(Police) Szpital w Policach

[aurelka]

Witam, chciałabym wypowiedzieć się na temat ''Naszego'' szpitala i odziału ratunkowego w Policach. Pare lat temu zmarł mój Tata, od szpitala mieszkamy ok 3km, wiec jak to możliwe ze Karetka jechała ponad 15 min? Jak to możliwe? Złapali przysłowiową gumę? czy może musieli dopić kawę?

Ostatnio z Moją Mamą przyjechałam do szpitala bo coś się stalo, i nie mogła sie wyprostować, na w pół zgięta wsiadła do samochodu (fotel przedni musiałam całkowicie rozłożyć do pozycji leżącej) i gdy przyjechałam do szpitala i poprosiłam aby jedna z pielegniarek pomogła mi wyjąć mamę z samochodu, bo moja mama nie mogła się ruszyć, pielęgniarka powiedziała ''jak wsiadła tak wysiądzie''....także życze nam wszystkim powodzenia jeżli ktoś z nas znajdzie się w tym szpitali. Oczywiście nie mówię tu o wszystkich lekarzach i pielęgniarkach.

[aneczka718]

Witam. Mój tata przebywał ostatnio w polickim szpitalu przez prawie 6 tygodni. Niestety, nie wrócił już do domu. Powodem był podeszły wiek i bardzo szybko postępująca, ciężka choroba. Jednak nie mogę powiedzieć złego słowa na lekarzy, pielęgniarki i pozostały personel oddziału chirurgii. Byłam tam codziennie i nie wierzę, że to co robili było na pokaz. Jestem pełna podziwu i uznania dla pań pielęgniarek za to jak rozmawiały z pacjentem, jak się do niego zwracały i przede wszystkim uśmiechały.
Śmierć mojego taty bardzo przeżywam, ale jest mi troszeczkę lżej wiedząc, że był pod dobrą opieką.

[Robercik32]

Miałem podobną sytuację nie dawno lecz z pogotowiem ponieważ odmówiono mi przyjazdu karetki.
Pierwszym razem dzwoniłem o 6.30 rano gdy miałem 40 stopni gorączki. Pani kazała mi robić zimne okłady dziecko które ma 10 lat na krok się nie ruszyło od łóżka tylko okłady mi zmieniało. Udało się zarejestrować do lekarza ale na 12-tą godzinę. Po zażyciu leków na zbicie gorączki i okładach nic się nie zmieniło. O godz. 10-tej miałem już 41 stopni i na pogotowie dzwoniła teściowa bo ja nie dał bym rady i usłyszała że nie trzeba karetki bo to tylko gorączka. Po naleganiach usłyszała że mam nie liczyć na pomoc czy na leczenie i także nie otrzymam recepty od lekarza, z bożą łaską wysłała karetkę. Dziwne bo skoro nie ma zagrożenia to czemu jechała na sygnałach?!
Na panią dyspozytor złożyć chciałem skargę ale pewnie nie zdało by się to na nic więc sobie darowałem.
Natomiast w szpitalu panie szybko podały kroplówkę zrobiły badania.
Jestem zadowolony z lekarzy w naszym szpitalu i z obsługi na izbie przyjęć.
Myślę że ktoś miał zły dzień i się po prostu wyładował.

[j.7]

od szpitala mieszkamy ok 3km, wiec jak to możliwe ze Karetka jechała ponad 15 min?

Karetka nie jedzie ze szpitala, tylko ze stacji pogotowia ratunkowego.

[bydy]

od szpitala mieszkamy ok 3km, wiec jak to możliwe ze Karetka jechała ponad 15 min?

Karetka nie jedzie ze szpitala, tylko ze stacji pogotowia ratunkowego.

Która jest oddalona od szpitala o 850m

[lepka]

Dla mnie bardziej zastanawiającą sprawą jest dlaczego nie chcą w szpitalu na izbie przyjmować dzieci , cokolwiek by się stało, złamana ręka, noga, czy coś do zszycia to karzą jechać na Unii. Z tego co wiem to nieraz i lekarze z Unii oburzali się, że ciągle tych rodziców z dziećmi wysyłają do nich, a to tylko przedłużanie cierpienia dzieciom na dobrą sprawę.

