Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Motoryzacja => Wątek zaczęty przez: EVPolice w Lipca 23, 2010, 13:01:38
-
http://www.tvp.pl/warszawa/aktualnosci-z-regionu/inne/ekoradiowoz-w-warszawie/2158698
miło że się cieszą, kiedy w Policach będzie takie auto?
-
A co w nim takiego "eko"? Że się tak grzecznie zapytam... Chyba, że ładują go z czegoś, co wytwarza energię elektryczną ze źródeł odnawialnych. Wtedy się zgodzę. A nikt mi nie wmówi, że ładowanie takich aut i rowerków wprost z gniazda jest "eko".
-
robert: ekologia w dzisiejszych czasach to biznes. Żarówki pseudo-energooszczędne, ograniczenia emisji CO2 i to o czym mówisz to wynik zwykłego lobbowania wielkich koncernów.
Serio, jest ktoś, kto wierzy, że firmy, którym priorytetem jest zarabianie pieniędzy będą martwić się o ekologię?
Swoją drogą, słyszał ktoś z was kiedyś o chińskim miasteczku Guyiu? Wiecie co tam się znajduje? Największe na świecie składowisko odpadów elektronicznych pochodzenia w 90% US and A. Tak, z kraju, które tak bardzo zabiega o ekologię, a które nie posiada własnych firm utylizujących te odpady. Wywalają je po prostu w Chinach.
Więcej info tu (http://wyborcza.pl/1,76842,4684473.html), a tu (http://www.time.com/time/photogallery/0,29307,1870162_1822148,00.html) oraz w Google trochę zdjęć (http://www.google.pl/images?q=Guiyu&hl=pl&safe=off&client=firefox-a&hs=XIL&rls=org.mozilla:pl:official&prmd=iv&um=1&ie=UTF-8&source=og&sa=N&tab=wi).
-
Ekologia... największe kłamstwo tej dekady.
-
Założenie napędu elektrycznego nie jest złe, warto wiedzieć o tym, że silnik elektryczny dysponuje maksymalnym momentem obrotowym od 0 obr/min i nie potrzebuje przekładni/skrzyni biegów. Największe minusy teraźniejszych pojazdów elektrycznych to stosunkowo mały zasięg, żywotność i koszt baterii oraz czas ich ładowania.
-
jak nie ekologia, to chociaż polski prąd służy do napędu,
na pewno w miastach będzie ciszej i na pewno mniej spalin i to jest już eko,
w elektrociepłowni spaliny też można wyłapać
-
kubapolice ma rację. Szkoda że ekolodzy nie potrafią przedstawić realnych skutków produkcji. Co z tego, że pojazd po produkcji jest ekologiczny skoro podczas produkcji zanieczyszczono środowisko bardziej niż podczas produkcji normalnego pojazdu? Elektryczne pojazdy muszą być diabelnie napakowane ołowiem, a produkcja baterii obciąża środowisko. W zwykłych pojazdach poza małym akumulatorem nie zużywa się ołowiu ze względu na wagę.
Pozostaje kwestia czy pić skażoną wodę i "sztachać się" tlenkami azotu, siarki i węgla w efekcie wzmożonej pracy elektrowni, czy "sztachać się" nieco większymi ilościami tlenków azotu, siarki i węgla ze spalin konwencjonalnych pojazdów.
Tak samo ekologiczne są pojazdy na baterie słoneczne. Zwracają się podobno po 35-40 czasami więcej latach. Problem w tym, że okres gdy ogniowo fotowoltaiczne ma największą wydajność wynosi około 20 lat potem stopniowo wydajność spada. Poza tym o ile się nie mylę często do produkcji zużywa lub zużywało się znaczne ilości kwasów i rozpuszczalników organicznych.
Identycznie ma się sprawa wspomnianych żarówek energooszczednych. Te z kolei wymagają do produkcji zastosowania środków na bazie rtęci. Rtęci nie wymaga się przy produkcji zwykłej żarówki. Z tym, że w zwykłej zbyt mało energii przekształcane jest na światło, reszta idzie w ciepło. I to jest wada.
PS. I tak najwięcej CO2 do środowiska wydzielają wulkany i pierdzące krowy.
PS2. Z polskim prądem też bym podchodził z rezerwą. Podobno jesteśmy na granicy deficytu prądu elektrycznego.
-
w elektrociepłowni spaliny też można wyłapać
Jak wyłapiesz to daj znać. Ciebie problem nie dotyczy, bo Tobie tu pod noskiem żadna elektrownia nie dymi - dlatego wydaje ci się, że prąd jest "eko"...
