Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: petycja w przychodni na siedleckiej  (Przeczytany 29838 razy)

Offline Denver

  • Administrator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1121
  • ostatni dinozaur
    • Zobacz profil
petycja w przychodni na siedleckiej
« Odpowiedź #60 dnia: Października 08, 2011, 10:24:26 »
Cytat: "Asienka12123"
a teraz tak miałam się nie udzielać ale nie mogę czytać tych głupot.
Otóż ponad pół roku temu leżałam z półtora rocznym dzieckiem w szpitalu z powodu zapalenia płuc po tygodniu wypuścili nas do domu ze względu na to że córka już była zdrowa. Nie minęły dwa dni godzina ok 24 w nocy słyszę płacz w pokoiku dziecka pobiegłam do niej i gdy wzięłam ją na ręce dziecko było rozpalone miało 40 stopni gorączki wymiotowała traciła przytomność i wyglądała jak "roślinka" ani chwili nie myśląc zadzwoniłam na taxi żeby zapytać ile kosztuje kurs do mediki i usłyszałam w słuchawce ok 28zł w jedną stronę (w tym momencie się załamałam) ponieważ w portfelu miałam dosłownie 70 zł (i 3 dni do wypłaty) ... oczywiście zapłaciłabym ale wtedy skąd wziąć na leki (oboje z mężem pracowaliśmy więc nie piszcie że do roboty czy coś, również nie palę ani nie piję alkoholu więc też nie mam z czego rezygnować) ale mówię trudno na leki się wykombinuje ale chody się zaczęły gdy zadzwoniłam do Mediki i gdy opowiedziałam lekarzowi co się dzieje z dzieckiem, że dopiero wyszła ze szpitala itp. a lekarz mi odpowiedział na to " PROSZĘ CZEKAĆ Z DZIECKIEM DO JUTRA I NIE PRZYJEŻDŻAĆ DO NA PONIEWAŻ JETEM INTERNISTĄ NIE PEDIATRĄ DZIECKO NIE MA SKOŃCZONYCH 2 LAT WIĘC GO NIE PRZYJMĘ " po czym odłożył słuchawkę... całą noc walczyłam z chorobą dziecka i rano poszłam do naszej Pani Doktor i gdy jej powiedziałam o tym co mi Pan dr. Szymański z ZCH odpowiedział to powiedziała mądre słowa "NIE WAŻNE CZY INTERNISTA CZY PEDIATRA BO NAWET GDYBY BYŁ WETERYNARZEM I PODJĄŁBY SIĘ DYŻURU MUSI PRZYJĄĆ KAŻDEGO BEZ WZGLĘDU NA WIEK OD 0 DO 100 LAT" i nie zgodzę się z tym że na siedleckiej nie było pediatrów (nawet jak był internista przyjął dziecko bez żadnego problemu) chyba że nie był pewien i się bał kierował do szpitala...
dziękuję i to tyle na ten temat...


Nie wiem, może się nie znam, ale w takiej sytuacji nie dzwoniłbym do korporacji z pytaniem o cenę kursu (choć niektórzy taksówkarze są ludźmi i w takiej sytuacji mogli by zejść z ceny), tylko dzwoniłbym na pogotowie ratunkowe.

kinia

  • Gość
petycja w przychodni na siedleckiej
« Odpowiedź #61 dnia: Października 08, 2011, 10:38:31 »
Pogotowie też nie dysponuje internistami i pediatrami do mojej koleżanki babci przyjechał do zawału chirurg i co nikt nie pytał się kim jest i jaką ma specjalizację.Przecież wszyscy lekarze mają ogólną wiedzę a specjalizację wybierają dopiero później.Ja do swojej przychodni dyżurnej mam prawie 20km w jedną stronę i też nie płaczę a mogłabym.A co niektórzy robią lament.