A ja uważam, że Straż Miejska jest potrzebna. Zajmują się bezdomnymi i pijanymi, pobierają opłaty od handlujących na różnych placach, karzą za niewłaściwe parkowanie i puszczanie psa luzem, kierują ruchem drogowym w różnych sytuacjach. Że nie ma ich na każdym rogu? Że nie widzą psa srającego na chodniku? Że piszą mandaty zamiast coś tam innego robić?
Odpowiadam tak:
Mandaty dają np. po otrzymaniu wiadomości sms od pewnego mieszkańca Polic, który zaraz po zauważeniu tego z okna swojego domu pisze do nich. Muszą zareagować!
Psy załatwiające się na chodniku to plaga. Czy strażnik ma oczy dookoła głowy? A Wy wszystko widzicie na ulicy? Ilu jest strażników rano, a ilu po południu na ulicach? Wszystkich ich pracuje 13. Trzynaście osób na całe Police i sołectwa! Sami oceńcie, czy to dużo czy mało ludzi. Ale jak widzicie srającego pieska i obok jego właściciela, zadzwońcie po strażników. Właściciel dostanie mandacik i zapamięta nauczkę na długo, a skorzystają z takiej lekcji też inni. Zapamiętają i może następnym razem posprzątają po swoim psie.
Ja wiem jedynie, że strażników jest zbyt mało, by byli wystarczająco skuteczni. Ale to nie jest ich wina.