Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Tematy różne => Wątek zaczęty przez: markietek w Listopada 09, 2010, 14:22:16
-
Czy władze miasta i zarząd dróg byłyby łaskawe wziąć pod rozwagę instalację świateł dla pieszych (przy przejściu dla pieszych) na ul. Piłsudskiego (na wysokości Netto).
Jestem kierowcą ale z rosnącym niepokojem patrzę na to co się dzieje w ww miejscu w wykonaniu pieszych. Wielu z nich przechodzi w niedozwolonym miejscu (np. w okolicach wiaduktu, bądź Rossmanna) ale prawdą jest, że na przejściu dla pieszych też nie są oni bezpieczni. Niejednokrotnie widziałem sytuacje, kiedy to jeden kierowca zatrzymuje się by umożliwić pieszym przejście, a jadący z naprzeciwka samochód nawet nie zmniejsza prędkości - tylko leci jakby go kto gonił. Do tego dochodzi kiepska widoczność (w okresie jesienno-zimowym), fatalne oświetlenie odcinka. I nieszczęście gotowe. Czy to taki problem ustawić tam sygnalizację, która - po uruchomieniu przez pieszego - umożliwi pieszym bezpieczne przejście na druga stronę?
Brak regulaminowego tagu. Pozdrawiam - Kuba
----------
Dla ciebie jestem ateistą, dla Boga - konstruktywną opozycją.
— Woody Allen
-
a czy to wina braku świateł,że kierowcy nie przestrzegają ograniczenia prędkości?
-
Światła te rozwiążą też w jakimś stopniu wyjazd z ulicy Przybora. Czasami, żeby stamtąd wyjechać trzeba stać z 5 min.
-
Całkowicie się zgadzam. Sam niejednokrotnie klnę za kółkiem, wyjeżdżając spod Netto. Walczę o to od lat więcej niż pięciu. Podobnie jak o pasy dla pieszych naprzeciw poczty na Grunwaldzkiej. Burmistrz rozumie, inni nie.
Zrozumcie Czcigodni jedno: trzeba naprawdę spokoju w zarządzaniu miastem i gminą, aby takie, proste przecież, inwestycje zrobić. Jakie to ma znaczenie, czy "klepnie" je członek tej, czy innej partii. Do diabła z partiami. Partie na Madagaskar. My chcemy mieć światła!
-
Yak zgodzę się z Tobą !! Sama jeżdzę autem, prawko 10 lat bez żadnego wypadku
(uff..:)) ale jak widzę te pielgrzymki wychodzące z Netto, Rozmana, Lidla i innych sklepów z tego kompleksu, to krew mnie dosłownie zalewa, klakson ode mnie brywa... Ludzie traktują ulicę jak wybieg..."jak zdąrze to zdąrze, jak nie to będzie wina kierowcy bo jechał za szybko"... Postawienie w tym miejscu świateł to byłby strzał w 10-'tkę , szczególnie przy tak parszywej pogodzie jaką mamy teraz.
-
Widzę Stokrotko, że się rozumiemy.
Ale ja - w innej sprawie. Zauważyłaś może, że masz 2 ostrzeżenia? Pewnie tak. Ale popatrz! I ja mam dwa. Czy to nie oznacza, że ludzie mający jakiś pogląd i własne zdanie dostają ostrzeżenia?
Chyba oznacza. Dziś Kuba powtórzył tyradę o zasadach udzielania ostrzeżeń. I o zasadach ich likwidacji. Trzeba złożyć podanie (Kuba lub inny VIP), umotywować, o zdjęciu, zaświadczeniu z US, USC, UM itd. jeszcze nic nie wiadomo, ale czekajmy cierpliwie. Akurat ode mnie nie doczeka się podań.
Tworzy się historia. Na naszych oczach rozgrywa się proces niszczenia demokracji przez biurokrację. W mikroskali powiesz? No pewnie miła E. Na szczęście, w mikroskali.
To forum jest ciekawe, bo pozwala studiować ludzkie postawy. Akcje - reakcje, często zależne od funkcji i usytuowania. Pisanie tu (poza moją ulubiona historią, tam są inni ludzie) to ciekawe doświadczenie psychologiczne. Napiszesz coś - jest efekt w postaci reakcji. Można nawet wpływać na zachowania zbiorowe.
Większość piszących myśli, że są partnerami. Dlatego sobie pozwalają na agresywne zachowania. Nie przychodzi im do głowy, że są przedmiotami (sic!) i podmiotami doświadczeń. Dokonywanych "in anima vili". Bardzo ciekawe doświadczenia.
