Słup prędzej czy później przestawią, mnie zaś ciekawi inna rzecz. Przejeżdżając przez Dębostrów i Niekłończycę naliczyłem kilkanaście zapadniętych (niewyprowadzonych) studzienek. Tymczasem oznakowanie poziome jest namalowane, tak jakby prace na tym odcinku zostały zakończone. Nie wiem czy należy już się zastanawiać nad odpowiedzią na pytanie "ile trzeba dać w łapę żeby to odebrali", czy jeszcze na to za wcześnie? :devil: