No i właśnie o te skany chodzi. Bo z autorem tłumaczenia to mam niezbyt miłe doświadczenie, kasy nie chciał, ale pretensje o wykorzystanie materiału z trzebieskiej strony - miał (chodziło o Trettina). Dlatego interesują mnie skany z oryginału, bo nie mam dostępu do całości. Zresztą , są tam różne fragmenty, życiorys tej pani był skomplikowany.