Inne tematy > Edukacja

Plecaki szkolne

(1/1)

NIKA:
Tak się zastanawiam, czy naprawdę nic nie da się zrobić z ilością noszonych książek przez nasze dzieci do szkoły. Córka jest w IV klasie i przeraża mnie to co nosi w plecaku. Rozumiem, że książki są potrzebne ale czy nie można w XXI w znaleźć rozsądnego rozwiązania w trosce o zdrowie fizyczne dzieci. Może zamiast wydawać miliony na place zabaw pod szkołami warto by pomyśleć o szafkach. Rozumiem również, że czasy się zmieniły i edukacja wygląda inaczej, ale czy naprawdę do religii potrzeba aż książki, zeszytu i ćwiczeń gdy do plecaka pakujemy jeszcze strój na w-f, śniadanie i napój oraz zestaw podręczników, ćwiczeń i zeszytów do kolejnych pięciu przedmiotów.
Uważam, że plecaki są stanowczo za ciężkie. Myślę też, że nie najlepiej wpływa to na postawę naszych dzieci. Kręgosłupy są w moim odczuciu zbyt wcześnie, nadmiernie obciążane. Co wy o tym sądzicie? Może są jakieś pomysły na rozwiązanie problemu?


Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej