Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Kulinaria => Wątek zaczęty przez: czosnek111 w Lutego 20, 2011, 19:38:10
-
Jak Wasze opinie?
To, że jest to pierwszy post na forum nasuwa podejrzenia o jakąś próbę reklamy, bądź wręcz przeciwnie - stąd takie reakcje innych użytkowników.
Jednak nie zwalnia to ze zaznajomienia się z regulaminem - przypominam więc, że pisanie z włączonym caps lockiem - dużymi literami - jest traktowane jako krzyk. W naszym pięknym ojczystym języku polskim są także znaki interpunkcyjne - warto je stosowań. Ostatnia uwaga - zakładanie tematów, w których ma się do napisania trzy słowa jest niekoniecznie dobrym pomysłem.
Pozdrawiam Denver
-
Czosnek sam powinieneś wiedzieć skoro jesteś właścicielem, po ilości klientów :chef:
-
niema gorszego jedzenia, daja mniej niz na szpitalnych oddzialach, do tego drogi, lepiej juz zjesc w "białej" przynajmniej taniej i syciej, jedna wielka poraszka ta stołówka, a juz myslalem jak otwierali ze bedzie konkurecja dla bialej, ale jednak nie
-
Jedzenia sa dobre - ale za drogo i wolniej robią. tak jak mówi "mieszkaniec" że w "Białej" - szybko i tanio. Nadal nie ma konkurencji z ich obsługą.
-
Panie które tam sprzedają są strasznie leniwe,niemiła obsługa wielka łaska jak ma obiad podać
-
pewnie za mało im płacą, by się starać...
-
To niech damy zmienią pracę.Nikt ich tam na siłę nie trzyma Jasiu. Tacy ludzie są najlepsi. Dobre wychowanie wynosi się z domu i nie jest zależne od wysokości wypłaty.
-
Myslę, że w tym zawodzie można łatwo znaleźć nowa pracę, ale również mało płatną...
co do wychowania - nie wypowiadam się, bo to jest trudny temat... pracowałam w takim zawodzie, gdzie uśmiech musiałam mieć "przyklejony" do twarzy... to trudne, ale możliwe do zrealizowania.
-
Odrobina uśmiechu do Bogu ducha winnemu klientowi zdziała wiele uwierz mi i sama pewnie to wiesz... To działa w obydwie strony rzecz jasna... Co do jadłodajni, to nie wypowiadam się, ale jak dobrze gotują to obronią się sami. Dla mnie brakuje typowego baru mlecznego w Policach, który wykasowałby kebaby i inne fast food.. Mały offtopik...
-
czy ten lokal jeszcze działa?
-
Lokal zmienił właściciela, byłem parę dni temu... jakieś mieszane uczucia mam, co do jedzenia, typowo stołówkowe, za dychę nie ma co wymagać :)
-
Za dyszkę w szczecińskim Turyście można się konkretnie najeść.
-
Za dyszkę w szczecińskim Turyście można się konkretnie najeść.
Muszę ich odwiedzić z sentymentu. :)
-
Miałem wątpliwą przyjemność z miesiąc temu jeść tam śniadanie.. Zamówiłem jajecznicę z 3 jaj na bekonie... OHYDA!!! Nie dość ,że ten rarytas kosztował 10 zł, to jeszcze bekonu tam w ogóle prawie nie było, jajka smażone na jakimś oleju, śmierdzące... Ja osobiście drugi raz tam nogi nie postawię :crazy:
-
Ale w Turyście czy Policach w szpitalu ? Bo się wplątał wątek szczecińskiego Turysty ... ;)
-
Za dyszkę w szczecińskim Turyście można się konkretnie najeść.
Fakt-można, a jedzenie tam bardzo dobre ;-)
-
Panowie nie chodziło mi o ilość, ale o jakość, najeść za "dyche" to się można i do syta, ale jakie to musi być jedzenie. U siebie w mieszkaniu to może... i za dyszkę coś tam konkretnego sklece, ale oni muszą na tym jeszcze zarobić, więc siłą rzeczy coś co kosztuje 10 zł i ma sie jeszcze z dwóch dań składać -- nie może byc dobrej jakości
-
W Szczecinie, na Wydziale Humanistycznym na Krakowskiej, w bufecie można najeść się za 12-14 zł (obiad dwudaniowy - codziennie są dwa różne specjalne zestawy obiadowe do wyboru) i jedzonko jest całkiem fajne - jadłem tam kilka razy i mi zawsze smakowało ;). No i co najważniejsze jest tanio.
-
Osobiscie bylem w tej jadlodajni kilka razy na samym poczatku, jak otworzyli i jedzenie bylo calkiem ok. Pozniej bylo coraz gorzej i przestalem tam zachodzic. Zobaczymy moze nowy wlasciciel cos zmieni na lepsze.
No a z ta dyszka i najedzeniem sie w Turyscie to chyba tylko w przypadku dan bezmiesnych.
Fakt, dawno tam nie bylem ale za przyslowiowego "kotleta" z ziemniakami, zasmazana kapusta i jeszcze zupa to ponad 10 zl spokojnie wychodzilo.
Mnie zawsze rozbrajala mozliwosc zamowienia polowki porcji :) Pol pomidorowej prosze!
-
Panowie nie chodziło mi o ilość, ale o jakość, najeść za "dyche" to się można i do syta, ale jakie to musi być jedzenie. U siebie w mieszkaniu to może... i za dyszkę coś tam konkretnego sklece, ale oni muszą na tym jeszcze zarobić, więc siłą rzeczy coś co kosztuje 10 zł i ma sie jeszcze z dwóch dań składać -- nie może byc dobrej jakości
Idź do Turysty, a się zdziwisz. Za 20-24zł mam obiad z dwóch dań dla dwóch osób.
Na surówkach dużo koszą bo mały talerzyk to wydatek rzędu 2.5zl. Ale mielonego z ziemniakami i surówką można zjeść właśnie za dyszkę jakoś, może z 12zł.
Damn, zrobiliście mi ochotę na barszczyk. ;/
-
Ale w Turyście czy Policach w szpitalu ? Bo się wplątał wątek szczecińskiego Turysty ... ;)
w TURYŚCIE niestety...
-
Lata temu, na studiach, często wpadałem do uroczego baru Jedyna, tuz obok Castelari.
Typowy bar mleczny, z czarującymi Paniami pokrzykującymi "leniwe z kapustą" :)
Wybór dań nie powalał ale biedny(lub oszczędny) student mógł się najeść.
Przykladowy zestaw: fasolowa - 0,79 zł plus ryż z sosem pieczarkowym - 0.88 zł.
Może to nie był szczyt kaloryczności ale za niecałe 2 złote zapychało się żołądek na kilka godzin :)