Kiedy pracowałem w dziale ochrony zabytków UM w Policach i konstruowałem Gminną Ewidencję Zabytków - wyszczególniłem tylko miejscowości, w których (bezpośrednio lub w pobliżu) takie stanowiska się znajdują. Właśnie ze względów, o których pisze Domino. Choć dysponuję mapami i ścisłymi współrzędnymi zaczerpniętymi z oficjalnych rejestrów. Stanowiska archeologiczne często są usytuowane w miejscach odludnych, czasem trudno dostępnych i należy dokładać troski, aby nie niszczyli ich amatorzy tzw. artefaktów. W Polsce bez zezwolenia nie wolno prowadzić archeologicznych poszukiwań, a wszystkie wykopaliska należą do państwa. Nie sądzę, aby przypadkowe osoby otrzymały zezwolenie konserwatora na prowadzenie prac poszukiwawczych, po amatorsku i bez gwarancji niespowodowania nieodwracalnych szkód na danym terenie.