"Kolejka" brzmi dość poważnie. Ale w Mścięcinie mogło to być coś naprawdę prostego. Zaprzęg konny jest dość prawdopodobny. Nie wiem, jak duże przewyższenie jest w tym miejscu, ale z technologicznego punktu widzenia tańszym rozwiązaniem jest koń, a nie kolejka górska. Można obejść się bez obrotnicy. Położenie takich torów nie jest skomplikowanym przedsięwzięciem:
Zastanawiam się tylko, dlaczego tak mało przekazów o kolejce w Mścięcinie się ostało...