C80 wyłożył ci podstawy "ekologii" - wystarczy się pod tym podpisać, co niniejszym czynię.
-
można się spierac ale samochody elektryczne zdecydowanie są bardziej ekologiczne i przyjazne dla człowieka,
mi za to skutery smrodzą i hałasują pod balkonem
wszyscy są eko ale jak w Policach kominy nie dymią to przerażenie w oczach, lepszy polski prąd niż sowieckie paliwo z siarczanami
Elektryczne pojazdy muszą być diabelnie napakowane ołowiem,
raczej odchodzi się od ołowiu ale są napakowane litem i fosforem
a wogóle to co mamy robić dalej jeżdzić spalinówkami i wymieniać świece, oleje inne pierdoły, bo elektryczne nie są 100% eko
[ Dodano: 2010-07-27, 13:05 ]
tu jest rozwiązanie sporu: najpierw elektrycznie dalej ze spalinami
Barack Obama po raz pierwszy za kierownicą Chevroleta Volta
Chevrolet, wnp.pl (AG) - 27-07-2010 09:39
Podczas wizyty w zakładzie akumulatorowym Compact Power w Holland w stanie Michigan prezydent Barack Obama po raz pierwszy miał okazję usiąść za kierownicą Chevroleta Volta - samochodu elektrycznego o rozszerzonym zasięgu.
LG Chem, firma macierzysta Compact Power, produkuje ogniwa akumulatorowe dla Volta, który wejdzie do sprzedaży pod koniec br. na wybranych rynkach w USA.
Volt ma zasięg ponad 500 km i jest zasilany energią elektryczną. Przez pierwsze 60 km auto jest napędzane wyłącznie elektrycznością z 16 kWh akumulatora litowo-jonowego - nie zużywa paliwa i nie emituje spalin. Po tym, jak akumulator litowo-jonowy się wyczerpie, automatycznie włącza się silnik/generator i wydłuża zasięg o ok. 500 km przy pełnym baku paliwa.
Akumulatory Volta będą składane w Brownstown Township w stanie Michigan i transportowane do zakładu montażowego w Detroit Hamtramck, gdzie zostaną wmontowane do Volta. Chevrolet ogłosił, że klienci w USA otrzymają standardową gwarancję na akumulator Volta, obejmującą okres 8 lat i przebieg 160 000 km.
http://motoryzacja.wnp.pl/barack-obama-po-raz-pierwszy-za-kierownica-chevroleta-volta,115629_1_0_0.html
-
a wogóle to co mamy robić dalej jeżdzić spalinówkami i wymieniać świece, oleje inne pierdoły, bo elektryczne nie są 100% eko
Dokładnie, cieszę się, że się zgadzamy.
Jakoś wolę spalinówki, ew. hybrydy, w których mam wybór.
Swoją drogą ciekawe kiedy ktoś dostrzeże niebezpieczeństwo samochodów elektrycznych dla... niewidomych. Przecież w tych samochodach słychać tylko szum opon, nie wyobrażam sobie, żeby nagle na ulicach miasta zapanowała cisza.
-
Przecież w tych samochodach słychać tylko szum opon, nie wyobrażam sobie, żeby nagle na ulicach miasta zapanowała cisza.
Dobrze zauważyłeś, to jest duży problem, z tego co wiem, to pracuje się już nad symulatorami dźwięków, które mają uprzedzać niewidomych przechodniów. Problem na początku nie będzie tak istotny, jednak wraz ze zwiększającą się ilością takich pojazdów na drodze, bezpieczeństwo niewidomych będzie ulegać zmniejszeniu. Myślę jednak, że do tego czasu koncerny na pewno coś wymyślą.
-
jeżeli uznajecie że elektryczne nie są eko to mam też inne argumenty:
Napęd elektryczny zastąpi napęd spalinowy, gdyż:
1.W warunkach polskich gwarantuje niezależność energetyczną.
2.Zmniejsza znacznie lub eliminuje całkowicie emisje CO2.
3."Elektryczność" dysponuje najlepiej rozbudowaną infrastrukturą.
4.Silnik elektryczny jest o wiele bardziej wydajny energetycznie od spalinowego.
5.Jest znacznie tańszy.
6.Eliminuje spaliny i hałas z miast.
7.Miliardy złotych wydawane na ropę pozostaną w kraju.
8.Technologia już jest dostępna.
9.Do produkcji energii elektrycznej można wykorzystać wiele różnych odnawialnych źródeł energii.
-
1.W warunkach polskich gwarantuje niezależność energetyczną.
