Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Police i okolice => Polityka => Polityka krajowa => Wątek zaczęty przez: Król podziemia w Sierpnia 15, 2010, 12:48:09
-
http://www.bbn.gov.pl/portal/pl/2/2372/Prezydent_awansuje_insp_Andrzeja_Trele_aktualizacja.html
Wszystkiego dobrego.....................i dalszych sukcesów ;-)
-
Brawo, w 1982 z własnej nieprzymuszonej roli wstąpił do ZOMO i tak mu się tam spodobało, że poszedł do Szczytna..... niewątpliwa chluba Polic....
-
Właśnie obejrzałem wywiad z Kukizem w TVN, w kórym poruszony został temat naszego lokalnego ,, bohatera". Zwłaszcza jak uciekł przed demonstrantami w czasie wywożenia Walusia, prezesa Dany i jego ochotniczej służby w ZOMO.
Jeżeli na takich ludzi stawia Komorowski, to współczuję wszystkim policjantom, którzy swoją drogą na portalach policyjnych suchej nitki nie pozostawiają na panu Treli.
Mieszkańcy miast i WSI jak zwykle są szczęśliwi z decyzji niezastąpionego marszałka Komorowskiego.
-
marszałka Komorowskiego
Prezydenta.
-
Warto też przypomnieć, że pan Andrzej Trela był również przewodniczącym Rady Gminnej w Policach kadencji 1998-2002
-
Prezydenta.
marszałka, marszałka.....wiem co piszę :ble:
-
Kukiz przygotowany do rozmowy, znał sporo szczegółów o generale
-
Paweł Kukiz o Treli:
"rok 1982 środek stanu wojennego, pójść z własnej nieprzymuszonej woli do PCP i tak się spodobała ta służba w tym ZOMO, że podjął naukę w szkole oficerskiej by bronić socjalizmu i Wojciecha Jaruzelskiego". Mocny komentarz. Więcej na:
http://www.youtube.com/watch?v=36wgObLyMB8
-
mnie to policja dzisiaj rozsmieszyla za garazami na okulickiego kolo tych plyt betonowych pili sobie jacys mlodziaki 2 za nimi przebieglo niecale 5-6m i zrezygnowali zasmiali sie i wrocili do radiowozu o_0
-
Ja szczerze gratuluję Panu Andrzejowi. Znam Pana Andrzeja Trelę z okresu pełnienienia przez Niego funkcji przewodniczacego Rady Miejskiej.To prawy człowiek, o wysokiej kulturze osobistej i wspaniały prawnik.
-
i zapomniałaś dodać - o nieskazitelnej przeszłości w klimacie morlanym
-
To prawy człowiek, o wysokiej kulturze osobistej i wspaniały prawnik.
Zaiste różne wzorce osobowe mają ludzie i jakże czasami odmienne....Czasami wydaje mi się , że w Polsce nie ma już ludzi mądrych, wykształconych, a przede wszystkim nie wywodzących sie z dziwnych postkomunistycznych układów. A może po prostu takich ludzi się uwala na wstępie, żeby nie zagrażali Bolkom i Władkom.
Żal młodych, których brak układów skazuje na zmywak w Londynie....
-
i zapomniałaś dodać - o nieskazitelnej przeszłości w klimacie morlanym
Widzisz, numerku, to jest tak: jedni (być może z nieodpowiednią przeszłością) mają odwagę wejść z odkrytą twarzą między tysiąc wściekłych facetów przekonanych, że bronią krzywdzonych kobiet bijąc ich przełożonego, i spowodować, że obrażenia bitego sprowadzają się do paru zadrapań i siniaków, a więcej poszkodowanych nie ma. Inni (być może z przeszłością bardziej odpowiednią) mają pełno w gaciach na samą myśl o tym, że ci pierwsi mógłby się dowiedzieć, co o nich ci "nieposzlakowani" wypisują na forum.
Tak, ja też znam pana Andrzeja Trelę z czasów, kiedy był przewodniczącym RM w Policach. Uważam go za fachowca i porządnego człowieka. Gratuluję mu i cieszę się, że awansował na nadinspektora.
