Z tego co tam pamiętam to nie jest parking dla odwiedzających tylko pracowników.
Pomijając już czy to prawda czy nie.
Mówisz o odwiedzających a pomyślałaś o chorych, którzy muszą się tam niejednokrotnie dostać na własną rękę, własnym środkiem transportu, często z bólami takimi, że te dziury powodują, że jest im jeszcze gorzej?
I tylko nie mów, że mogą wysiadać pod wejściem na izbę przyjęć bo nie zawsze jest to możliwe.