Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Tematy różne => Wątek zaczęty przez: MrW w Listopada 19, 2010, 14:53:51
-
No i stało się.
6 stycznia wolnym od pracy.
Co o tym sądzicie?
-
Rzekłbym - kolejny katolicki dzień wolny od pracy. Dlaczego akurat ten? Mało to innych, równie ciekawych świąt?
Ot 17 lutego - światowy dzień kota. Chociaż bardziej by się w tym kraju przydał 23 lutego - dzień bez łapówki.
Ale nie, musieli wybrać trzech króli. Trzeba się w końcu katolickiemu elektoratowi przymilić.
-
Taaa
Przecież jesteśmy tak bogatym,dostatnim krajem ,że możemy pozwolić sobie na kolejny dzień nieróbstwa...
:crazy: :crazy:
-
To akurat znacząco nie wpłynie na gospodarkę bo jednocześnie nie będą oddawane święta wypadające w soboty.
Bardziej chodzi o to jakim prawem trzech króli, a nie dzień kota.
-
Bardziej chodzi o to jakim prawem trzech króli, a nie dzień kota.
Jak Ci nie pasuje, to 6 stycznia idź do pracy, a w "dzień kota" zrób sobie wolne.
-
;/Wolałabym żeby 24 grudnia był wolny niż 6 stycznia ;/
-
Bardziej chodzi o to jakim prawem trzech króli, a nie dzień kota.
Tobie chodzi o dzień kota.
A 4 mld to pikuś?
http://supermarket.blox.pl/2010/09/Poslowie-PO-chwacko-pozbawili-nasza-gospodarke-4.html
-
Wolałabym żeby 24 grudnia był wolny niż 6 stycznia
Zgadza się, szczególnie dla Pań, które w ten dzień naprawdę mają pełne ręce roboty, niektóre firmy idą na rękę i pozwalają w wigilie wcześniej kończyć pracę.
-
Zgadza się, szczególnie dla Pań, które w ten dzień naprawdę mają pełne ręce roboty, niektóre firmy idą na rękę i pozwalają w wigilie wcześniej kończyć pracę.
Zgadzam się w całej rozciągłości.
W moim jednak przypadku to i tak zbyt mało. Pracuję na Pomorzanach w Szczecinie i zanim dojadę do Polic po skończonej o 17 czy 18 pracy to i tak jest dość późno.
To taki czas kiedy powinno się być z rodziną przy stole...
No ale trudno lepiej tak niż wcale.
Dlaczego Trzech Króli? Nie mam zielonego pojęcia.
-
Bardziej chodzi o to jakim prawem trzech króli, a nie dzień kota.
Tobie chodzi o dzień kota.
A 4 mld to pikuś?
http://supermarket.blox.pl/2010/09/Poslowie-PO-chwacko-pozbawili-nasza-gospodarke-4.html
Że tak brzydko powiem - [wulgaryzm]. Tak jak pisałem - święta wypadające w soboty nie będą "oddawane". A tych jest więcej niż 6 stycznia co rok.
Niemcy mają każdą niedzielę wolną od handlu i co? Da się?
Jak Ci nie pasuje, to 6 stycznia idź do pracy, a w "dzień kota" zrób sobie wolne.
Nie pasuje bo to kolejne pójście na rękę katolikom (czyt. lizanie pupy katolickiemu elektoratowi). Jeśli już mieli tak robić to rzeczywiście wigilia Bożego narodzenia byłaby lepsza.
Ale czego oczekiwać po naszych politykach? Myślenia? Litości.
Jak dla mnie to wszystkie święta kościelne powinny być dniami pracującymi. Dlaczego to niby anglikanie nie mają mieć swoich świąt ustawowo wolnych? Dlatego tak powinno być, urlop za X dni świątecznych powinien być oddany i planowany tak jak normalny. Jedynie święta państwowe powinny być wolne od pracy.
-
Nie pasuje bo to kolejne pójście na rękę katolikom (czyt. lizanie pupy katolickiemu elektoratowi).
Idąc dalej, jeżeli tak bardzo cierpisz z tego powodu, to w ramach "nieiścia" katolikom na rękę i nieuznawania ich świąt, możesz chodzić do pracy w Boże Narodzenie, Wielkanoc, Boże Ciało, no i oczywiście doginać w każdą niedzielę- bo to święta katolickie, Ty nic przecież z tego nie masz. Prawda, że proste?