Sądzę, Stokrotko, że mnie zrozumiesz. Pozdrowienia.
-
Oj tak obok netto zdecydowanie przydałyby się światła.
Oprócz tego jeszcze przy Pomniku Papieża przejście jest dosyć niebezpieczne. Kierowcy pędzą na tym odcinku jak szaleni. Często sznur samochodów jedzie i żaden kierowca nie ma zamiaru się zatrzymać :( a jest to dosyć mocno uczęszczane przejście przez pieszych.
-
Chyba oznacza. Dziś Kuba powtórzył tyradę o zasadach udzielania ostrzeżeń. I o zasadach ich likwidacji. Trzeba złożyć podanie (Kuba lub inny VIP), umotywować, o zdjęciu, zaświadczeniu z US, USC, UM itd. jeszcze nic nie wiadomo, ale czekajmy cierpliwie. Akurat ode mnie nie doczeka się podań.
Zrobię offtop, którego proszę już dalej nie ciągnąć. Tu nie chodzi o podanie czy coś w tym stylu. Tu chodzi o to, aby użytkownik we własnym zakresie pilnował tych spraw, a nie aby Administracja "latała" za każdym userem. Ot, działanie mające na celu zaoszczędzenie mojego cennego czasu. W razie pretensji - zapraszam na PW.
-
Kuba, jeśli się nie mylę - studiujesz filozofię. Tak zakładałem, pisząc do Stokrotki. Ale de facto ten post był i do Ciebie. Spójrz od tej strony.
Odpowiedziałem na PW. Pozdrawiam - Kuba
-
A wracając do tematu,to moim zdaniem przejscie ze światłami na przycisk,takie jak pod Kingą,było by genialnym rozwiazaniem.
Sam sporo jeżdze i nie raz kląłem tam na pieszych przebiegających mo przed autem.
Może się uda po nadchodzących wyborach....?
-
Masz rację, więcej - to nie są drogie przedsięwzięcia (w skali gminy). Jest jakiś dziwny opór, aby je zrealizować. Jeszcze nie wyczułem kto się opiera i dlaczego. Jak napisałem - burmistrz, normalny człowiek - pomysł popiera. Ktoś blokuje. Kto i dlaczego? Ustalam.
-
No to ustalaj i działaj,yak-u.Trzymam kciuki.
-
Dziś Kuba powtórzył tyradę o zasadach udzielania ostrzeżeń. I o zasadach ich likwidacji. Trzeba złożyć podanie (Kuba lub inny VIP), umotywować, o zdjęciu, zaświadczeniu z US, USC, UM itd. jeszcze nic nie wiadomo, ale czekajmy cierpliwie. Akurat ode mnie nie doczeka się podań.
Łatwiej założyć nowe konto. ;]
Co do tematu: nigdy tam się z jakimiś pielgrzymkami nie spotkałem tbh. Ale na pewno światła byłyby dobry rozwiązaniem. Ew. kładka chociaż na tą raczej nie ma miejsca (o pieniądzach nie wspomnę)
-
Postaram się. Ale dam radę - chyba po wyborach. W istocie nie pojmuję przyczyn oporu. Przed pocztą - wystarczy 2000 zł na wymalowanie pasów. Na Piłsudskiego - każde światła (takie z przyciskiem) to jakieś 10-15 tys. zł. W skali gminy - grosze. Dlaczego tak trudno je załatwić? - tego właśnie nie wiem.
-
Niech chłopaki działają :) Może kiedyś się doczekamy, byle nie za X lat
-
Myślę tak. To po trosze jest propaganda wyborcza, ale nie do końca.
Zachowajmy "status quo", czyli glosujmy na Diakuna. I spróbujmy Go przekonać, aby "wziął sprawy w swoje ręce". Bo On, akurat myśli rozsądnie. Tak, jak my.
Dajmy Mu ponownie władzę, a potem rozliczmy. Raz i definitywnie. Jego konkurenci są słabi. Więcej - niepoważni. Są gorsi niż ci z roku 2006.
To jeszcze tydzień+. Do wyborów. Potem spróbuję cokolwiek zdziałać.
-
wystarczy 2000 zł na wymalowanie pasów.
Weźcie bezrobotnego,niech sobie dorobi,farba kilka stówek,będzie jeszcze taniej.
Ja jestem i pieszym,często i kierowcą,więc problem dla mnie i z jednej i drugiej strony.Światłą koło Netto powinny być.
-
Niestety ale takie zmiany, jesli się nie mylę, muszą być chyba naniesiona na planie zagospodarowania przestrzennego terenu.
