Prawda jest taka,że jakby taką fuszerkę odstawiła firma z przetargu, to gmina by nie odebrała i nie zapłaciła za taką usługę.
A tak, gdy na drobne remonty wysyłana jest firma/córka transnet nikt nie ma nad tym żadnej kontroli.
Panie radny Grzegorzu - poproszę o odpowiedź, czy ktokolwiek z transnetu poniesie za to jakieś konsekwencję? Bo jak rozumiem, będzie ten SYF poprawiony,co wiąże się przecież z dodatkowymi kosztami, których by nie było, jakby usługa została wykonana należycie.