-
Jasne, że mogę. I to robię. So what?
-
Jasne, że mogę. I to robię. So what?
I bardzo dobrze, to się nazywa wierność swoim przekonaniom.
Niemcy mają każdą niedzielę wolną od handlu i co? Da się?
Nie tylko niedzielę, Trzech Króli, Wielki Piątek, Zielone Świątki, Wniebowstąpienie Chrystusa, no i oczywiście we wszystkie pozostałe święta kościelne obchodzone w Polsce. Przy czym obchody Wszystkich Świętych, Trzech Króli i Bożego Ciała zależą od konkretnego landu.
-
Nie tylko niedzielę, Trzech Króli, Wielki Piątek, Zielone Świątki, Wniebowstąpienie Chrystusa, no i oczywiście we wszystkie pozostałe święta kościelne obchodzone w Polsce. Przy czym obchody Wszystkich Świętych, Trzech Króli i Bożego Ciała zależą od konkretnego landu.
Więc argument o tragedii dla naszej gospodarki jest tak jakby dosyć słaby.
-
argument o tragedii dla naszej gospodarki jest tak jakby dosyć słaby.
No tutaj można polemizować, jeżeli polska gospodarka osiągnie kondycję niemieckiej, to wtedy można porównywać 1:1. Polska cały czas się rozwija, tępo rozwoju mimo kryzysu mamy jedno z najwyższych w Europie, Polacy muszą jednak jeszcze parę lat popracować, by pozwolić sobie na więcej wolnego.
-
Rzekłbym - kolejny katolicki dzień wolny od pracy. Dlaczego akurat ten? Mało to innych, równie ciekawych świąt?
He he, to daj dobry przykład i nie siedź w Boże Narodzenie, tylko zasuwaj do pracy lub szkoły.
-
To ,że dali nam jeszcze jeden dzień świateczny, to pikuś.
Ale dlaczego zabrali dni wolne w zamian za świeto w sobotę? w Anglii oddaja dni za święto w sobotę i w niedzielę...
I co dali jeden dzień wolny...a ile odebrali?
I po co tu przekomarzać się, czy to święto katolickie, czy nie... ważne ile dali, a ile zabrali...
-
KrP napisał/a:
Bardziej chodzi o to jakim prawem trzech króli, a nie dzień kota.
Jak Ci nie pasuje, to 6 stycznia idź do pracy, a w "dzień kota" zrób sobie wolne.
I właśnie o to chodzi. Powinien być pakiet dni świątecznych w liczbie X i każdy przed rozpoczęciem roku kalendarzowego powinien powiadomić pracodawcę, kiedy je chce wybrać. W ten sposób każdy dopasowałby sobie dni wolne do własnej wiary, przekonań czy tradycji.
I co dali jeden dzień wolny...a ile odebrali?
W przedziale 10 lat straciłaś jeden dzień wolny :devil:
-
Przy czym obchody Wszystkich Świętych, Trzech Króli i Bożego Ciała zależą od konkretnego landu.
O tym nie słyszałem. Ale ciekawe, czy takie rozwiązanie nie powoduje dodatkowego, niepotrzebnego chaosu. Przykładowo w dni wolne od pracy obowiązuje zakaz ruchu ciężarówek. I teraz załóżmy kierowca z landu x nie ma wolnego dnia i mógłby normalnie jechać, ale musi przejechać przez land y, w którym jest dzień wolny, więc i tak nie może tam jechać. Albo firma w landzie x pracuje i praca tych ludzi tego dnia polega na zamówieniu towaru (czy jakolwiek podobnej współpracy z firmą w ladzie y) i też mają związane ręce, nie załatwią nic tego dnia, bo w tamtym landzie mają wolne. Ciekawe, jak sobie z tym radzą. A przecież w wielu przypadkach granica landu oddziela sąsiednie miasta.
-
Ale ciekawe, czy takie rozwiązanie nie powoduje dodatkowego, niepotrzebnego chaosu.
Nie ma z tym żadnego problemu, firmy planując swój harmonogram zajęć biorą to pod uwagę, podobnie sytuacja ma miejsce między sąsiadującymi państwami.