To Ci tłumaczę, że nie ma potrzeby(i możliwości) służebności skoro działka na której jest teraz prowadzona inwestycja ma bezpośredni dostęp do drogi.
Być może w przyszłości z tego przystanku zrobią prawoskręt i problem się rozwiąże
Nie wiem czy na pewno bezpośredni, bo pomiędzy pasem drogowym, a działką jest jeszcze wydzielony pas/działka z ciekiem wodnym, ale nie o to chodzi
Rozumiem co masz na myśli, ale byłaby taka możliwość, gdyby przewidziano to na etapie planowania warunków zabudowy itd. Tutaj wychodzi brak takiego planowania i do każdej działeczki robi się osobny wjazd ad hoc, w sytuacji gdy istniejący mógłby z powodzeniem obsłużyć trzy działki. Byłoby estetyczniej, a tak trzeba kombinować.
Chciałem jeszcze napisać o wytyczeniu wjazdu z drzewem niemal na środku (przesunięcie go na zachód o 2-3 metry pozwoliłoby uchronić drzewo przed wycinką), ale podejrzewam, że być może planuje się przedłużyć lewoskręt do Orlenu (kosztem martwego pola) - co dzięki takiej lokalizacji wjazdu może się zmieścić "na styk". Byłoby nawet niegłupie, bo wjazd tylko z jednego pasa rodziłby by niebezpieczne sytuacje, w której jadący od strony Mścięcina skręcali by w lewo przez martwe pole (tak samo jak kawałek dalej na tej samej ulicy, jadący od strony ronda Pionierów "zawracają" na martwym polu, żeby dojechać do "szkaradnych" budynków usługowych przy ogródkach działkowych).