1
Zwierzęta / Zwierzaki, które znalazły dom
« dnia: Września 18, 2013, 11:07:01 »
Na szczęście udało się znaleźć dla tego psa dom.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Moze dostaja trufle skad wiesz;) Trzeba było zostac prezesem i nie narzekac....
Cytat: "Lena80"Nigdy nie spotkałam sie zeby były sierdzace szynki czy stare bułki.!!! Moze nie w tych samych zakładach praujemy. moze Twoj to zakład zakniety;) a jakbys wogóle nie dostawał? To co? Tez by było zle. I tak zle i tak nie dobrze... Załosne...
Chyba sama pakujesz nam te paczki że je tak zachwalasz bo na stówę wystarczy raz zjeść by takich bzdur nie gadać.
W sumie nawet nie musisz mi wierzyć, a możesz- i to nie tylko ja- jak widać wiele osób- z całych wydziałów, nie chcą takich paczek.
Śmierdząca, klejąca się szynka; masło "w płynie"; jednodniowe daty przydatności, czy spleśniałe serki, stare bułki, albo co drugi dzień mortadela koloru szarego papieru toaletowego? Wybacz, ale to dla mnie nie jest normalne jedzenie. Tego w ogóle nie można umieścić w kategorii "żywność". Większość z nas i tak przynosi swoje jedzenie z domu, nie lepiej byłoby tych ponad 12 zł dziennie przyznać nam np. na karty Sodexho- wtedy sami kupowalibyśmy sobie śniadania, kto co lubi i byłoby po problemie. Widzisz, to korzyść dla każdego pracownika- ja mógłbym te 12 zł spożytkować na naprawdę dobrej jakości śniadanie, a Ty, Lena80, skoro pasuje Ci taka żywność- mogłabyś sobie kupować to samo na przecenach w sklepie (koszt takiej paczki, którą dostajemy to ok. 3,70 zł), a resztę kasy byś mogła mieć dla siebie. W takim przypadku- wilk syty i owca cała. :]
Pani An-no czy związki mają jakiś wpływ na to co obecnie Sial a wcześniej Brzózki dostarczają nam za posiłki?
Nasza zmiana odmówiła wczoraj przyjęcia posiłków,Po pierwsze bo nie są dostarczane samochodem z chłodnią a po drugie mamy dość karmienia nas tym SYFEM.
Ciekawe jak długo by w biurowcu wytrzymali jedząc co drugi dzień PASZTET albo wędliny z 20% zawartością mięsa a reszta to chemia. A może jest u nas jakiś ukryty wydział który to produkuje?bo chemii jest w tych posiłkach więcej niż na niektórych wydziałach.
Już wcześniej był ten temat poruszony u nas nawet zgłaszali kierownictwu by się tym zajęli bo stare bułki czy wędliny walały się po instalacji i nawet szczury które tu występują mają już dosyć tego bo to gorsze od trutki .
Czy Wy jako związki możecie zająć w związku z tym jakieś stanowisko ? były słuchy że miały być doładowywane karty sodexo zamiast dostarczania posiłków ale nie wypaliło bo PREZES postanowił pozostawić BRZÓZKI a potem je sprzedał. SIAL tak się rozpisywał że będzie dostarczał jak najlepszej jakości posiłki ale wygląda na to że musieli znaleźć na terenie ośrodka ukryty bunkier z zapasami poprzedników:).
Może to tylko moje zdanie i naszego wydziału ale ludzie naprawdę mają dosyć tego ŻARCIA. Psy i koty są lepiej traktowane dostając suchutkie i piękne puszki z mięsem . Może zmienić etykiety i nam dostarczać pokarm dla zwierząt skoro tak NAS traktują .
Piszę to w imieniu naszego wydziału BIELI bo na innych może taki sposób i rodzaj podawanych posiłków może pasować
Oni dostają w swoich paczkach serki pleśniowe, bekon w plasterkach, świeże owoce, słodycze etc. - wszystko najlepszej jakości (tak jak obiecywano). "W końcu wykonują ciężką pracę"- podnoszenie i odstawianie filiżanki z kawą to dopiero ciężka praca!;) Natomiast my, zwykli pracownicy fizyczni musimy zadowalać się tymi ochłapami- dosłownie. Tej wędliny na moim wydziale, nawet dziki nie chcą jeść- a ponoć świnia, dzik- zje wszystko. Zastanawia mnie jeszcze jeden fakt- mistrzowie zmian mają zbyt lekką pracę, czy kierownicy (wg. władz ZCH) aby dostawać paczki, a Prezesi?? Słyszałem, że oni dostają te paczki jako "codzienny gratis" sponsorowany przez nową "władzę" OSW Brzózki. I dlatego też pewno nikt "tam u góry hierarchii ZCh" nie zdziała nic w naszej sprawie, im wszystko odpowiada. Pozostaje nam ratunek w Związkach Zawodowych...