Wasze jęki i marudzenie przynoszą skutek. Ludzie zaczynają wam wierzyć w to, że jest źle i w ogóle tragedia.
Myślę, że to nie jest do końca tak, jak piszesz. Ludziom żyje się coraz gorzej, ceny w Polsce są bardzo wysokie, jestem dość często w kraju i obserwuję rodaków. Nie wszyscy mogą sobie pozwolić na pójście do sklepu i napakowanie pełnego wózka nie patrząc na panujące ceny. To, że opozycja o tym mówi jest zrozumiałe, tak było, jest i będzie. Szkoda tylko, że cały czas stosuję się spychologię w wytykaniu winnych, a przecież za obecny stan odpowiadają wszyscy rządzący wolną Polską. Problem polega na tym, że powstało państwo w państwie, gdzie problemy obywateli wytaczane są jedynie wtedy, gdy trzeba użyć ich jako argumentów do walki w udziałach przy korycie. Moim zdaniem problem polega na tym, że układy i żądza władzy wygrywają nad profesjonalizmem i uczciwą determinacją. Ciągłe wojny, przepychanki, prowokacje. Zobaczcie, jak wiele wartościowych ludzi zrezygnowało i odeszło z tego bagna zwanego "polityką". Ludzie powoli mają dosyć tych cyrków, zaczynają się buntować, najgorsze jest to, że na razie nie ma politycznej alternatywy. Jarosław"nie będę premierem"Kaczyński nieudolnie próbuje zebrać grupę ludzi, z którą mógłby powrócić do władzy. Pytanie tylko, co teraz będzie dla Polski lepsze? Zgraja kłamczuchów, obiboków i karierowiczów, czy zacietrzewieni fanatycy lubiący bawić się zapałkami? O lewicy, pełnej postkomunistów już nawet nie chce się wspominać.
Za rządów PO tak bardzo mi się źle powodzi, że mogę sobie pozwolić na ponad miesiąc siedzenia w domu bez pracy bez obaw o to, czy pracę która spełnia moje wymagania znajdę
Zapomniałeś wspomnieć o jednym szczególe, że pracowałeś za granicą. Ciekawe, czy byłoby Cię stać na taki wypoczynek, gdybyś pracował za 1500 zł miesięcznie w Polsce.