Dziś Gmina Police korzysta ze schroniska w Szczecinie. To korzystanie się już kończy bo Szczecin wypowiedział porozumienie ale nie dlatego, że nie chce bezdomnych z Polic, tylko dlatego, ze nie ma miejsca dla bezdomnych z terenu Szczecina.
Nie słyszałem żeby istnienie schroniska stanowiło magnes dla bezdomnych i masowe ich migracje do miejsc, gdzie takie schroniska istnieją.
Nie słyszałeś? A może raczej: nie słuchałeś?
Szczecin ma jeden z lepszych systemów opieki nad bezdomnymi i w efekcie ma też więcej bezdomnych. Bo oni idą tam, gdzie mogą liczyć na lepsze warunki. Dlatego Szczecin już nie ma miejsca dla bezdomnych z Polic.
Nie wiecie tego, choć rządzicie w gminie 20 lat? Jak to możliwe? Gdzie te sławne kompetencje?
Gmina nie będzie tworzyć specjalnych struktur administracyjnych w schronisku. Gmina w drodze konkursu wyłoni zewnętrznego operatora, instytucję z doświadczeniem w podobnej działalności.
Pewnie, że nie będziecie tworzyć specjalnych struktur w schronisku. Tam dyrektor z Gryfa mógłby się z bezdomnym spotkać. Może nawet - o zgrozo - z takim dopiero co przywiezionym z jakiegoś legowiska w kanałach...
Zrobicie tak jak z wywozem śmieci. Tu też jest zewnętrzny operator, instytucja z doświadczeniem - plus specjalnie powołany wydział w Urzędzie, oczywiście z naczelnikiem i dodatkowymi urzędnikami.
Czytam i będąc całkowicie poprawnym pytam poważnie jak się identyfikuje bezdomnych z Polic jak ze Szczecina, a co jak bezdomny z Białegostoku przenocuje w Szczecinie? Składają oświadczenie gdzie przebywają ponad 180 dni roku (i jaka gmina płaci fakturę), czy jak?
Nie wiem. Proszę pytać Wykidajło. To on twierdzi, że otwarcie schroniska dla bezdomnych w Policach doprowadzi do jakiegoś tajemniczego wzmożenia ilości bezdomnych w naszym mieście.
Oczywiście, że nie wiesz. Gryf wie tylko, ile ma zarabiać prezes, a ile dyrektor.
Otwarcie
międzygminnego schroniska dla bezdomnych spowoduje, że
do Polic będą przywożeni bezdomni z gminy Police oraz z innych gmin. Jeżeli dla Ciebie przywiezienie pewnej liczby bezdomnych do schroniska w Policach jest tajemniczą przyczyną wzrostu liczby bezdomnych w Policach, to mogę tylko kolejny raz pogratulować Gryfowi kompetencji.
Gormiti, w rozliczeniach bierze się pod uwagę ostatnie oficjalne miejsce zamieszkania (meldunek). Ta gmina płaci za pobyt w schronisku czy noclegowni.
Procedura jest prosta. Gminne służby, gdy spotkają bezdomnego w okresie zimowym, proponują schronisko. Liczy się miejsce, gdzie został bezdomny odnaleziony. Współpraca ze Szczecinem polegała na tym, że do schroniska na Zamkniętej trafiali bezdomni odnalezieni na terenie Gminy Police. Jak wspomniałem wcześniej, ta współpraca się kończy, bo schronisko w Szczecinie nie jest w stanie przyjmować większej ilości osób bezdomnych.
Stąd potrzeba urządzenia schroniska w Policach.
Przestań okłamywać ludzi. To nie przejdzie.
W programie macie zapisaną
budowę międzygminnego schroniska dla bezdomnych, a nie urządzenie schroniska. To zasadnicza różnica.
Gmina ma obowiązek zapewnić opiekę bezdomnym, których ma na swoim terenie.
Nie ma obowiązku zbierania bezdomnych z innych gmin. A Gryf chce zbierać. Zwykłe schronisko to za mało, potrzebna jest większa inwestycja: międzygminne schronisko dla bezdomnych. To jest pomysł Gryfa na rozwój Polic.
Grzegorz, przypomnij sobie czasy, kiedy byłeś jeszcze w miarę uczciwym politykiem.
Powiedz, na ile osób ma być to międzygminne schronisko, ile ma kosztować budowa i w którym miejscu chcecie to schronisko zbudować. Gryf jest to winien wyborcom, bo to oni będą odczuwać konsekwencje.Od początku mówimy o sytuacjach, gdy odnajdywany jest bezdomny, bez miejsca schronienia, w zimowej aurze. Takiego człowieka najpierw trzeba odwieźć w ciepłe i bezpieczne miejsce, nakarmić i umyć. Dopiero potem próbować wyciągnąć go z bezdomności. Stąd potrzeba schroniska.
Od początku nie wiecie, o czym mówicie. Taki człowiek najczęściej jest też pod wpływem alkoholu i do schroniska przyjąć go nie można. Nie można, bo tam są ludzie, którzy mają wychodzić z bezdomności - co zazwyczaj oznacza również wychodzenie z alkoholizmu.
Potrzebna jest też noclegownia. Czyli miejsce, gdzie schronienie, posiłek, ciepłą wodę i mydło dostaną ci, których schronisko nie przyjmie.
Gdyby Gryf chciał rzeczywiście pomagać bezdomnym, a nie tylko wpisać sobie dobroć na plakaty, wiedziałbyś o tym.