Fakt faktem, że ludzie tam chodzą jak święte krowy, ale drugi fakt jest taki, że kierowcy rozpędzeni na tym odcinku (szczególnie jadący od strony wiaduktu) niechętnie zatrzymują się na jednych, czy drugich pasach. Kolejna sprawa jest taka, że przystanki są tak usytuowane, że ludzie (jadący ze starych Polic np 103, 109..) przesiadający się na 107 przechodzą pomiędzy przystankami, bo tak jest NIESTETY najwygodniej.
Czy wiadomo już może czy kobieta przeżyła, jakie są obrażenia?