Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Motoryzacja => Wątek zaczęty przez: KrP w Października 26, 2011, 14:26:28
-
Ok, wyleję sobie gorzkie żale bo mnie panowie "policjantowie" z rana zdenerwowali.
Godzina 5 rano, ciemno jeszcze, okolice Lotosu, nieco zmulony rannym wstawaniem jadę sobie spokojnie w kierunku ronda. Górne lusterko mam przyciemnione. Nagle w tej ciemności ni stąd ni zowąd pojawiają mi się niebieskie światła i siedzą na tyłku. Jako, że przed momentem śmiałem wyprzedzić rowerzystę przekraczając podwójną ciągłą to myślę sobie, że no tak, pewnie policja i mi mandat za to stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym dadzą.
Prawie trafiłem - owszem, była to policja, ale nie zatrzymali mnie. Szybkim ruchem, z nadal włączonymi sygnałami świetlnymi mnie wyprzedzili, światła wyłączyli i zapierdzielają (nie, nie była to przepisowa jazda) dalej. A tu dalej co? Przystanek autobusowy, na którym to autobus sygnalizuje wyjazd z zatoczki. Obowiązkiem panów policjantów jest ustąpienie mu pierwszeństwa. Co robią? Znów włączają niebieskie sygnały świetlne. Autobus już w połowie wyjechał z zatoki, daje po hamulcach, policja też, oboje nie wiedzą co robić. Policja myk autobus wyprzedza, wyłącza światła i zapierdziela dalej.
Nie wiem czy panowie władza będą to czytać, szczerze wątpię, ale chciałbym przytoczyć dla nich pewną definicję z Prawa o Ruchu Drogowym:
pojazd uprzywilejowany - pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi; określenie to obejmuje również pojazdy jadące w kolumnie, na której początku i na końcu znajdują się pojazdy uprzywilejowane wysyłające dodatkowo sygnały świetlne w postaci czerwonego światła błyskowego;
Więc panowie władza, ja, jak i autobus przede mną, nie miał żadnego obowiązku was przepuszczać mimo, iż swoim zachowaniem bardzo się tego domagaliście. Nie byliście pojazdem uprzywilejowanym, nadużywaliście jedynie swoich przywilejów.
Dlaczego to piszę? Bo to nie pierwsza taka sytuacja na drodze, z którą się spotkałem. I dotyczy nie tylko policji. Ja rozumiem gdy służby jadą pustą trasą, po co wówczas męczyć uszy kogutami. Ale gdy zbliżają się do jakiegoś pojazdu, tym bardziej w mieście, to mają zasrany obowiązek włączyć również sygnały dźwiękowe. Inaczej są normalnymi użytkownikami ruchu i nikt nie ma obowiązku ustępować im pierwszeństwa.
Szkoda, że akurat nie miałem włączonej kamery.
-
KrP, zabrałeś im "13" :]
-
Odda w mandatach :devil:
-
Takiego wała. ;P
Nie mam tego na filmie więc tak jak pisałem, moge sobie co najwyżej gorzkie żale powylewać. ;/
-
a pamiętasz jaki był numer taktyczny W-... ? tych "Orłów"
-
Coś Ty, wszystko trwało jakieś 10s.
-
dzisiaj byłam świadkiem jak to panowie srebrnym oznakowanym trensporterkiem tak fachowo stanęli przed ul. PCK w którą skręcali że zmusili autobus do jazdy po krawężniku, mało o lampę się nie otarł. Pewnie chłopcy na kebaba jechali ;)
Parę dni temu z kolei radiowóz o numerze w626 pod powiatem stał sobie na parkingu tak fachowo że blokował parking i wejście dla niepełnosprawnych do starostwa. Zdążyłam załatwi sprawy w starostwie a on dalej tam stał i blokował, siedzący kierowca tylko spod byka mierzył podjeżdżające pojazdy, po jakimś czasie wyszedł ze starostwa pan radny-policjant znany z tego forum i dopiero odjechali.
-
Godzina 5 rano
Ja rozumiem gdy służby jadą pustą trasą, po co wówczas męczyć uszy kogutami. Ale gdy zbliżają się do jakiegoś pojazdu, tym bardziej w mieście, to mają zasrany obowiązek włączyć również sygnały dźwiękowe. Inaczej są normalnymi użytkownikami ruchu i nikt nie ma obowiązku ustępować im pierwszeństwa.
