No pieszy raczej nie dogoni rowerzysty więc... Dzwonią, a co mają krzyczeć? Informują, że jadą i o ile to możliwe to żeby ich przepuścić . Jaki to problem być miłym???
Dogonić nie dogoni ale może iść na przeciw rowerzyście i krzyczeć by ten mu z drogi zjechał. A jeżeli nie wiesz że istnieje magiczne słowo "przepraszam" no to nie mamy o czym rozmawiać. Wystarczy powiedzieć przepraszam, niby tak nie dużo a od razu jakoś inaczej podejdzie się do sprawy i zejdzie z drogi rowerzyście niż dzwonienie za plecami bez słowa.
Post Merge: [time]Czerwiec 12, 2016, 11:19:09 [/time]
Prawda jest taka, że w każdym temacie chcesz mieć rację.
Wymądrzasz się do tego stopnia , że zostajesz postrzegany na debila.
Pisz dalej i się pogrążaj, albo odetchnij i wyjdź na świeże powietrze.
Chyba faktycznie pomyliłeś (-aś) adresatów