Tylko, czy karanie rzeczywiście coś zmieni... Wprowadzono mandaty za rozmawianie przez telefony komórkowe - czy ludzie przestali uzwac ich w samochodach podczas jazdy, może odrobinę, ale większośc i tak używa ich nadal.
Czy boimy się mandatów za przekroczenie prędkości? Niby tak, ale czy stosujemy się do znaków zawsze i wszędzie- raczej nie.
Mandaty, nawet wysokie, nie rozwiążą problemu, bo kto będzie tego pilnował? Realnie nie ma szans na takie rozwiązanie.
Moim zdaniem, najbardziej racjonalnym rozwiązaniem byłoby wynajęcie firmy sprzątającej psie odchody, tak jak firm odśnieżających czy koszących trawniki...
Naprawdę ciężko sprząta po własnym psie, jak dookoła jest tyle kup, że do "własnej" trudno się dostac, znam to z własnego doświadczenia.
Mieszkam na Piłsudskiego w okolicach Lidla i przyznam, że ciężko znaleźc tu śmietnik, nawet taki zwykły, do którego można wrzucac odchody.
Słyszałam też, że można dostac mandat od SM za wrzucenie worka z kupą do "zwykłego śmietnika", ale nie wiem, czy to prawda.