Witajcie.
To temat trochę z innej beczki, niż ten poruszany do tej pory, ale chyba wart rozpatrzenia.
Co myślicie o pomyśle, aby wszystkie przystanki były na żądanie? Nie jest to nowość i nie wiem czy obowiązuje to w innym polskim mieście, jednak coś takiego jest stosowane w europejskich aglomeracjach.
Sprawa miałaby się podobnie jak teraz, jednak z tą różnicą, że kierowca danego autobusu zatrzymywałby się na każdym przystanku, na którym stoją pasażerowie, a omijał przystanki, które są puste. Zmianie uległaby metoda opuszczenia pojazdu, ponieważ za każdym razem pasażer musiałby wcisnąć przycisk STOP.
Mówię o tym dlatego, ponieważ już nie raz jadąc pełnym autobusem zauważyłem, że kierowca zatrzymywał się na przystanku, na którym nie wysiadał żaden pasażer i tracił przez to czas. Sprawa jest prosta, gdy w autobusie jest bardzo mało pasażerów, ponieważ kierowca w łatwy sposób może ocenić, czy jest chęć opuszczenia pojazdy czy nie, ale w większości przypadków i tak zatrzymuje się na przystanku.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu?