Chyba zawsze bylo tak, ze kazdy ocenial wedlug swojego poczucia sprawiedliwosci, stad roznice w pojeciu tej prawdziwej (o ile w ogole istnieje na tym swiecie).
Ale to nie jest kwestia pojmowania, tylko narzucania porządków w cudzym domu. Ja mogę sobie o Twoim nowym dyrektorze myśleć jak najgorzej (nieważne, czy słusznie, i czy masz nowego) - ale nie mam prawa wpaść do Twojej firmy i zrobić strajk, żeby przywrócić starego. Mogę kupić akcje i zmienić zarząd. Tak to działa w normalnym świecie.
Wyrok sadu potwierdza, ze decyzja o zmianie dyrektora nie byla obiektywna,
Mylisz się, a czarna_301 kłamie. Sąd nie oceniał decyzji komisji. Sąd ocenił jej skład.
Wygrał formalizm. Gdyby miało być sprawiedliwie, należałoby unieważnić też poprzednie konkursy, te wygrane przez Beatę Golisowicz. Nikt o to oczywiście nie wystąpi, ludzie w większości mają jakieś elementarne poczucie przyzwoitości.
co pozwala przypuszczac, iz ruch wladz powiatowych byl czysto polityczny.
I znów się mylisz. Ruch był częściowo polityczny, częściowo merytoryczny. Część merytorycznych podstaw znajdziesz w omawianym już na forum protokole, o, tym:
http://zs-police.bip.net.pl/?p=document&action=save&id=35&bar_id=268Zwróc uwagę, że zlecenia na tak "niezbędne" szkole rzeczy jak logo, firmowe koszulki czy layout strony internetowej, były hojnie dzielone przy jednoczesnym płaczu, że wredne starostwo skąpi kasy na zajęcia dodatkowe dla dzieci...
Pokazali "kto tutaj rzadzi", i co z tego? Skoro, jak slusznie zauwazyliscie, najwieksza cene za ten cyrk zaplaca uczniowie "Bialej".
Co z tego? Ano Gryf być może będzie rządził w starostwie, była dyrektor będzie być może w zarządzie powiatu, szkołą będzie kierował ktoś z towarzystwa (również z wyboru w jakimś stopniu politycznego), a bluboksy i inne pegazusy znów będą miały zlecenia. Tylko wcześniej jeszcze przez jakiś czas będzie trochę zamieszania, trochę niszczenia tych, którzy nie dość gorliwie występowali przeciw nowej dyrektor...
Tego chciałeś, MrW?
Chociaż właściwie to nie odpowiadaj. Widzę, że argumenty Ci się skończyły. Co dalej? Przyślesz kogoś, żeby mi zrobił noc kryształową?