DEtonator, ja nie mogę zrozumieć w którym miejscu on tak jechał. Bo zdaje się, że 107 nie przejeżdża obok ulicy Kościelnej. To, że jadąc z Polic do Przęsocina jechał środkiem drogi (zakładając, że nie spychał na pobocze aut z przeciwka) to też właściwie nic dziwnego bo pobocze jezdni jest tam w stanie tragicznym i po prostu omija się w ten sposób dziury. A skoro ścinał też zakręty (i niech się teraz odezwą ci co nigdy, przenigdy nie ścięli zakrętu) to znaczy, że z przeciwka nic nie jechało (wszak to nie był samobójca). A prędkość muszę jeszcze skonsultować ze znajomymi bo wydawało mi się, że solniczki mają odcinkę przy 80 (85?) więc się Kaskada (jak zwykle zresztą) nieco rozminęła z rzeczywistością.