Mylisz się "dapol". Zadałeś pytanie prowokacyjnie, bo niepokoi Cię Twój ateizm (zadeklarowany publicznie, kilkakrotnie na forum, więc żadna nowość), a nie troska o poprawność administracyjną. Dla mnie, z racji stosunku do przeszłości Polic, obecny proboszcz (pospołu z konfratrami) nie tylko nie powinien martwić się o pas drogowy, ale powinien otrzymać miano "Człowieka roku" oraz stosowną nagrodę. Od 2012 roku (marzec, nominacja) zrobił nieprawdopodobnie wiele w zakresie ochrony i restauracji jednego z kilku symboli 750-lecia Polic.
No bo, tak naprawdę, to należą do nich: stary kościół właśnie, kapliczka w Rynku, w pewnej mierze ruiny Hydrierwerke i pojedyncze obiekty na terenie całego miasta. Ale kościół staromiejski jest najbardziej znany, bo trudno przeoczyć jego wyniosłą sylwetkę górującą nad miastem. A ks. kan. Kucharczyk: postawił nowe ogrodzenie, wyremontował dach, wieżę, wnętrze, odrestaurował ambonę. Pewnie zrobił jeszcze więcej, nie znam drobnych wydarzeń.
A przecież nie musiał, mógł korzystać z pożytków jako tako zasobnej parafii i spokojnie egzystować. Włożył masę pieniędzy (z trudem pozyskanych) w restaurację świątyni. A Ty piszesz o małostkowej kwestii: pozwolenia na zajęcie pasa drogowego. Wolne żarty drogi Panie!