Police i okolice > Historia

[Police] Odbudowa Starego Miasta

<< < (8/10) > >>

Wykidajło:

--- Cytat: "Validator" ---
Nie wgryzałem się w przebieg trasy, ale samochód musi w jakimś momencie wyjechać z obszaru Szczecina. A - jak wiemy - u nas wszystko jest pokiełbaszone. [...] Jakbyś dookreślił szczegółowo - byłoby nad czym dyskutować.
--- Koniec cytatu ---

Na roboczo: ten jasny pas na obrazku. To przecinka, którą biegnie linia WN, od Przęsocina przez Siedlice do GPZ pod Trzeszczynem. Całość w gminie Police. Wg mapy to jakieś 4 kilometry.


--- Cytat: "Validator" ---Ważniejszy jest temat centrum.
--- Koniec cytatu ---

Dla Ciebie ważniejszy :)


--- Cytat: "Validator" ---Jestem o tyle "lepszy", że nigdy nie byłem i pewnie już nie będę policzaninem. Przez 23 lata, do listopada ub. r. byłem trzebieżaninem. Mieszkańcem gminy, ale nie Polic. Ty już nim dawno jesteś, chyba jakąś dekadę. Dlaczego moja sytuacja jest lepsza? Bo nie mam polickich obciążeń związanych z miejscem zamieszkania. Za to mam wyczucie genius loci. A to wiąże się z określoną przestrzenią.
--- Koniec cytatu ---

Rzeczywiście, ja muszę pamiętać o realiach - Ty nie. Ale one złośliwe są i i tak wylezą, gdy tylko spróbujesz stanąć na ziemi.


--- Cytat: "Validator" ---Rzuć, proszę, okiem na ten plan - plan zagospodarowania przestrzennego z roku 1918. Oto adres do zooma:
http://architekturmuseum.ub.tu-berlin.de/index.php?set=1&p=79&Daten=158367
Jasnobeżowa, podobna do czółenka, przestrzeń zwartej zabudowy z prawej to prawdziwe, historyczne Stare Miasto. Niewielkie, miało 650 x 350 metrów. I to przez wiele wieków. Z lewej przestrzeń określona starym kościołem i dawnym cmentarzem. To dawne, a w XIX wieku Police Nowe. I tę przestrzeń chciałbym (w marzeniach) rewitalizować.
--- Koniec cytatu ---

Widzę, że musiałbyś najpierw całkiem sporo zburzyć. Ale jeśli tylko w marzeniach, to proponuję VR. Zupełnie serio.


--- Cytat: "Validator" ---Stadtwald to dzisiejszy park Staromiejski.
--- Koniec cytatu ---

Stadtpark. Stadtwald to mniej więcej dzisiejszy cmentarz. Detal.


--- Cytat: "Validator" ---Tereny na północ od tego miejsca - Kołłątaja i przecznice, aż po szkołę Bugenhagena. Koniec. Wszystko, co inne, to współczesne Nowe Police. Ale kolebka jest tutaj, przede wszystkim w obszarze dawnego Starego Miasta (ta przestrzeń jasnobeżowa). I właśnie ją marzy mi się odbudować.
W powojennej Polsce odbudowaliśmy wiele, od Warszawy poczynając. Dlaczego nie mielibyśmy zrekonstruować najpiękniejszych miejsc starych Polic?
--- Koniec cytatu ---

Z powodu prozaicznego braku kasy. Budżet nie jest z gumy, dobrze wiesz. Jak jest na jedno, to nie ma na drugie. A gmina ma mocno nagiętą sprężynę z powodu kwartału Bankowa-PCK. Szlag mnie trafia na rozdawnictwo, rozumiem jednak, że inaczej się nie dało - alternatywą było czekanie na powtórkę z Kamienia Pomorskiego.
Ale kolejne dziesiątki milionów na marzenia Jana Antoniego? Daruj, ale aż tak to ja Cię nie lubię :)


--- Cytat: "Validator" ---Tylko trzeba chcieć. Widzisz, każda kadencja samorządowa ma dwie fazy. Twórczą i zachowawczą. Twórcza trwa 2-2,5 roku, potem następuje wyścig do urn i klepanie fajerwerków. Już nie jest ważne to, co jest dobre i perspektywiczne, ale tylko to, co przyniesie sukces w kolejnych wyborach.
--- Koniec cytatu ---

Masz rację, trzeba chcieć. A sprowadzając rzecz do tego punktu: tak, ja nie chcę. Nie chcę, bo tu mieszkam. Niezależnie od fazy kadencji. Za dużo rzeczy jest do zrobienia dla teraźniejszości i przyszłości miasta. One mają pierwszeństwo. Dlatego każdy polityk, który się choćby zająknie o odbudowie starych Polic przed wyprowadzeniem tirów poza miasto, ma u mnie przechlapane co najmniej tak, jak jeźdźcy oświatowej kobyły ;)


--- Cytat: "Validator" ---Trudno nie zrozumieć, jednak trudno nie mieć marzeń wykraczających poza codzienne układy. Odbudowa, rekonstrukcja, rewitalizacja Starego Miasta do tych marzeń należy. Czy się ziszczą? Nie wiem, choć nie straciłem nadziei.
--- Koniec cytatu ---

A próbowałeś odpowiedzieć na pytanie "po co i dla kogo"? Tożsamości kulturowej nie da się zadekretować. Przerabiają to w Szczecinie. Starówkę w Warszawie było można odbudować, w Szczecinie - już tylko zbudować nową. W Policach też byłby ten drugi wariant.
To po prostu nie są nasze korzenie. Twój genius loci mówi po niemiecku :)

