Los Angeles
Hello Zdanowicz, Zdziwisz sie, ale znow posrednio stales sie przyczyna pewnego
zjawiska na forum. Cytuje:
" Zauwazylem, ze od pewnego okresu zapanowal pewien spokoj i "kultura" wypo-
wiedzi. Przynajmniej w kilku dzialach. Zmiany takie sa zauwazalne dzieki
metamorfozie kilku uzytkownikow. Cieszy mnie to ogromnie."
Oczywiscie, ze Cie powinno cieszyc, bo jestes jednym z tych "kilku uzytkownikow".
Chyba nie powiesz, zes tego nie pomyslal ?!
Ale nie w tym rzecz.
Przypomnij sobie, ze prowadziliscie z "Yak'iem" intensywna wojne podjazdowa, a
Ty nie byles bynajmniej strona pasywna. Wtedy stanalem po stronie "Yak'a" bo
tak sie zlozylo, ze mialem okazje z Nim wspolpracowac (w eterze) przez kilka
miesiecy i zdawalem sobie sprawe, jaka dywersja w pracy byly ataki "kumatego"
czy Twoje.
Wowczas o ile pomne ( mam taki paskudny zwyczaj pisac z pamieci), napisalem
post, w ktorym proponowalem zaostrzenie regulaminu, glownie, dla utrudnienia
zycia wszelkim anonimom, etc.
Adminowie proponowali jakies punkty, czy gwiazdki, ale formalnie nic sie nie
zmienilo i wydawaloby sie, ze watek padl, jak kawka!
Tymczasem nie I Zniknal malkotent, a pojawil sie Zdanowicz, a co istotne, w
duzo przyjemniejszej formie ! To bynajmniej nie jest komplement, zaledwie
ocena. Wkoncu jedna jaskolka wiosny nie czyni.
Jak zauwazyles, czesto nasze opinie sie pokrywaja, co znow nie jest tak bardzo
dziwne, bo mieszkamy w tym samym kraju. Tylko dla mnie to nie jest zaledwie
przystanek, a raczej meta.
Staram sie usilnie nikogo nie zaczepiac, a posty redagowac oglednie, jak rowniez
nie dotykac tematow lokalnych, o ktorych nie moge miec pojecia.
Bardzo mi taki obrot sprawy odpowiada, ale mimo wszystko nie trace nadziei,
ze i z "Yak'iem" zawrzecie kiedys rozejm.
To co piszesz do Kuby na temat ironii - calkowicie popieram ! Nie mozna forum
pozbawic ostatniej szczypty soli, bo stanie sie intelektualnym eunuchem !
Ale trzeba troche hamowac na wirazach. Tak, jak mowimy do slabych kerowcow:
"Kto ci ofiaro dal prawo jazdy ? Sears & Roback ?
Pozdrawiam - Bill