Ludziom nigdy nie dogodzisz. Już widzę zadowolone miny mieszkańców obudzonych o 5 rano wyciem "koguta". Jeśli policja spieszy się na interwencję, czy tez pogotowie jedzie do ostrego przypadku, nad ranem, gdy jest ciemno, to chwała im za to, że nie włączają wyjca. Gdybym jechał pusta drogą i widziałbym za sobą błyskające niebieskie światła to wiedziałbym, że trzeba umożliwić przejazd i nie zastanawiałbym się nad tym, czy doczekam się sygnałów dźwiękowych.
-
Jeśli policja spieszy się na interwencję
W przypadku, o którym KrP pisze raczej nie ma mowy o spieszeniu się na interwencję, tylko właśnie cwaniactwo. Sam byłem świadkiem gdy straż miejska, czy właśnie policja wykonywała ciekawy manewr na Piłsudskiego. Mianowicie jadąc od ronda w kierunku wiaduktu włączali sygnały świetlne, zawracali na martwym polu, po czym światła wyłączali i jechali sobie nie spiesząc się nigdzie w drugą stronę.
-
Ludziom nigdy nie dogodzisz. Już widzę zadowolone miny mieszkańców obudzonych o 5 rano wyciem "koguta". Jeśli policja spieszy się na interwencję, czy tez pogotowie jedzie do ostrego przypadku, nad ranem, gdy jest ciemno, to chwała im za to, że nie włączają wyjca. Gdybym jechał pusta drogą i widziałbym za sobą błyskające niebieskie światła to wiedziałbym, że trzeba umożliwić przejazd i nie zastanawiałbym się nad tym, czy doczekam się sygnałów dźwiękowych.
Widzisz, ja jestem człowiekiem, który od służb mundurowych wymaga stosowania się do obowiązującego prawa. I ja też się na drodze do niego stosuję. Widząc jedynie sygnał świetlny - nie mam obowiązku ustępować jakiemukolwiek pojazdowi pierwszeństwa. Bo nie wiem co oni akurat w tym momencie robią, sygnału dźwiękowego nie dają więc pojazdem uprzywilejowanym nie są, więc na interwencję nie jadą. Z jakiej racji więc mam im zjeżdżać?
Tak jak pisałem - po pustej drodze niech sobie koguty wyłączają. Ale zbliżając się do pojazdu i chcąc przejechać bezkolizyjnie mają zasrany obowiązek go włączyć. I nie obchodzi mnie, że obudzą mnie, sąsiada i półroczne dziecko w bloku obok.
Bo podjechanie mi pod du,pę, włączenie świateł, wyprzedzenie, wyłączenie świateł, wpieprzenie się autobusowi wyjeżdżającemu z zatoczki, ponowne włączenie świateł, wyprzedzenie autobusu i ponowne wyłączenie świateł nie uważam za jazdę na interwencję.
BTW od kiedy straż miejska ma niebieskie koguty? Z tego co pamiętam to do niedawna mieli żółte więc nie mogli być pojazdem uprzywilejowanym. Eh, dokąd ten kraj zmierza. ;/
-
W grudnia 2009 r weszły zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym.W oparciu o te zmiany straż miejska stała się jedną ze służb, której pojazdy są uprzywilejowane.To bez wątpienia otwiera im drogę do zmian barw "koguta" Tak więc kierowcy muszą im ułatwić przejazd podobnie jak policji i pogotowiu.Ustawa jednak precyzuje w jakich sytuacjach wolno im używać sygnałów świetlnych i dźwiękowych.
-
Dlaczego to piszę? Bo to nie pierwsza taka sytuacja na drodze, z którą się spotkałem. I dotyczy nie tylko policji. Ja rozumiem gdy służby jadą pustą trasą, po co wówczas męczyć uszy kogutami. Ale gdy zbliżają się do jakiegoś pojazdu, tym bardziej w mieście, to mają zasrany obowiązek włączyć również sygnały dźwiękowe. Inaczej są normalnymi użytkownikami ruchu i nikt nie ma obowiązku ustępować im pierwszeństwa.
Szkoda, że akurat nie miałem włączonej kamery.
Raczej smutne te twoje wywody... i jeszcze ten tekst "szkoda, że akurat nie miałem włączonej kamery". Myślę, że w twoim "idealnym świecie wiecznie nie zadowolonych i z zasranymi obowiązkami" nikt nie chciał by z tobą mieszkać.
Pytanie konkursowe na koniec miesiąca października: Kto to jest GRAFOMAN (konkurs z nagrodami).
-
Jak nie masz nic sensownego do dodania to zajmij się czymś produktywnym, nie wiem, pobaw się siusiakiem or sth.
-
Jak nie masz nic sensownego do dodania to zajmij się czymś produktywnym, nie wiem, pobaw się siusiakiem or sth.
