Jak zaczna ludzie odchodzic hurtowo to nie dojdzie do tego ze "nikt wam maszyn nie naprawi" tylko po prostu wtedy sie znajdzie kasa dla tych co zostali/dla nowych.
Nie znajdzie. Prędzej będą pisać notatki do dyrektorów jak to z braku pracowników nie mogą obsłużyć napraw/remontów. Ludzie już odchodzą od jakiegoś czasu. Nikt przez to nie dostaje więcej. Przyczyna jest prosta - boją się, że jeżeli komuś dadzą więcej to przyjdzie reszta po to samo. Pracownicy GAPS'u nie łudźcie się, że ktoś wam tu coś da. Jedyna opcja to rzucić papierami i szukać czegoś nowego, tylko wtedy można wynegocjować dobrą stawkę (w nowej firmie).