Dziwne, że dopiero teraz otwieram osobny wątek na temat najstarszego obiektu historycznego Polic (nie licząc kurhanów megalitycznych w Puszczy Wkrzańskiej) - mianowicie wczesnośredniowiecznego (0koło połowy IX w.) grodziska znajdującemu się na wzgórzu przy ulicy Dębowej.
O grodzisku pisał pan J. Matura, były informacje w prasie lokalnej i gawędy historyczne.
Ale nie wykorzystuje się zupełnie potencjału tego miejsca, nie ma ścieżki turystycznej, strzałek informujących o grodzisku, nie prowadzi się badań archeologicznych. Wykorzystując unijne fundusze moźna by zbudować skansen historyczny i doskonale promować gmine .
Jadąc lub idąc ulicą Dębową dobrze widać wały powstałego około 850 r. grodziska.
Przed drugą wojną badania naukowe na tym terenie prowadziło około 5 grup archeologów niemieckich. Znaleziono wiele ciekawych eksponatów, a przecieź wykopaliska prowadzono tylko sondażowo.
Po wojnie w 1954 roku archeolodzy Instytutu Zachodniego z Poznania przebadali tylko 50 metrów kwadratowych powierzchni grodziska. W 4 tomowych Dziejach Szczecina są skatalogowane tamte znaleziska. Ostatnie wyrywkowe prace archeologiczne wykonano w 1968 roku.
Obecnie na tym wzgórzu częściowo znajdują się prywatne działki, ale nie obejmują one całego terenu grodziska.
Moźna by pozyskać unijne fundusze i zaprosić naukowców ze Szczecina lub Poznania.
850 rok naszej ery to czasy przedchrześcijańskie i przed formowaniem się organizacji plemiennej państwa Polan.
Jakiej narodowości byli mieszkańcy mścięcińskiej osady? Czy było to jakieś plemię pomorskie, germańskie, wieleckie, lucickie, zachodniosłowiańskie? Czy kontaktowało się drogą wodną z Wikingami z Winety (Wolina)? Dlaczego w X/XI wieku przeniesiono się w okolice Rynku na "Starych Policach"? Gdzie znajduje się cmentarzysko całopalne lub szkieletowe z tamtego okresu.?
Z ulicy Dębowej moźna scieźką dostać się na szczyt wzniesienia. Tabliczka "Teren Prywatny" widiczna z ulicy Asfaltowej, blisko skrzyżowania z ul Piłsudzkiego i ul. Dębową - obejmuję tylko małą część wzgórza.
Naleźy sprawdzić prawo własności do tych terenów i po uzyskaniu funduszy prowadzić badania archeologiczne na terenach państwowych, lub po dogadaniu się z właścicielami - także na działkach prywatnych.
Skansen ze znalezionymi eksponatami promował by naszą gminę, a zagraniczni turyści zostawiali by euro w urzędzie gminy. Towarzystwo "Skarb" mogło by oprowadzać turystów po wzgórzu - analogicznie jak po ruinach fabryki sztucznej benzyny.
Znam w rejonie kilka takich zapomnianych grodzisk, we wszystkich miejscach byłem:
1) grodzisko w Karsznie - dzielnicy Nowego Warpna - teren porośnięty lasem.
2 i 3) dwa grodziska koło Swobnicy powiat Gryfino, gmina Chojna nad jeziorami Zielonym i Długim. Grodziska w lesie, a w internecie krąźy film na YouTube - gdzie na wałach grodziska motocykliści robią sobie zawody motorowe!!!
4) grodzisko koliste w Kołbaczu
5) grodzisko stożkowe na połwyspie leźącym nad jeziorami Glinna i Glinna Wąska w Szczecińskim Parku Krajobrazowym "Puszcza Bukowa". Pływając kilka razy do roku po jeziorze Glinna, wiosłując blisko brzegu przy wałach grodziska zauwaźyłem rośliny dziko rosnące, które uprawiali ówcześni mieszkańcy grodziska. Np wykę i len, która dziko porasta te tereny do dzisiaj.
Czy takie pradawne rośliny zachowały się choć szczątkowo na terenie średniowiecznej osady.?
Reasumując - warto by ruszyć sprawe grodziska, które okazać się moźe wizytówką i dumą Polic.