Teraz na zwolnienia pewnie pojda nastepni gnebieni. No ale to juz jest wg Ciebie "sprawiedliwosc".
Znasz p.o. P.Pawełkiewicz? wierzę w to że da sobie z tym wszystkim radę i opanuje sytuację która jest w tej chwili w szkole...
I jedno pytanie ....pracujesz w zakładzie w którym wszystko jest ok,idzie w dobrym kierunku i nagle przychodzi ktoś ,kto wszystko zmienia....dzieli środowisko,źle traktuje ludzi,wprowadza zasady funkcjonowania z którymi w ogóle się nie zgadzasz..... jeśli masz szansę przywracasz to wszystko do poprzedniego stanu który wg Ciebie był dobry , czy brniesz i funkcjonujesz w tym co Ci się nie podoba? Czy przywracanie do pierwotnej postaci zawsze jest wendetą ?
Post Merge: [time]Styczeń 20, 2015, 12:21:11 [/time]
Uhm. Jest tylko jeden drobiazg: Agata Markowicz-Narękiewicz nie zwalniała nawet tych, co na nią skargi pisali.
A ci, co rzekomo doznali ciężkich urazów, na zwolnienia poszli w większosci przypadków na sam widok nowej dyrektor.
Tyle było skarg, na najmniejsze głupoty - że dyrektor (nienormowany czas pracy) przed południem nie jest w szkole, że jakas klasa przez 5 minut była bez nauczyciela... Wierzysz w to, że gdyby ktos dostał propozycję nie do odrzucenia "z magistra na portiera", przeszłoby to po cichu? Bo ja nie.
Wikidajło ,wciąż mijasz się z prawdą nie tylko tu na forum ale także w miejscu pracy i jeszcze lansujesz swoje wypociny dodając tu link ( rozumiem że masz tam niewielką "czytalność" i niewielu to interesuje więc trzeba co nieco ludziom podetknąć pod nos).Po pierwsze wiele osób odeszło na zwolnienia w trakcie współpracy z AMN ...nie na samą myśl
I nie zapominaj że na rozpatrzenie czekają poważne sprawy w komisji oraz o ile się nie mylę jedna sprawa trafiła także do prokuratury . Pewnie o tym wiesz ale po co pisać ?
Rozmowa z Tobą nie ma większego sensu ,nie potrafisz odnieść się do wielu stawianych Ci zarzutów....dlaczego? Nie potrafisz przyznać się do popełnionych błędów i celowych nieuczciwych zagrywek. Działasz niestety w myśl swojego własnego (życiowego ? ) motto. Palnąć coś głupiego ,rozsiać plotkę i podzielić ludzi a potem? kto o tym będzie pamiętał że to nie było prawdą ? bo przecież ....słuchy chodziły...ktoś coś mówił ....itp