"Podniesienie kwoty wolnej od podatku z 3091 zł do 8000 zł w kampanii prezydenckiej obiecywał jeszcze Andrzej Duda. Potem także Beata Szydło w exposé zapewniła, że ulży podatnikom. Mijają tygodnie i co? Prezydent co prawda obietnicy dotrzymał i już miesiąc temu złożył projekt ustawy podwyższającej kwotę wolną od podatku. Tyle że posłowie jeszcze jakoś nie zdążyli się nią zająć. Choć w rekordowo szybkim trybie uchwalili ustawę nakładającą 70-procentowy podatek od odpraw dla ustępujących prezesów spółek Skarbu Państwa czy ostatnio ustawę zmieniającą działanie Trybunału Konstytucyjnego".
A więc jednak obiecanki cacanki...