-
Dla mnie to nominacja kontrowersyjna. Czas stanu wojennego, w którym p. Trela wstąpił do Milicji (zaznaczam wstąpił a nie został wcielony) z pewnością nie stawia jego biografii w korzystnym świetle. Skoro jednak p. Trela był polickim samorządowcem z pierwszego szeregu, a także komendantem polickiej policji, to może spowoduje wsparcie finansowe dla komendy w Policach co w konsekwencji powinno choć trochę przełożyć się na poprawę bezpieczeństwa w naszym mieście.
-
Czas stanu wojennego, w którym p. Trela wstąpił do Milicji (zaznaczam wstąpił a nie został wcielony) z pewnością nie stawia jego biografii w korzystnym świetle. Skoro jednak p. Trela był polickim samorządowcem z pierwszego szeregu
Może to i dla samego samorządu nie najlepsza rekomendacja ? Czy naprawdę Police są taką pustynia intelektualną, że funkcjonują w nich ciągle i niezmiennie ,,osoby nie do zastąpienia"?
-
Chrzanicie - Bracia i Siostry. Czy nie lepiej rozważyć jakie pożytki może przynieść Policom fakt, że eks-policzanin został generałem?
-
Chrzanicie - Bracia i Siostry. Czy nie lepiej rozważyć jakie pożytki może przynieść Policom fakt, że eks-policzanin został generałem
Pożytki to ja już widzę na swojej ulicy....takiego bydła nocnego i braku patroli to od lat 90 tych w Policach nie widziałem. Odnoszę wrażenie, że nasi stróże porządku publicznego w ostanim czasie się chyba troche pogubili....a może to wpływ oszczędności Tuskowych (obcięte 800 mln na policję)....
-
a może to wpływ oszczędności Tuskowych (obcięte 800 mln na policję)....
To efekt między innymi "racjonalizatorskich koncepcji" naszego generała, które to wyniosły go do awansów.
"Samorządy, a zwłaszcza powiaty i miasta na prawach powiatu coraz częściej wspierają Policję, m.in. poprzez:
zakup paliwa, zakup wyposażenia dla poszczególnych komisariatów, opłacanie dodatkowych patroli, fundowanie nagród funkcjonariuszom (np. z okazji Święta Policji).
Praktyka ta budzi coraz więcej wątpliwości.
http://samorzad.infor.pl/temat_dnia/artykuly/387668,jak_samorzady_moga_wspierac_policje.html
Jednym słowem bida z nędzą.
-
Co te uwagi mają wspólnego z A. Trelą? Cieszmy się, że eks-policzanin osiągnął sukces i spróbujmy go zdyskontować na naszą korzyść. Proste? Proste!
PS LUDZIE! Więcej przebiegłości lub wytrawności w myśleniu.
-
Widać, że yak musi być porządnie umoczony i ktoś ma jego papiery w gotowości. Broni każdego sku...na.
-
ktoś ma jego papiery w gotowości.
Ja bym zaczął od tej instytucji
http://listaipn.100free.com/k00/kl_1.html :lol2:
-
No tak,ale tam nie ma Jana Antoniego tylko Jan Stanisław :<
-
Widać, że yak musi być porządnie umoczony i ktoś ma jego papiery w gotowości. Broni każdego sku...na.
O, kolejny rycerz z krzaków. Idź, błoto, do błota.
-
No tak,ale tam nie ma Jana Antoniego tylko Jan Stanisław :<
Nie zrozumieliśmy się ;-) Rebus>generał>środowisko>inwigilacja>rachunek sumienia= ?
-
Niestety - strzał w płot. Był czas, że funkcjonowałem w peerelowskiej opozycji. I to bardzo zwartej, bo kościelnej. Jakieś dziś ujawniane słabości tego środowiska to prawdziwe "odpryski". Większość stanowili "ludzie niezłomni".
Czy nie miałem propozycji współpracy? Miałem, oczywiście, kto ich nie miał. Mogłem dostać trzykrotną moją pensję. Propozycja uczciwa. Proponowano godnie. Nie skorzystałem.
