Co to ma wspólnego z historią? Już wyjaśniam. Zakłady chcą likwidacji infraparku, który z różnych przyczyn nie sprawdza się i nadzieje na zmianę tego stanu rzeczy są raczej płonne. Chcą także przejęcia terenów Infraparku, aby realizować na nich swoje inwestycje.
Jak wiemy część terenów "starej fabryki" stanowi także tereny Infraparku. Pytaniem jest czy ktoś zadba o to, żeby po ewentualnej likwidacji gminno-zakładowej spółki tereny po dawnej fabryce "wróciły" do gminy, a nie stały się "przyszłymi terenami inwestycyjnymi" zakładów.
Większość z nas wie, że wybudowanie tam czegokolwiek jest całkowicie pozbawione sensu, ale mając ograniczone zaufanie do ludzi w garniturach obawiam się, że ktoś na wysokim stanowisku może dojść do takiego wniosku po np. zburzeniu jakiś pozostałości paliwowego kombinatu, co byłoby ogromną stratą.
To oczywiście lekko przekoloryzowany scenariusz, ale patrząc bardziej realistycznie i przyszłościowo - lepiej, żeby tereny "starej fabryki" miały jednego właściciela, niż w części byłyby gminne, a w innej zakładowe.