Co konkretnie masz na myśli?2.Zmniejsza znacznie lub eliminuje całkowicie emisje CO2.
No tak, bo jak podłącze do gniazdka takie auto, to z kominów elektrowni będą same motyle wylatywać.
3."Elektryczność" dysponuje najlepiej rozbudowaną infrastrukturą.
A stacji benzynowych nie brakuje.
4.Silnik elektryczny jest o wiele bardziej wydajny energetycznie od spalinowego.
Czy aż tak bardzo?
5.Jest znacznie tańszy.
I dlatego najtańsza hybryda jest dwa razy droższa od spalinowego?
6.Eliminuje spaliny i hałas z miast.
I niewidomi będą mieli problem - nie usłyszą takiego auta.
7.Miliardy złotych wydawane na ropę pozostaną w kraju.
Wydamy je na prąd.
8.Technologia już jest dostępna.
Ta pierwsza także.
9.Do produkcji energii elektrycznej można wykorzystać wiele różnych odnawialnych źródeł energii.
Można, ale się tego nie robi, lub robi w małej skali.
-
Dla zainteresowanych pojazdami z napędem alternatywnym:
http://www.daimler.com/dccom/0-5-1228969-49-1241129-1-0-0-0-0-0-16621-7165-0-0-0-0-0-0-0.html
W tym roku rusza seryjna produkcja Mercedesa Klasy B z technologią zwaną F-CELL. Do 2012 mają się również pojawić autobusy wyposażone w ten napęd. Warto dodać, że tym autem za 3,5 Euro zrobimy 400 km.
-
może wyjaśnisz o co w tym napędzie chodzi
-
http://www.v10.pl/Nowy,Mercedes,klasy,B,FCELL,wersja,na,ogniwa,paliwowe,trafia,do,produkcji,35076.html Google nie boli...
Recenzja ze strony www.v10.pl - z benzyną we krwi ;) Mercedes B z tym napędem.
-
może wyjaśnisz o co w tym napędzie chodzi
http://www.v10.pl/Nowy,Mercedes,klasy,B,FCELL,wersja,na,ogniwa,paliwowe,trafia,do,produkcji,35076.html
------
Ubiegłeś mnie robert1995 ;-)
-
Widać korzystających z google jest więcej ;)
-
Nie rozpisując się, chodzi tutaj o pojazd na paliwo wodorowe (Wodór cząsteczkowy, wodór dwuatomowy, wodór molekularny), które sprężone do ciśnienia ok. 700 bar napełni aluminiowe zbiorniki wzmacniane karbonem. Maksymalny ciężar paliwa zatankowanego oscyluje w granicach 1,5 kg. Paliwo doprowadzane jest do specjalnych komór, gdzie dochodzi do reakcji chemicznej, w wyniku której otrzymujemy energie elektryczną i parę. Energia elektryczna doprowadzana jest do akumulatora litowo-jonowego, który z kolei zasila silnik elektryczny. Paliwo wodorowe pozyskiwane jest z wody. Pojazdy te w żaden sposób nie obciążają środowiska, emisja dwutlenku węgla jest zerowa. Ten napęd testowany jest w pojazdach Daimlera od 1994 roku.
[ Dodano: 2010-07-31, 09:14 ]
PS. Dzięki koledzy za pomoc, nie szukałem informacji w polskich zasobach.
-
Pojazdy te w żaden sposób nie obciążają środowiska, emisja dwutlenku węgla jest zerowa.
A wodór to pewnie na drzewach rośnie...?
Na skalę przemysłową wodór otrzymuje się z ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla, wykorzystując głównie metodę reformingu z parą wodną, poprzez częściowe utlenienie ciężkich węglowodorów lub zgazowanie węgla. Są to metody najbardziej wydajne, a ich efektywność dochodzi do 85%, są także najbardziej opłacalne. Substratem tych reakcji są jednak surowce, dotychczas wykorzystywane w przemyśle paliwowym, których eksploatację chce się ograniczyć. Ponadto problemem jest powstawanie dużej ilości dwutlenku węgla, który przyczynia się do pogłębienia efektu cieplarnianego.
-
A wodór to pewnie na drzewach rośnie...?
Widzę, że jesteś mądrzejszy od ludzi, którzy nad tą technologia pracują od ponad 20 lat. Informacje te posiadam nie tylko z internetu.
-
Dziękuje za uznanie - ja tylko stwierdzam fakty (również na podstawie zasobów internetu).