-
Zamontują światłą jak odpukać ktoś zginie lub zostanie ranny ;) Też często przechodzę przez te pasy i i sama sie boję ...
-
Światła, macie rację, jednak w godzinie największego nasilenia ruchu już widzę te korki do samego skrzyżowania przy Orlenie. Rozumiem również pieszych, którzy chcą jak najbezpieczniej i najszybciej przejść na drugą stronę jezdni. Ja mam na to prostą radę, wzajemnie zrozumienie i trochę cierpliwości po obydwu stronach może pomóc w rozwiązaniu problemu, przy takim układzie, wierzcie mi, wystarczą zwykłe pasy. Jadąc tamtym odcinkiem zdejmuję nogę z gazu jadąc momentami nawet 15-20 km/h, podobne sytuacje zdarzają się również tutaj gdzie mieszkam, wierzcie mi, że jadąc przez zatłoczone ulice z pieszymi nie ma żadnego problemu, a i ruch odbywa się w miarę swobodnie.
-
Tak na prawdę to chodziłoby o dwie sprawy. Pierwsza to na pewno światła w okolicach Netto, to nawet można by powiedzieć sprawa nadrzędna. Zapewne nie wpłyną one (o ile powstaną kiedykolwiek) na "pielgrzymki" okolic Lidla I Rossmana.
Tam akurat też coś należałoby pomyśleć, bo ludzie chodzą na skróty. Obserwuję to na codzień i wciąż nie potrafię zrozumieć, jak można przebiegać tak ruchliwą ulicę z małym dzieckiem albo jeszcze lepiej z wózkiem dziecięcym. Przejście jest jakieś 50m dalej.
-
Niestety ale takie zmiany, jesli się nie mylę, muszą być chyba naniesiona na planie zagospodarowania przestrzennego terenu.
nie muszą
-
mkp
Tak na prawdę to chodziłoby o dwie sprawy. Pierwsza to na pewno światła w okolicach Netto, to nawet można by powiedzieć sprawa nadrzędna. Zapewne nie wpłyną one (o ile powstaną kiedykolwiek) na "pielgrzymki" okolic Lidla I Rossmana.
Tam akurat też coś należałoby pomyśleć, bo ludzie chodzą na skróty. Obserwuję to na codzień i wciąż nie potrafię zrozumieć, jak można przebiegać tak ruchliwą ulicę z małym dzieckiem albo jeszcze lepiej z wózkiem dziecięcym. Przejście jest jakieś 50m dalej.
Może ustawienie barierek spowodowałoby mniejszy "ruch" pieszych. Mam na myśli ów lekki łuk vis a vis rossmanna
speedbax wierzcie mi, wystarczą zwykłe pasy. Jadąc tamtym odcinkiem zdejmuję nogę z gazu jadąc momentami nawet 15-20 km/h,
Pasy .... proszę bardzo, ale czerwone i dobrze oświetlone z OBU stron. A co do prękości, przez Ciebie przytoczonej, witaj w klubie - też tam redukuję bieg do dwójki.
delma
a czy to wina braku świateł,że kierowcy nie przestrzegają ograniczenia prędkości?
Niestety Delmo to tylko połowiczna racja .... Jadąc tamtędy ( w okolicach godz.19.00) zwalniam i wytrzeszcam ile mogę oczy, by zobaczyć, czy jakiś pieszy jest na pasach bądź chce na nie wejść ... Wystarczy, że z naprzeciwka jedzie samochód a widoczność spada do zera! Choć nie chcę to mogę kogoś potrącić na pasach.
----------
Dla ciebie jestem ateistą, dla Boga - konstruktywną opozycją.
— Woody Allen
-
Może ustawienie barierek spowodowałoby mniejszy "ruch" pieszych. Mam na myśli ów lekki łuk vis a vis rossmanna
Nie sądzę,że ustawienie barierek będzie tańsze od świateł,a małolaty i tak będą sobie przebiegać na skróty.Zrobicie tylko problem dla matek z wózkami,reszta jak będzie chciała,to i tak przejdzie.
Dobrze,że są jeszcze uprzejmi kierowcy,bo ostatnio w godzinach szczytu nie mogłam wyjechać spod Lidla na główną w lewą stronę,w końcu miły kierowca autobusu zatrzymał się z lewej,a inny kierowca zatrzymał się z prawej i mogłam spokojnie wyjechać.
Nie jestem kierowcą niedzielnym,ale jeżeli się ma trójkę małych dzieci w samochodzie,to się nie ryzykuje-może zdążę.
