Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne

Inne tematy => Strefa kobiet => Wątek zaczęty przez: draculka w Lipca 06, 2010, 23:24:27

Tytuł: Wystarczająco dobra Pani Domu- błędy, które NALEŻY popełnić
Wiadomość wysłana przez: draculka w Lipca 06, 2010, 23:24:27
Poczytajcie sobie temat z innego forum:

Wystarczająco dobra Pani Domu (http://forum.gazeta.pl/forum/w,49213,71877906,,Bledy_ktore_popelnic_nalezy.html?v=2)

Temat rzeka i pełno historii z życia wziętych.
Dla poprawy nastroju - polecam! Dobry humor gwarantowany.
Tytuł: Wystarczająco dobra Pani Domu- błędy, które NALEŻY popełnić
Wiadomość wysłana przez: NIKA w Lipca 07, 2010, 10:18:34
No faktycznie. Jest się z czego pośmiać.
Każdy z nas miał bankowo też sporo ciekawych wpadek, po których nie  raz wątpił w stan swojego umysłu.
- wstawiłam do mikrofalówki szklankę typu arcoroc z łyżeczką w środku.
Efekt-niesamowity błysk, huk i kupę drobniusiego szkła, no i opalona łyżeczka.
- robiąc wieczorną herbatkę stałam za blisko kuchenki i podpaliła mi się piżama.
Najlepsze to to, że ja nawet nie zaskoczyłam, że ona mi się pali. Nie wiem o czym wtedy tak myślałam. Uratowała mnie mama.
Jeszcze lepsze jest to, że następnego dnia historia powtórzyła się.
- zdejmowałam garnek z kuchenki przez ściereczkę. Podpaliła się. Tego też nie zauważyłam. Znów ratowała mnie mama.
-każdy z naszej czteroosobowej rodziny posolił ziemniaki w tym samym garnku nie pozostawiają żadnej informacji i czekać aż reszta wróci do domu by je wstawić.
Były smaczne  :devil:
Tytuł: Wystarczająco dobra Pani Domu- błędy, które NALEŻY popełnić
Wiadomość wysłana przez: Ciekawy w Lipca 07, 2010, 12:44:43
Z niektórych akcji śmiałem się w głos! :jupi:  :rotfl:  ;D  :lol2:
Tytuł: Wystarczająco dobra Pani Domu- błędy, które NALEŻY popełnić
Wiadomość wysłana przez: tatankas w Lipca 07, 2010, 12:54:26
-Wieczorkiem wstawiłam w garnuszku jajka do gotowania,na tapczaniku przed telewizorem zerkałam na zegar.Zasnęłam,obudziły mnie wystrzały jajkowe z garnka,naprawdę niezły budzik.
-dziecko nie śpi,bawi się grzecznie na podłodze,jeszcze podrzemię,w końcu 7 rano dopiero.Pół godziny później:
-łóżko całe w cukrze(sypialnia)
idę do kuchni po zmiotkę i śmieci
-na podłodze 0,5 l kubek a w nim 1 litr mleka zmieszany z płatkami-karma dla psa(kuchnia)
uwinęłam się ze sprzątaniem,a gdzie moja mała ropucha,że taka cisza:
-salon cały w mące a mała jak bałwanek,sprzątałam 3 godziny.
Po tym wszystkie szafki na sznurówki powiązałam.

[ Dodano: 2010-07-21, 17:28 ]
Wróciłam właśnie wczoraj z dziećmi od dziadka,chyba przez miesiąc nie będzie chciał nas widzieć.Najpierw poszliśmy na ogródek,córcia latała oczywiście nie po trawniku tylko po kwiatkach,kilka razy trzeba było uspokajać zanim zrozumiała,że po kwiatkach nie można,zaczęła przycinać trawę,szkoda tylko,że z korzeniami.Dość szaleństw,zawijamy wszystko i idziemy do domu,wchodzimy na piętro a smarkula już z parteru zdążyła zawinąć pastę do butów(czarną oczywiście) i wyfroterowała brązową podłogę,biały stolik i kremowa kanapę-na szczęście ze skóry.Pastę zabrał dziadek i odłożył na miejsce.Zdążyła kwiatki podlać wszystkie na balkonie,balkon jak po ulewie wyglądał.Po wypiciu kawy schodzimy na dół,niech już dziadek odpocznie,bo jeszcze mnóstwo było takich drobiazgów,które zdążyła zbroić,ona oczywiście była pierwsza na dole,a gdzie pasta do butów leży już wiedziała i tylko widzieliśmy jak czarne stopy uciekają po kafelkach i dywanach,już mi nigdy dziadek nie powie,że siedzę pewno w domu,nudzę się i nic nie robię bo po dwóch godzinach sam miał dosyć.hahaha.