Obszedłem okolicę, niestety kamery Biedronki tam nie sięgały, kamera na wieżowcu podobno nie działa
. Innych kamer brak, potencjalnie mógł jakiś przechodzeń lub mieszkaniec widzieć. Nie sądzę żeby się sprawca przyznał. Jak sam kiedyś kogoś najechałem zostawiłem kartkę z numerem telefonu, na cóż mam nadzieję, że karma wraca.