[TrzebieżCITY]

Dla mnie bardziej zastanawiającą sprawą jest dlaczego nie chcą w szpitalu na izbie przyjmować dzieci , cokolwiek by się stało, złamana ręka, noga, czy coś do zszycia to karzą jechać na Unii. Z tego co wiem to nieraz i lekarze z Unii oburzali się, że ciągle tych rodziców z dziećmi wysyłają do nich, a to tylko przedłużanie cierpienia dzieciom na dobrą sprawę.

dlatego, że w polickiej umieralni, brak dobrej woli i mózgów u hrabianek na izbie przyjęć  :crazy:

[Król podziemia]

Dla mnie bardziej zastanawiającą sprawą jest dlaczego nie chcą w szpitalu na izbie przyjmować dzieci

Bo nie są zakontraktowane z NFZ takie usługi.Szpital nie ma ani oddziału ani lekarzy ze specjalizacją pediatrii.

[kaskada]

Bo nie są zakontraktowane z NFZ takie usługi.Szpital nie ma ani oddziału ani lekarzy ze specjalizacją pediatrii.

Pediatra jest na porodówce i noworodkach, tak gwoli ścisłości. Ale reszta się zgadza, nie ma oddziału nie mogą przyjmować bo NFZ nie zapłaci.

[Król podziemia]

Pediatra jest na porodówce i noworodkach, tak gwoli ścisłości.

Porodówka to nie pediatria w znaczeniu medycznym ;-) to tak gwoli ścisłości

[kaskada]

ale pediatra czyli lekarz o takiej specjalizacji pracuje w szpitalu i bzdurnie się nie czepiaj

[bella20]

Na szpital złego słowa powiedzieć nie mogę, w ciągu ostatnich 2 lat kilkakrotnie lądowałam na izbie przyjec, raz leżałam tydzień na interii, w sierpniu zeszłego roku moja mama również wylądowała na tydzień. Większość pielęgniarek złote kobiety (zawsze jakaś się trafi z muchami w nosie, na to nie ma mocnych), lekarze dobrzy specjaliści.
Za to wiele złego mogłabym powiedzieć o pogotowiu i nocnym oraz świątecznym dyżurze na kuźnickiej...ale off topa robić nie będę :devil:

Co do odsłyłania przypadków dziecięcych na unie, to taka prawda-lekarz może przyjść, może obejrzeć ale nic nie zrobi, bo NFZ nie odda pieniędzy, więc i tak trzeba będzie jechac na unie, po co więc przedłużać?

[mieszkaniec]

pediatra, bądz chirurg , czy inny lekarz ma OBOWIĄZEK !!!!! zejść i obejrzeć dziecko przed odesłaniem do szczecina. Personel średni NIEMA PRAWA odsyłać dziecka bez zbadania.
  Należy żądać zejścia lekarza!!!!!! Sam przerobiłem taki scenariusz ze swoim dzieckiem i zażądałem lekarza, żeby zbadał mi dziecko przed trasą na szczecin, czy nadaje się do transportu prywatnym autem, czy wzywać karetkę.

[cooker]

Narzekacie, narzekacie, a sami sobie jesteście winni. Jak to ujął poeta:

Na panią dyspozytor złożyć chciałem skargę ale pewnie nie zdało by się to na nic więc sobie darowałem

Więc i teraz daruj sobie narzekania.

Wy nie reagujecie na takie zachowanie pracowników służby zdrowia, a oni tak się zachowują, bo wiedzą, że...? Tak, brawo: oni wiedzą że i tak nie złożycie skargi... Jak to ujął poeta: Hulaj dusza, frajerzy tylko na forach płaczą.

Abstrahując od polityki, gdyby Wałęsa pomyślał sobie "skoczyć chciałem przez płot ale pewnie nie zdało by się to na nic więc sobie darowałem" to jakby kraj dziś wyglądał?

[mieszkaniec]

Cooker wielkie brawa