Wiecie, że G. P. zamordował ks. J. Popiełuszko. Nie wiecie, że nim to uczynił - był oficerem SB w Łodzi. Znam go osobiście (powiedzmy - znałem). Od niego otrzymywałem paszport (drugi) na ulicy pod Kurią Biskupią, w której pracowałem. Potem jemu oddawałem - bo paszport był jednorazowy. A ja miałem dwa. Jeden oficjalny, zawsze odmowa przyznania i drugi- esbecki - na który wyjeżdżałem. Kościół miał swoje prawa, a ja byłem pracownikiem Kościoła.
Nigdy Kościoła (i Polski) nie zdradziłem, w tamtych czasach szybciej popełniłbym samobójstwo niż zdradę. Dziś - już bym pograł. Młodość, gorliwość ma swoje prawa.
Dlatego nie ma mnie na różnych "listach". Prokuratorzy IPN mogą się onanizować spisami - Jana Antoniego nie znajdą. Nigdy SIEBIE (bo siebie) nie zdradziłem. Choć musiałem sprzedać obrączki i latami zbierane znaczki oraz książkowe albumy, aby wyżywić dzieci. Bo miałem wilczy bilet na wszelką pracę cywilną. Coś o tym wiecie? Nie sądzę.
Dlatego - proponuję - poczekajcie z sądami. Dziś je ferować warto, wtedy - trzeba było wybierać.
Tylko proszę zrozumieć jedno. Jestem czysty "jak łza". I mogę sobie dobierać w dalszym życiu ludzi, którzy mi się podobają. Lewica, prawica, środek. Ja swoje już zapłaciłem - wiecie co to ten "wilczy bilet"?
Dlatego pozwalam sobie na własne rozeznanie i własne kryteria oceny. Jestem czysty. Mogę np. uznać za przyjaciela Jacka Piechotę (fakt, uznaję), albo dowolnego "lewicowca", którego uznam za godnego. W Policach znam przede wszystkim Kazimierza Wirkijowskiego. I darzę Go szacunkiem. Wolno mi. Swoje zrobiłem!
Sumując - nie oceniajcie pochopnie. Życie jest bardziej skomplikowane.
PS Jeśli ktoś chce odpowiedzieć - niech będzie to godny człowiek...
-
ojjj Yak-u Yaku.......jaki Ty jesteś naiwny,że aż..................... zaślepiony w "prawdzie" którą tak bardzo chcesz uznać.............za swoją,ta jednak jak bańka mydlana może prysnąć i odkryć mroczne karty tej zależności.Nie wszyscy mogą i nie wszystko można jeszcze mówić,zobaczyć-historia kołem się toczy i oby się długo toczyła bo Nam się naród w pień wybije i nie będzie to miało znaczenia czy ktoś tylko "odbierał paszport" czy znał się "z widzenia" z oficerem prowadzącym.....Studio Bałtyk prawdę mówię Yak (u) ;-)
Po co tyle kropek w Twojej wypowiedzi? Pozdrawiam - Kuba
-
Niestety - strzał w płot. Był czas, że funkcjonowałem w peerelowskiej opozycji. I to bardzo zwartej, bo kościelnej.
Razem z Bol... tfu! Wałęsą!
-
Już raz Wam napisałem, że w wielu wypadkach jesteście mało warci moralnie. Niczego nie dokonaliście, niczym się nie zasłużyliście, nie macie żadnych sukcesów. Siedzicie ukryci za ekranem pod jakąś ksywką i "robicie za Katonów". Osądzając, pomawiając, rzucając obelgi, odsądzając innych od czci i wiary. W oparciu o domniemania i widzenie świata przez swoją osobę. Wszak każdy sądzi według siebie. Co warte są wasze sądy i poglądy nie poparte przeżyciami?
Co wy wiecie o latach 70. czy 80. tamtego wieku. O PRL, o życiu, o indoktrynacji, o realnych niebezpieczeństwach, o stanie wojennym? W większości wiecie, że wam zabrano "Teleranek". O czym tu dyskutować z takimi dzieciakami?
Mnie już wiele rzeczy - jak napisałem w innym wątku - dynda. Oceny mi stawiane - również. Prawda jednak pozostaje prawdą i prędzej czy później broni się sama.
-
Niczego nie dokonaliście, niczym się nie zasłużyliście, nie macie żadnych sukcesów.
Może dlatego wymiana pokoleniowa by się przydała?