Daleki jestem od bezproduktywnych kłótni i poniżej pewnego poziomu nie zamierzam schodzić. Twoja odpowiedź nie pozostawia złudzeń, że ilość (ponad 1500 postów na forum) nie przekłada się na jakość.
-
Ja do Policji nic nie mam,niech robią co chcą.Dobrze,że w ogóle są w tym zje...mieście.
-
Ja do Policji nic nie mam,niech robią co chcą.Dobrze,że w ogóle są w tym zje...mieście.
I Ty nazywasz siebie Policzaninem? Ciekawe ... :crazy:
-
I Ty nazywasz siebie Policzaninem? Ciekawe ... :crazy:
No a jak,Pani...Niestety nie stać mnie na wyprowadzkę do domku,bo już dawno bym zwiał z tej meliny.Jeszcze mi tylko napisz,że zaje...tutaj jest i ogólnie git majonez.Pewnie masz 17-22 lata.Zgadłem?Nazywam siebie Policzaninem,bo tutaj mieszkam...Chyba logiczne,czy nie?To jak mam siebie nazywać?Warszawiak?Szczecinianin?Bo nie rozumiem.
-
Jak nie masz nic sensownego do dodania to zajmij się czymś produktywnym, nie wiem, pobaw się siusiakiem or sth.
Daleki jestem od bezproduktywnych kłótni i poniżej pewnego poziomu nie zamierzam schodzić. Twoja odpowiedź nie pozostawia złudzeń, że ilość (ponad 1500 postów na forum) nie przekłada się na jakość.
Widzisz, a Tobie wystarczył tylko jeden by zejść "poniżej pewnego poziomu". ;D
-
KrP mam nadzieje ze jestes dumny z tego co opisałeś. Niestety chyba policjanci przeczytali co piszesz gdyż w piekna piatkowa noc ok godz. 3 obudziła mnie syrena pojazdu uprzywilejowanego było to na ul. Okulickiego. Jednak chyba wolałbym zeby policjanci w godzinach nocnych jezdzili tylko z wlaczonymi swiatlami blyskowymi.
-
Straszne rzeczy panie.
-
też jestem za tym by jeździli na wszystkich sygnałach, na błyskach to jeżdżą śmieciarki i pomoc drogowa, a że kolor inny to nieistotne. Dobrze, że wzięli pod uwagę apele i stroboskopy wycofują i zamieniają na ledy, najczęściej światło z takich dzwonków było po prostu białe klosze nie zabarwiały światła.
-
tak na marginesie włączając się do Waszej dyskusji. Z tego co wiem: policja, straż oraz pogotowie, gdy mają wyjazd w nocy nie włączają sygnałów aby nie pobudzić mieszkańców. Ja dobrze wiem, że są to cwaniaki. Nie raz byłam świadkiem takiego zachowania, ale w dzień...
-
Proponuję kompromis: niech w środku nocy koło domów KrP i kaskady włączają syreny, a w innych miejscach nie.
-
Nie widzę przeszkód.
-
też jestem za, to i tak środek osiedla
-
Prawo o Ruchu Drogowym mówi wyraźnie w Art. 49 Pkt. 1 Ust. 2 - Zabrania się zatrzymania pojazdu:.... na przejściu dla pieszych...
Za powyższe wykroczenie w taryfikatorze przewidziano mandat w wysokości od 100 do 300 zł.Oczywiscie nie dotyczy to Policji :)
(http://img225.imageshack.us/img225/3758/dsc03548g.jpg)
-
hmmm to co na przejściu dla pieszych robi koperta? po za tym na tym osiedlu takie parkowanie to norma tam sami cwaniacy i przepisy w dupie mają i parkują jak popadnie. Na tym jednym osiedlu SM wyrobiłaby z 1000% normy w dwa dni
-
O ile dobrze pamiętam to przepisy mówią nawet o zakazie parkowanie w odległości do 10m od przejścia. Powodzenia w egzekwowaniu tego. ;]
-
A takie pytanie może ktoś coś wie co wczoraj policja na jeepie tak grasowała po Policach ? Co chwile kogoś zatrzymywali to jakaś zorganizowana akcja była?? czy muszą się wykazać do końca roku?
-
A takie pytanie może ktoś coś wie co wczoraj policja na jeepie tak grasowała po Policach ? Co chwile kogoś zatrzymywali to jakaś zorganizowana akcja była?? czy muszą się wykazać do końca roku?
Też jestem ciekawa,w okolicach Wróbla kogoś "ścigali?"