Rozumie solidarność plemników i usunięcie mojego tematu, ale proszę przeczytać jeszcze raz uważnie wspomniane prze zemnie teksty i porównać, ocenić, kto na kim się wzorował, kto kogo cytował (jeden raz, wyrwane z kontekstu). Skąd pochodziły źródła-tego nie wspomniano, dopiero w wyjaśnieniach. Artykuł napisano tak, jak to niby autor rozmawiał z właścicielem majątku, och drobna manipulacja.
My, do autora omawianego tekstu, jako człowieka, nic nie mamy, ale od czasu do czasu mówimy- sprawdzam.
Jeśli się mylę, wywalcie i to.