-
Jasne, zamiast pokolenia doświadczonych i pracowitych - pokolenie "wdrażających się" poszukiwaczy profitów. Widome efekty takiej podmiany: Infrapark i zakupy w Zakładach. W jednym miejscu bodaj pan Kowalewski, w drugim pan Winiarski. W Infraparku niezdolność do podjęcia nawet pieniędzy "leżących" u marszałka, w Zakładach - rujnujące zakupy oraz wysokie odprawy panów: Winiarskiego, Pawlaka, odchodzącego jutro pana Zielińskiego i paru jeszcze innych, nazwisk już nie pamiętam, bo tak krótko byli. Wymieniajmy! Tylko kto będzie pracował i zarabiał?
-
Daj spokój yak, przy całym szacunku, ale to naprawdę urągająca inteligencji demagogia i schemat typu starzy - cacy, młodzi - be. Budujesz swoją wypowiedź podając przykład jednego partyjniactwa przeciw drugiemu partyjniactwu.
-
Masz rację, co do meritum, ale sposób w jaki sformułowałaś postulat wymiany skłonił mnie do sarkazmu. Wybacz. Dobierając kadry - dobierajmy je wg kryterium kwalifikacji i umiejętności potrzebnych w danej chwili na danym stanowisku. A nie według przynależności pokoleniowej (lub środowiskowej). I tylko tyle. Pozdrowienia.
-
uż raz Wam napisałem, że w wielu wypadkach jesteście mało warci moralnie. Niczego nie dokonaliście, niczym się nie zasłużyliście, nie macie żadnych sukcesów. Siedzicie ukryci za ekranem pod jakąś ksywką i "robicie za Katonów". Osądzając, pomawiając, rzucając obelgi, odsądzając innych od czci i wiary. W oparciu o domniemania i widzenie świata przez swoją osobę. Wszak każdy sądzi według siebie. Co warte są wasze sądy i poglądy nie poparte przeżyciami?
Co wy wiecie o latach 70. czy 80. tamtego wieku. O PRL, o życiu, o indoktrynacji, o realnych niebezpieczeństwach, o stanie wojennym? W większości wiecie, że wam zabrano "Teleranek". O czym tu dyskutować z takimi dzieciakami?
Mnie już wiele rzeczy - jak napisałem w innym wątku - dynda. Oceny mi stawiane - również. Prawda jednak pozostaje prawdą i prędzej czy później broni się sama.
Nie uprawiaj megalomani i nie zachowuj się jak słoń w składzie porcelany-czytaj ze zrozumieniem i z pokorą przyjmuj fakty.Nie zapominaj że zarówno na forum jak też w samych Policach prowadzą swój żywot osoby które stały po różnych stronach barykady i mają powody lub podstawy by twierdzić,że Ci co dzisiaj uważają się za "męczenników" i zniewolonych przez system sami zniewalali i męczyli.Nie skupiaj się na własnej doskonałości i nie prezentuj urojeń wielkościowych
-
Nigdy się nie uważałem za męczennika, nigdy nie żądałem za nic profitów, nie mam urojeń wielkościowych. Niektóre osoby uważam za partnerów, niektóre nie. Celnie to wczoraj na sesji ujął radny Partyka, bez powodu i niesłusznie obrażony. "Zawsze uważałem - powiedział - że obrazić mnie mogą tylko ludzie inteligentni". Podzielam jego zdanie.
Miałeś pisać o A. Treli - znów wątek zajmuje się moją osobą zamiast tematem. Rozważacie czy są na mnie "kwity", czy ich nie ma. Przejrzyj posty. No to odpowiedziałem w sprawie. Oczywiście moderator znów zniekształcenia dyskusji nie widzi. A ja to właśnie widzę. Błagam, nie pouczaj mnie więcej. Zajmij się wreszcie meritum dyskusji, jeśli w ogóle jest o czym dyskutować.
Śp. ks. abp K. Majdański przytoczył kiedyś takie powiedzenie:
"Ludzie bardzo inteligentni - mówią o problemach; ludzie średnio inteligentni - mówią o zdarzeniach. Ludzie mało inteligentni - mówią o innych." Mądry był z niego człowiek.
