No, czyli musial wypowiedziec, inaczej by mu Twoja automatycznie przedluzyli.
Już dokładnie nie pamiętam, jak to było, w każdym bądź razie nie chciałem kombinować z przekazywaniem swojej polisy obcej osobie, by nie stracić zniżek. Każdy wie, że ubezpieczalnie kombinują jak "koń pod górę" szukając, jak by tu wyjść na swoje. Tak nawiasem mówiąc nie wiem, czy tak jest, jeżeli mam 60% zniżek i sprzedaję auto młodemu kierowcy, który takich ulg nie ma, to dlaczego ubezpieczalnia za pobrane wcześniej ode mnie mniejsze pieniądze ma za niego odpowiadać? Dla mnie to się jakoś kupy nie trzyma z tym "automatycznym" przechodzeniem polisy na kupującego. Ubezpieczalnie są za cwane, by na takie coś się godzić. Przyznam szczerze, że nie znam tej kwestii od strony prawnej.