Czy jest tutaj osoba, znająca się na protonoterapii? Moja koleżanka z pracy jest bardzo chora. Zdiagnozowano u niej nieoperacyjny nowotwór złośliwy nadnercza z naciekami na aortę. Leczona jest grzybami shitake i lekami. Lekarze odmawiają jej operacji z uwagi na nacieki na aortę. Koleżanka 49 lat- czworo dzieci -najmłodsze 10 lat. Wspaniały człowiek. Bardzo pracowita kobietka. Znalazłyśmy klinikę w Monachium. Koszt leczenia 29 tys euro. Protonoterapia. Wg lekarza moja koleżanka kwalifikuje się na te leczenie. Co sądzicie na ten temat? Moja koleżanka nie ma takiej kwoty to raz dwa, jest szansa na refundację przez NFZ o ile wyrazi na to zgodę? Czy ktoś z Was to przeszedł? Proszę o rady i porady. Mogą być tutaj- mogą być na priv. Bardzo mi zależy aby tej koleżance pomóc. Dziękuję za wszystkie wskazówki oraz za udostępnianie tego postu. Szukam wszelkiej pomocy. W przypadku braku środków i pozytywnej opinii na temat tej terapii rozpocznę akcję zbiórkową.
Bardzo proszę o każdą wskazówkę. Wyniki mam. Mam jej też dzięki uprzejmości pana doktora przetłumaczone na język niemiecki.