-
Nigdy się nie uważałem za męczennika, nigdy nie żądałem za nic profitów, nie mam urojeń wielkościowych. Niektóre osoby uważam za partnerów, niektóre nie. Celnie to wczoraj na sesji ujął radny Partyka, bez powodu i niesłusznie obrażony. "Zawsze uważałem - powiedział - że obrazić mnie mogą tylko ludzie inteligentni". Podzielam jego zdanie.
Miałeś pisać o A. Treli - znów wątek zajmuje się moją osobą zamiast tematem. Rozważacie czy są na mnie "kwity", czy ich nie ma. Przejrzyj posty. No to odpowiedziałem w sprawie. Oczywiście moderator znów zniekształcenia dyskusji nie widzi. A ja to właśnie widzę. Błagam, nie pouczaj mnie więcej. Zajmij się wreszcie meritum dyskusji, jeśli w ogóle jest o czym dyskutować.
Śp. ks. abp K. Majdański przytoczył kiedyś takie powiedzenie:
"Ludzie bardzo inteligentni - mówią o problemach; ludzie średnio inteligentni - mówią o zdarzeniach. Ludzie mało inteligentni - mówią o innych." Mądry był z niego człowiek.
I jako człowiek mało inteligentny przypomnę,że pan A.Trela był Szczytnie w czasie"studów"
sekretarzem ideologicznym PZPR.Po precyzyjną wiedzę odsyłam do St.Podkowy byłego radnego Gminy Police.Pan A.Trela bardzo szybko wyczuł do którego wagonu wskoczyć po 1989 roku kiedy intensywnie zaczął się ewangelizować.Nie wiem czy pamiętacie oszałamiającą karierę P.Biedziaka,człowieka kościoła "skierowanego" do ważnych funkcji policyjnych.Ten model wsiadania do odpowiedniego wagonu zastosował również A.Trela jako przewodniczący RM wspierający myślą ,mową i uczynkiem KK.
-
Maleńka poprawka. Pan Biedziak nie był człowiekiem tego kościoła, o którym myślisz. Pan Biedziak był (i pewnie jest) pastorem Kościoła Zielonoświątkowców.
-
Maleńka poprawka. Pan Biedziak nie był człowiekiem tego kościoła, o którym myślisz. Pan Biedziak był (i pewnie jest) pastorem Kościoła Zielonoświątkowców.
a to bardzo ciekawa informacja i jak dotąd powszechnie nieznana-gdybyś się podzielił źródłem z którego zaczerpnąłeś tę wiedzę byłbym wdzięczny.
-
Od osobiście mi znanego pana Pawła Biedziaka, kiedy sprawował funkcję rzecznika prasowego policji w Szczecinie. Lepszego źródła nie znam.
-
Jasne, zamiast pokolenia doświadczonych i pracowitych - pokolenie "wdrażających się" poszukiwaczy profitów. Widome efekty takiej podmiany: Infrapark i zakupy w Zakładach. W jednym miejscu bodaj pan Kowalewski, w drugim pan Winiarski. W Infraparku niezdolność do podjęcia nawet pieniędzy "leżących" u marszałka, w Zakładach - rujnujące zakupy oraz wysokie odprawy panów: Winiarskiego, Pawlaka, odchodzącego jutro pana Zielińskiego i paru jeszcze innych, nazwisk już nie pamiętam, bo tak krótko byli. Wymieniajmy! Tylko kto będzie pracował i zarabiał?
Pewien zespół śpiewał "Każde pokolenie ma własny czas", a czas waszego pokolenia, jako rządzących to powinienen jak najszybciej dobiec ku końcowi, powinno postawić się na młodych, nie powiązanych tak bardzo emocjonalnie z latami 80tymi.
-
A kto ma postawić? Chyba nie uważasz, że moje pokolenie będzie działać wbrew sobie i promować "młodych" skazując się na przyspieszoną emeryturę. Każdy niech się promuje sam, bez żebrania. Potraficie? To pokażcie i zdobądźcie popularność dającą przewagę.
-
Lepszego źródła nie znam.