Validator:
No cóż, tak patrząc - zostają tylko stare fotografie... Tylko po co "rewitalizujemy" Stare Miasto, po co ta budowa fontann itd.? A wyburzyć to wszystko w cholerę, nie pamiętając, że w tym rejonie kształtowały się powojenne Police przez prawie 25 lat (do czasu pierwszych zakładowych bloków). Po co było obchodzić 750-lecie miasta, a może i kolejne rocznice. Jakiego miasta? Po co się fascynować albumem "Police i okolice na starej fotografii". A nie lepiej sfotografować pasaż przed "Kingą", blokowiska, dwa ronda i nowy kościół? To - tak patrząc - byłby hit wydawniczy.
Mój genius loci mówi w kilku językach. Po polsku, po niemiecku, po szwedzku, znów po niemiecku, ale i w pierwotnym staropomorskim, bo takie były języki tej ziemi. Zlikwidujmy też Stary Wieck (Wik) - czyli dzielnicę nabrzeżną - rybacką i portową. Budujmy miasto nowe, bez serca, ale nowe. A to, że gdyby tąpnęły Zakłady zamieni się w blokowe pustkowia znane z Pasewalk lub Cottbus - to już nie ma znaczenia. Będzie co pokazywać w sieci, jako kolejną ciekawostkę z serii: miasto, które było.

Wykidajło:
Janku, to miasto jest dla ludzi, a nie ludzie dla miasta. Jeśli mieszkańcom będzie się w nim dobrze żyło, to i o tożsamość nie będzie się trzeba martwić. Jeśli nie, dostaniesz syndrom dzieci blokowiska.
A serce miasta jest tam, gdzie ludzie. Przez ćwierć wieku po wojnie Police się kształtowały w jednym miejscu (między innymi burząc co nieco ;)), ale później przesunęły się w inne. Nie wrócą. Nie po drodze, nie ma po co. I nie będzie - chyba że na stary rynek bloki przeniesiesz. Ale chyba nie o to chodzi? :)
Co do ducha: chciałbyś. Ale po innych niż niemiecki językach tej ziemi śladu nie ma.
Gdyby tąpnęły Zakłady, nowy stary rynek byłby tak samo opustoszały jak blokowe pustkowia. Zresztą - co za różnica?
Jeszcze trochę z boku: mam wrażenie, że u nas ochrona zabytków jest ekstremalna. Wyłącznie. To znaczy albo żadna, albo totalna do absurdu. A ja wolę rozsądny środek. Kościół w Niekłończycy to coś, o co warto dbać, ale rozwalająca się stodoła z pruskiego muru to rudera, którą należy rozebrać bez żalu.

lukasz_s:
Chyba muszę usiąść raz jeszcze nad wizualizacją Starego Miasta;)

grzegorz.ufniarz:
Oglądałem stare miasta w Ueckermunde i ostatnio w Stralsundzie. Są pełne uroku i stanowią niewątpliwie atrakcje turystyczne. Nie wątpię, że i pozostałe okoliczne miejscowości w Niemczech również mają się czym pochwalić w najstarszych, historycznych częściach.
Wizje Pana Redaktora mnie się podobają. Z przyjemnością rzucę okiem na wizualizację Starego Miasta. W dyskusji padły argumenty stanowiące odpowiedzi na pytania, które wcześniej postawiłem dotyczące celowości odbudowy.
Nie można jednak nie przyznać racji argumentom Wykidajły.

Sądzę, że obydwa poglądy na rozwój i przyszłość Polic powinny być realizowane. Kwestią do rozstrzygnięcia jest tylko ustawienie kolejności ich realizacji.

Stare Police, głównie ul. Woj. Polskiego ma kanalizację w katastrofalnym stanie. Podobnie ta infrastruktura wygląda na ul. Bankowej, Odrzańskiej, Robotniczej. Boh. Westerplatte. Te same ulice plus jeszcze Zamanhofa, Okulickiego, Roweckiego, Przyjaxni sa w złym stanie technicznym i wymagają remontu. Nie ma w ogóle kanalizacji w Tanowie, Przęsocinie, Siedlicach. Część(na szczęście już niewielka) budynków komunalnych w Gminie wymaga remontów. Trzeba zrobić drogi na osiedlu po byłym Ogrodniku. Wypada wyremontować ul. Rurową. Trzeba dokończyć rozbudowę cmentarza komunalnego. Trzeba też pomyśleć i rozwinąć sieć dróg łączących Police ze Szczecinem.
Zadań pilnych i potrzebnych do szybkiej realizacji jest jeszcze całkiem sporo. Ta sfera, moim zdaniem, jest wyznacznikiem rozwoju cywilizacyjnego. A z tym, w porównaniu z Europą, nadal u nas słabo po półwieczu komunizmu, w którym pewne rzeczy infrastrukturalne pomijano.

Sądzę, że w Ueckermunde i Stralsundzie nie istnieje problem obszarów bez kanalizacji czy ze zdewastowanymi drogami. Pewnie dlatego stać ich na to, by odremontować swoje starówki.

Dlatego właśnie przyznając rację zarówno Panu Redaktorowi jak i Szanownemu Wykidajło myślę, że kolejność powinna być taka - najpierw nadrabianie zaległości cywilizacyjnych, potem historycznych.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej