał poradniki Młodego Zielarza, Kaczor Donald chodził bez majtek, a Smerfetka była tylko jedna na wioskę:)

Biedna Smerfetka, ale na szczęście później doszła Sasetka :)

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4697
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #161 dnia: Listopada 09, 2011, 19:26:00 »
Jasio przychodzi do taty i pyta: - Tato co to jest polityka? - Polityka synku to kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam, twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi, dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi, pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje, ty synku jesteś ludem bo tworzysz społeczeństwo, a twój mały braciszek to przyszłość. - Tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem. Jasio poszedł spać.W nocy budzi go płacz małego brata, który zrobił w pieluszkę. Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki. Wchodzi, a pokojówka zajęta z tatą, a przez okno zagląda dziadek. Jasia nikt nie zauważył, bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać. Rano Jasio wstał i zszedł na dół. Tato mówi do niego: - No i co Jasiu już wiesz co to jest polityka? - Tak tatusiu wiem - Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie. To jest polityka tatusiu.

Offline mirkuls

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 293
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #162 dnia: Listopada 13, 2011, 20:28:39 »
Rozmowa:
Mąż: A może dla odmiany szybki numerek?
Żona: Odmiany od czego?

Offline gacek

  • Bywalec
  • **
  • Wiadomości: 48
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #163 dnia: Grudnia 02, 2011, 13:57:38 »
Zagadka z USA: W jednopiętrowym domu mieszkały dwie rodziny. Na parterze biali, a na piętrze czarni. W czwartek o 13:40 wybuchł gaz. Która rodzina zginęła? Odp: Czarni, bo biali w tym czasie byli w pracy i szkole
gacek

Yacek

  • Gość
Dowcipy
« Odpowiedź #164 dnia: Grudnia 07, 2011, 19:49:38 »
Przychodzi facet do spowiedzi:
-proszę księdza,chciałem się wyspowiadać,ale to jest bardzo wstydliwe co chcę powiedzieć
-mów synu ,przed Bogiem nie można mieć tajemnic i napewno Ci wybaczy
-no to dobra.Odbyłem stosunek z mężczyzna
Na to ksiądz:O to w takim przypadku będzie piekło!!!
-Ale prosze księdza to już piecze