-
Może ustawienie barierek spowodowałoby mniejszy "ruch" pieszych. Mam na myśli ów lekki łuk vis a vis rossmanna
Nie sądzę,że ustawienie barierek będzie tańsze od świateł,a małolaty i tak będą sobie przebiegać na skróty.Zrobicie tylko problem dla matek z wózkami,reszta jak będzie chciała,to i tak przejdzie.
Dobrze,że są jeszcze uprzejmi kierowcy,bo ostatnio w godzinach szczytu nie mogłam wyjechać spod Lidla na główną w lewą stronę,w końcu miły kierowca autobusu zatrzymał się z lewej,a inny kierowca zatrzymał się z prawej i mogłam spokojnie wyjechać.
Nie jestem kierowcą niedzielnym,ale jeżeli się ma trójkę małych dzieci w samochodzie,to się nie ryzykuje-może zdążę.
Same światła też nie pomogą. Trzeba działać kompleksowo. Gdy będą same barierki to zniknie problem przechodzenia w niedozwolonym miejscu, gdy będą same światła to ludziom nie będzie się chciało do nich iść, więc część i tak będzie przechodziła na łuku przy lidlu itd.
Więc - światła i barierki,
-
tatankas
Nie sądzę,że ustawienie barierek będzie tańsze od świateł,a małolaty i tak będą sobie przebiegać na skróty.Zrobicie tylko problem dla matek z wózkami,reszta jak będzie chciała,to i tak przejdzie.
Wybacz Tatankas, ale co robi matka z dzieckiem lub wózkiem poza pasami?
Jeśli te barierki uniemożliwią matkom z dzieckiem, przebieganie w niedozwolonym miejscu, to tym bardziej jestem za!
-
Rzeczywiście jest to śmieszne, że WCIĄŻ tam nie ma sygnalizacji świetlnej. Światła na pewno nic nie zmienią w przypadku osób, które przechodzą przez jezdnię idąc z Rossmann'a lub Lidl'a, jednak na pewno zwiększą bezpieczeństwo osób, którzy decydują się na przejście pasami, a takich osób czasami jest wielu. A najzabawniejsze jest to, że JEST TO GŁÓWNA ULICA POLIC. Co robią normalne miasta, gdy wielu ludzi korzysta z pasów przebiegających przez główne (oczywiście zatłoczone) ulice? Właśnie.
Ja także parę razy spotkałem się z takim przypadkiem, że kierowca zamiast się zatrzymać przed pasami to dodaje gazu lub utrzymuje stałą prędkość (nawet pomimo tego, że pieszy nie "wyskoczył"), jakby nie było pieszych. O czym to świadczy?
Poniżej zamieszczam fajny schemat:
(http://i55.tinypic.com/avq335.jpg)
-
Rzeczywiście jest to śmieszne, że WCIĄŻ tam nie ma sygnalizacji świetlnej. Światła na pewno nic nie zmienią w przypadku osób, które przechodzą przez jezdnię idąc z Rossmann'a lub Lidl'a, jednak na pewno zwiększą bezpieczeństwo osób, którzy decydują się na przejście pasami, a takich osób czasami jest wielu. A najzabawniejsze jest to, że JEST TO GŁÓWNA ULICA POLIC. Co robią normalne miasta, gdy wielu ludzi korzysta z pasów przebiegających przez główne (oczywiście zatłoczone) ulice? Właśnie.
Ja także parę razy spotkałem się z takim przypadkiem, że kierowca zamiast się zatrzymać przed pasami to dodaje gazu lub utrzymuje stałą prędkość (nawet pomimo tego, że pieszy nie "wyskoczył"), jakby nie było pieszych. O czym to świadczy?
Poniżej zamieszczam fajny schemat:
Obrazek (http://i55.tinypic.com/avq335.jpg)
Pozwoliłem sobie dodać kilka ścieżek [:
(http://i55.tinypic.com/14d3h2g.jpg)
Światła w tym miejscu będą dobre, gdy ludzie nie będą przebiegać przez jezdnię na łuku. Barierki na całej długości chodnika od wjazdu na stację benzynową aż po wiadukt.
-
Na pieszych to sposób jest, barierki :P
Gorzej z dodatkowymi pasami i sygnalizacją.