-
W internecie nie ma jeszcze wielu informacji, pojawią się one pewnie kiedyś. To, że wyszukałeś coś za pomocą google, nie znaczy jeszcze, że masz rację.
-
Hmmm... no tak - dałem plamę. Chyba mam stary internet :(
Auta na wodór są a nie ma dostępnej technologii ekologicznego pozyskiwania tego gazu - kółko się zamyka. Proponuję wznowić temat za parę lat.
Pozdrawiam.
-
Hmmm... no tak - dałem plamę. Chyba mam stary internet :(
Widzę, że nie zrozumiałeś. Gdyby tak było jak piszesz, to Daimler nie inwestowałby w tę technologię. Zapewniam Cię, że są ekologiczne technologie pozyskiwania wodoru, o których nie możesz wiedzieć, bo są rozwijanie w największej tajemnicy. Na koniec dodam, że na co dzień widzę auta, które trafią na rynek dopiero za kilka lat. Również pozdrawiam. :wink:
-
Ja piszę raczej o tym, że wokół promuje się takie auta, mówi się że są ekologiczne a za tą ekologią kryje się coraz więcej emisji CO2. Co z tego, że jednostka nie produkuje CO2 i innych inności? Robią to producenci paliw. Fajnie, że ktoś pracuje (o ile) nad tą technologią ale powinni wyjść z nią na światło dzienne równolegle z tymi swoimi autami. Bo wg mnie samo "eko" auto bez ekologicznego paliwa jest warte wielkie "G".
-
Fajnie, że ktoś pracuje (o ile) nad tą technologią ale powinni wyjść z nią na światło dzienne równolegle z tymi swoimi autami.
Pracują, pracują możesz być spokojny. Pewnych rzeczy nie można ujawniać, dla naszego europejskiego dobra - wierz mi, wiem o czym mówię.
Co z tego, że jednostka nie produkuje CO2 i innych inności? Robią to producenci paliw.
Producenci paliw otwierają się na nowe rozwiązania, technologia ta bardzo ich interesuje i sprawia, że zaczynają inwestować pieniądze w jej rozwój.
[ Dodano: 2010-07-31, 10:00 ]
Bo wg mnie samo "eko" auto bez ekologicznego paliwa jest warte wielkie "G".
Tutaj jak najbardziej się z Tobą zgadzam.
-
Tutaj jak najbardziej się z Tobą zgadzam.
Optymistyczne zakończenie dyskusji, za którą dziękuję i życzę udanego weekendu.
-
Również dziękuję i wzajemnie. ;D
-
dzięki za wyjaśnienie ale mamy wtym Mercedesie to co lubię silnik elektr. i akusy litowo-jonowe
jeszcze dodam że 100 kw pewnie chwilowo x2 czyli 200 kw przez kilka sekund, to już jest coś
[ Dodano: 2010-08-06, 09:07 ]
kłócimy się co jest eko, to może porozmawiamy o portfelu, 40 zł za 100 km to przesada, 3 zł za 100 km elektrycznym jeszcze ujdzie
[ Dodano: 2010-08-08, 19:52 ]
Nie rozpisując się, chodzi tutaj o pojazd na paliwo wodorowe (Wodór cząsteczkowy, wodór dwuatomowy, wodór molekularny), które sprężone do ciśnienia ok. 700 bar napełni aluminiowe zbiorniki wzmacniane karbonem. Maksymalny ciężar paliwa zatankowanego oscyluje w granicach 1,5 kg. Paliwo doprowadzane jest do specjalnych komór, gdzie dochodzi do reakcji chemicznej, w wyniku której otrzymujemy energie elektryczną i parę. Energia elektryczna doprowadzana jest do akumulatora litowo-jonowego, który z kolei zasila silnik elektryczny. Paliwo wodorowe pozyskiwane jest z wody. Pojazdy te w żaden sposób nie obciążają środowiska, emisja dwutlenku węgla jest zerowa. Ten napęd testowany jest w pojazdach Daimlera od 1994 roku.
to będziemy wodorem tankować merce w Policach - co to dla naszej fabryki sprężyć wodór!
-
Ostatnio opracowano raport mówiący, że Diesle są bardziej ekologiczne niż auta elektryczne: http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,91628,8344887,Diesle_bardziej_ekologiczne_niz_samochody_elektryczne.html
-
jeszcze pytanie na czyje zlecenie raport powstał
i tak wolałbym w centach miast elektryczne auta niż diesle, a szczególnie skutery elektryczne
raport pewnie nie uwzględnia kosztów utylizacji oleju silnikowego
chociaż prawda - baterie litowo jonowe to jeszcze nie jest to