Panie Koowalski, ja oceniam nie Pana wykształcenia ani zawodu, oceniam Pana zachowanie i traktowanie innych ludzi. Nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, aby przestał uprawiać krytykanctwo, pomawianie innych. Nie odpowiada Pan na zadane pytania, a stawia nowe. Nie odnosi się Pan do opisywanych sytuacji. Stawia się Pan nad wszystkim i wszystkimi. O wielki, wszystkowiedzący (o innych). Na koniec przytoczę przysłowie pasujące do Pana zachowań: "źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz" i to duuuużej belki!!!!!