-
A może kładka? Ale taka bez schodów, by mamy z wózkami mogły swobodnie się poruszać. :)
-
Piłsudskiego nadaje się do poszerzenia o jeden pas, tak aby od skrzyżowania z Asfaltową do ronda była w całości drogą dwupasmową. Miejsca chyba nie brakuje (chyba, bo nie wiem czy dwa pasy zmieszczą się pod wiaduktem), rozwiązałoby to wiele problemów z wyjazdem z przecznic (np. z Przybora, albo z pod Lidla), pozwoliłoby stworzyć bezpieczniejsze, bo dzielone wysepką, przejścia dla pieszych. Pewnie na razie to mrzonki (a może, w ferworze walki przedwyborczej, nagle okaże się, że plany już leżą na biurku burmistrza), ale myślę, że w przeciągu kilku lat poszerzenie tej ulicy będzie koniecznością.
A póki co, światła koło Netto to mus.
-
Tam akurat też coś należałoby pomyśleć, bo ludzie chodzą na skróty. Obserwuję to na codzień i wciąż nie potrafię zrozumieć, jak można przebiegać tak ruchliwą ulicę z małym dzieckiem albo jeszcze lepiej z wózkiem dziecięcym. Przejście jest jakieś 50m dalej.
odpowiedź jest bardzo prosta - w tamtym miejscu pomimo tego że to łuk drogi itd. jest o wiele bezpieczniej niż na tym przejściu dla pieszych, na którym ostatnio nawet policja omija pieszych nie zatrzymując się. (I nie chodzi tu o pojazd jadący na sygnałach - bo zaraz inteligentni zaczną swoje wywody snuć) Sam przechodziłem w tamtym miejscu z wózkiem niejednokrotnie i ani razu nie uciekałem przed autem ani przed nie nie wychodziłem. Za to na tym popieprzonym przejściu niejednokrotnie stalęm z dziećmi na środkowym pasie bez możliwości opuszczenia go bo i z tyłu i z przodu auta jeździły i żaden pseudo kierowca nie stanął. Żonę z wózkiem też niewiele brakowało a jakiś kretyn by potrącił bo mu się do domu spieszyło. Ale pan Ufniarz napisał w swojej ulotce sprawozdawczej, że poprawił bezpieczeństwo na tym przejściu, ciekawe jak?
Po mojemu rozsądniejsza tam będzie kładka.
-
Piłsudskiego nadaje się do poszerzenia o jeden pas, tak aby od skrzyżowania z Asfaltową do ronda była w całości drogą dwupasmową. Miejsca chyba nie brakuje (chyba, bo nie wiem czy dwa pasy zmieszczą się pod wiaduktem), rozwiązałoby to wiele problemów z wyjazdem z przecznic (np. z Przybora, albo z pod Lidla), pozwoliłoby stworzyć bezpieczniejsze, bo dzielone wysepką, przejścia dla pieszych. Pewnie na razie to mrzonki (a może, w ferworze walki przedwyborczej, nagle okaże się, że plany już leżą na biurku burmistrza), ale myślę, że w przeciągu kilku lat poszerzenie tej ulicy będzie koniecznością.
A póki co, światła koło Netto to mus.
Da się - Niemcy budując wiadukt zawsze robi miejsca na dwa pasy - popatrz na "betonówkę". Niestety taka inwestycja to już spore koszta.
-
W dziale historia są fajne mapy gdzie ulica Piłsudskiego jest podpisana jako "Ring". Może warto wrócić do korzeni i poszerzyć ul. Piłsudskiego.
-
Biorąc pod uwagę to, iż masa osób również ze Starych Polic wędruje do sklepów po drugiej stronie, może oprócz świateł przy Netto, łatwiej i taniej byłoby "dokleić" kładkę do wiaduktu? Miejsca po obu stronach jest wystarczająco dużo.
-
"dokleić" kładkę do wiaduktu?
kładka jest, tylko, że w stanie tragicznym. No i z wózkiem to do niej raczej się człowiek nie dostanie. Poza tym jakoś nie widzę, żeby ludzie z takiej kładki korzystali. Lenistwo każe im przejść na skróty przez ulicę.
-
Barierki i owszem, prosty sprawdzony sposób. Aby tylko nie takie które są przed "Oskarem", bardzo ograniczają widoczność i kierowca nie widzi czy pieszy zbliża sie do przejścia,a szczególnie dzieciaki są mało widoczne.
-
Barierki i owszem, prosty sprawdzony sposób. Aby tylko nie takie które są przed "Oskarem", bardzo ograniczają widoczność i kierowca nie widzi czy pieszy zbliża sie do przejścia,a szczególnie dzieciaki są mało widoczne.
Na odcinku od wiaduktu po stację benzynową można dać takie barierki - tam nie ma przejść.
-
Coś nie ma szczęścia ul. Piłsudskiego ..... Od 2 dni (może dłużej) ciemno, że oko wykol - na odcinku: rondo - wiadukt. ktoś zna przyczynę?