No to nareszcie skończy się syf na osiedlach. Mieszkam na terenie Chemika. Kilka lat temu w spółdzielni mi powiedzieli, że wszyscy w SM Chemik deklarowali segregację śmieci i że przez to płacimy mniej niż ci, którzy nie sortują śmieci (15 zł od os. gdy sortuję i 25 zł gdy nie sortuję).
Ktoś pewnie za mnie zadecydował ale nie czepiam się bo moja rodzina segreguje więc mi to pasuje.
Nie mogę zdzierżyć jednak, że ludzie tego nie robią. Wczoraj zwróciłem jakiejś paniusi uwagę, że w przeźroczystym, dużym worku miała dużo śmieci (gazety, jakiś zeszyt, butelki po koli, karton po soku i jakieś liście kapusty czy czegoś podobnego, jakieś obierki i inne). Cały wór wylądował w dużym kuble. Paniusia mieszka na osiedlu z rodziną bo widuję ją tu często. Spółdzielnia nalicza jej rodzinie opłatę za segregację a to w jej wydaniu fikcja. Zapytałem ją czemu tak zrobiła to odpowiedziała, że przecież zawsze tak robi.
Po przeczytaniu tego artykułu ucieszyłem się, że nareszcie coś się ruszy.
Mam jednak nadzieję, że ta paniusia należy do nielicznych osiedlowych oszukańców co twierdzą, że segregują przez co płacą 15 zł od osoby a w rzeczywistości nie sortują śmieci i powinni płacić 25 zł od osoby.
http://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/715140,od-1-lipca-czekaja-nas-surowe-kary-za-smieci.html