Police i okolice > Trudne tematy

[Dębostrów] NIELEGALNY TARTAK W DĘBOSTROWIE

(1/28) > >>

aleksander:
Witam wszystkich. Chciałem w imieniu swoim i innych mieszkańców Dębostrowa i Niekłończycy prosić Was o pomoc i poradę. Otóż przed samymi świętami wielkanocnymi w Dębostrowie w ciągu domów mieszkalnych, w gęstej ich zabudowie otworzono nam pod samymi oknami bez jakichkolwiek zezwoleń tartak. Właścicielem tego przybytku jest sołtys dębostrowa. Posiada on pozwolenie na usługi budowlane, drobną stolarkę, ale pod żadnym pozorem na działalność uciążliwą jaką jest tartak, tym bardziej iż miejscowy plan zagosp. przestrzennego na takową nie zezwala. Traki pracują od rana tj 7-8 do 19-20 a czasami jak to było na początku nawet do 1.00 w nocy w niedziele i święta. Na podwórku znajdują się hałdy trocin i resztek obróbki drzewa, stosy potężnych bali drzew, teren jest nie ogrodzony, hala otwarta, hałąs z traków oraz pił spalinowych jest nie do zniesienia. Zapylenie terenu trocinami do tego stopnia że gdy uchylone jest przez pół dnia okno to cała podłoga i meble pokryte są grubą warstwą pyłu trocinowego. Najbliższy dom jest w odległości ok 30 m od pracujących traków. Często kursujące ciężarówki z balami drzew i odbierające przetworzony towar zmasakrowały naszą drogę dojazdową do posesji. Pracownicy zatrudnieni na czarno, przejęci z tartaku z jasienicy gdy tylko widzą coś podejrzanego uciekają w siną dal i po przeczekaniu zagrożenia zaraz wracają i dalej zatruwają nam życie. Wzywana Policja, Straż Miejska, trzy wizyty ze skargą u Burmistrza Diakuna i jego zastępcy nie przyniosły żadnego skutku. Pan Sołtys z niepowtarzalnym uśmiechem na twarzy dalej robi swoje. Jest on działaczem PIS-u, czyli koalicjanta ugrupowania Pana Burmistrza, być może stąd ta jego pewność. Co my teraz mamy zrobić, prosimy o podpowiedź i pomoc w naszej niedoli.

DEtonator:

--- Cytat: "aleksander" ---Co my teraz mamy zrobić, prosimy o podpowiedź i pomoc w naszej niedoli.
--- Koniec cytatu ---


Zrobic pare ladnych fotek, moze nagrac jeszcze jakis filmik, potem udac sie do dobrego prawnika i zlozyc pozew zbiorowy.

aleksander:
są piękne fotki i filmiki, a także ostrzegamy przyjeżdżających z przyczepkami na jego plac kupujących iż spisujemy ich nr rej  pojazdów, celem późniejszego zeznawania w Sądzie i potwierdzenia działalności tartaku

aleksander:
liczymy jeszcze że facet może się opamięta i obędzie się bez Sądu, chodzi nam o rozwiązania bez Sądu

grzegorz.ufniarz:
Ja bym zaczął od uzyskania informacji o nazwei firmy, numerze NIP, regonie nastepnie bym sprawdził w Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej  http://prod.ceidg.gov.pl/ czy istnieje taka firma, jaką może prowadzić działalność i gdzie ma siedzibę.
Nastepnie bym sprawdził jak sie ma prowadzenie takiej działalności do obowiazującego planu zagospodarowania przestrzennego.

Jeżeli te dwie czynności nie pomoga stwierdzić nieprawidłowości, to można jeszcze zacząć badać takie kwestie jak przekroczenia norm hałasu, używanie dróg pojazdami o większje DMC niż na to pozwala przepis itp.

Mowienie o pozwie zbiorowym jest na tym etapie kompletnie bez sensu - no bo co w tym pozwie napisać? Jakie prawo(przepis) jest łamane?

Opisane powyżej sposoby to narzędzia dla tych, którzy chcą zbadać legalność i prawidlowośc prowadzenia działalności. Ale najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się - rozmowa.

Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej