Jeżeli po takim tankowaniu kończy się tylko na wymianie filtra paliwa to super, gorzej już jak zaczyna padać pompa paliwa, a potem drogie elementy układu wtryskowego, nie mówiąc o uszkodzeniach silnika spowodowanych niewłaściwą jakością i temperaturą spalania.
Jest to prawda je jak sie tak kończy to jest dobrze, kiedys miałem stycznosc z Renault Megane w którym klient zalał jakies oszukane paliwo na stacji przy autostradzie .
Skonczyło sie w ten sposób że
trzeba było wymienic pompe, filtr i wszystkie przewody gumowe bo je rozpusciło a reszte plukac.
Innym razem w Velsatisie załatwilo wszystkie wtryski bo zalał auto kwasem , nie
_jest to miłe jak sie słyszy ze mamy do wymiany 6 wtryskiwaczy po jakies 1500zl sztuka .
Osobiscie tankuje tylko na SHELU bo mysle ze warto doplacic za jakosc, a stacje typu NESTEA omijam szerokim lukiem poniewaz kiedys sie
? na niej tankujac miałem ciagłe problemy z silnikiem w motorze i nie
_moglismy dojsc o co chodzi a wszystko ustało odkad zacz
ąłem tankowac na SHELU
Proponuję korzystać ze słownika ortograficznego
Kubapolice