Wszelkie dostępne w internecie źródła wskazują że jest absolwentem Wyższego Seminarium Duchownego oo Jezuitów.O tym aby był>
Pan Biedziak był (i pewnie jest) pastorem Kościoła Zielonoświątkowców.
nie ma śladu. http://wiadomosci.wp.pl/kat,19511,title,Bylem-ksiedzem,wid,6310372,wiadomosc_prasa.html?ticaid=1afc3
A z obu Panami wątku tego forum łączyły mnie z racji profesji "zawodowe kontakty" stąd moje zdziwienie bo wydawało mi się,że "przeszłość zawodowa" jest mi znana.
-
Napisałem, co wiedziałem. Co to znaczy: "zawodowe kontakty"? Rozmawiam z byłym przedstawicielem SB? Ja na pewno mogę z nim rozmawiać, ale potrzebuję wyjaśnień. Jeśli potrzeba - na privie.
-
Co to znaczy: "zawodowe kontakty"?
relacje,kontakty zawodowe są najczęściej pochodną zawodu jaki się wykonuje-więc z racji mojego zajęcia takie kontakty były nieuniknione a w pewnych nawet momentach niezbędne.
-
A kto ma postawić? Chyba nie uważasz, że moje pokolenie będzie działać wbrew sobie i promować "młodych" .
Oczywiście, że nie. Każdy powinienen pracować sam na swój sukces, jednak każdy powinienem mieć do siebie szacunek, a w twoich wypowiedziach, jako reprezentanta starszego pokolenia, dostrzegam trochę brak respektu do młodych i powątpiewanie w ich umiejętności...
-
Spotkałeś kiedyś "starego", który by ufał "młodym". Nie wierzę!
[ Dodano: 2010-10-01, 21:03 ]
PS No to "królu podziemia" - w zasadzie wszystko jasne. Ja nie potępiam byłych współpracowników, ani pracowników SB. Było, były uzasadnienia i okoliczności, wreszcie: było - minęło.
-
Spotkałeś kiedyś "starego", który by ufał "młodym". Nie wierzę!
[ Dodano: 2010-10-01, 21:03 ]
PS No to "królu podziemia" - w zasadzie wszystko jasne. Ja nie potępiam byłych współpracowników, ani pracowników SB. Było, były uzasadnienia i okoliczności, wreszcie: było - minęło.
Obserwując politykę począwszy od szczebla samorządowego, skończywszy na rządzie na pewno nie znalazlem jakiegokolwiek "starego", któremu można zaufać. Pieniądze psują człowieka, szczególnie w polityce
-
Witaj Katonie! I zarazem: idź spać dziecko!
-
PS Jeśli ktoś chce odpowiedzieć - niech będzie to godny człowiek...
...odpowiadam. W piątek, 2 października upoważniłem swojego adwokata do złożenie wniosku do sądu o zniesłwienie i naruszenie moich dóbr osobistych przez osobnika o nazwisku Jan Antoni Kłys, ukrytego pod nikiem YAK.
Żegnając się z Polską po miesięcznym urlopie, mam nadzieje "uchylić okno" do Polski Nowoczesnej. Bez zbędnych "szkodników"
Już raz Wam napisałem, że w wielu wypadkach jesteście mało warci moralnie. Niczego nie dokonaliście, niczym się nie zasłużyliście, nie macie żadnych sukcesów. Siedzicie ukryci za ekranem pod jakąś ksywką i "robicie za Katonów". Osądzając, pomawiając, rzucając obelgi, odsądzając innych od czci i wiary. W oparciu o domniemania i widzenie świata przez swoją osobę. Wszak każdy sądzi według siebie. Co warte są wasze sądy i poglądy nie poparte przeżyciami?
Co wy wiecie o latach 70. czy 80. tamtego wieku. O PRL, o życiu, o indoktrynacji, o realnych niebezpieczeństwach, o stanie wojennym? W większości wiecie, że wam zabrano "Teleranek". O czym tu dyskutować z takimi dzieciakami?
Mnie już wiele rzeczy - jak napisałem w innym wątku - dynda. Oceny mi stawiane - również. Prawda jednak pozostaje prawdą i prędzej czy później broni się sama.
Oczywiście p.Kłys. Tylko Pan jest coś wart moralnie i Pana dokonania będą pamiętały pokolenia.
Pozdrawiam.
-
Cudne. Przewiduję wspaniałą zabawę!
-
w piątek, 2 października? Taka konfiguracja nastąpi dopiero w 2015.