Ale ja wiem, że nie ma, ja go tylko wkleiłem bo Dapol mówił, że bmw przy skrecaniu by miało pierwszeństwo.
Tu się wszystko rozchodzi o to, że ja owszem, nie zatrzymałem się do 0 tylko zwolnilem, ale czy to naprawdę jest coś strasznego? Przy jeździe rowerem? Bo dla mnie to takie samo przewinienie jak zwolnienie na stopie do 0,5km/h zamiast do 0 (wiesz jak to czasem jest toczysz się jak ślimak, ale fizycznie jeszcze nie stoisz).
Albo mój przykład ze skrzyżowaniem do którego link wrzuciłem. Naprawdę w takiej sytuacji ktoś z was by stał? Jestem pewien, że nikt.
I ja też mógłbym się zatrzymać, a potem dopiero ruszyć. Wtedy wszystko by było zgodnie z prawem i nikt by nie płakał. XD