Dołączę się do tematu, swego czasu SM Chemik modernizowała wejścia do klatek i zrobili nawet ładne "wiaty", tylko problem polega na tym, że montowali klosz z żarówką tak by oświetlał pobliskie drzewa, a nie drzwi, do których po ciemku trzeba włożyć kluczyk.
Kiedyś jak były numerki na tych 'daszkach; to miało to sens, ale teraz bardziej interene mnie jak włożyć kluczyk i otworzyć drzwi
Za małolata to się dzwoniło i rodzice otwierali