Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Komputery, internet, telefonia i inne technologie => Wątek zaczęty przez: Daurel w Marca 16, 2010, 19:37:33
-
W moim przypadku używam NOD32 BE 4.0 w wersji x64 dla Windows7 Pro x64.
Na razie jestem zadowolony z tych programów. Dobrze łapie w locie w trakcie korzystania www :) wczoraj byl trojan na http://pip.pl i mi zablokował dostęp przez NOD32. :)
-
Tylko KIS. Kiedyś używałem darmowych, ale zawsze coś się rypnie i potem trzeba reinstalić, a w międzyczasie system bez ochrony może paść.
-
Polecam Avast, zero reklam i bardzo dobra ochrona systemu łącznie z wtyczką do poczty. Używam tego oprogramowania od paru ładnych lat i do tej pory żadnej wpadki po prostu super. Nowa wersja posiada bardzo ładną maskę i wiele przydatnych funkcji także w wersji free. Program można pobrać tutaj: http://www.avast.com/pl-pl/free-antivirus-download.
Pozdrawiam.
-
Ja używam Aviry i muszę przyznać,ze jestem zadowolony!
Drażni mnie troszkę ta codzienna reklama,ale ogólnie pozytywnie!
-
Kaspersky Internet Security - łapie wszystko ;]
-
Ja mam Avast, ten darmowy i jak na moje potrzeby jest wystarczajacy.
Nie wchodze byle gdzie, no i nic nie sciągam, żadnych filmów, muzyki. Ostatnio weszłam na pewna stronkę i avast zablokował mi konia trojańskiego.
Czasami kompa skanuję mks-vir on line, dla sprawdzenia i wszystko ok.
Przez dwa lata miałam platną Pandę i pełno wirusów, ale to na innym kompie. Teraz mam della.
-
No tu bym się kłócił. Do avasta wypadało by zainstalować dodatkowo Firewall, no i wcale nie jest to jakaś super dobra ochrona...
Nic nie musiałem doinstalowywać, poza tym system operacyjny posiada własny firewall, który jak na moje potrzeby działa bez zarzutu. Avast jest bardzo dobrze pracującym programem, a że czasami "krzyknie" o zagrożeniu to chyba nic złego. Prawdą jest, że w testach specjalistów zajmuje czołowe lokaty, co najważniejsze jest darmowy i nie truje reklamami. Jak wspomniałem używam Avasta od bardzo dawna i ani razu nie załapałem żadnej infekcji, nadmieniam, że bardzo dużo korzystam z netu i różnych innych aplikacji z nim współpracujących. Z czystym sumieniem polecam szczególnie najnowszy wypust tego programu.
Pozdrawiam.
-
Musze powiedziec, ze Avast jest zdecydowanie slabszym antywirusem od Aviry. Faktem jest, ze Avira ze swoimi reklamami, dlugim startowaniem programu, czasem problemami z pobraniem aktualizacji jest troche drazniaca, ale jako darmowy antywirus jest swietna, powiedzialbym nawet, ze lepsza niz niektore platne antywirusy. Osobiscie uzywam wlasnie w/w antywirusa, mam hardware`owego firewalla na routerze, niczego innego nie uzywam i nigdy nie mialem problemow z wirusami. Trzeba przyznac, ze istnieje wiele swietnych antywirusow, ale sa ona po prostu platne, a niektorzy wola darmowe rozwiazania. Nalezy tez powiedziec, ze nie ma programu, ktory chroni komputer w 100% przed zagrozeniem z internetu - szczerze mowiac, to chyba czesciej czynnik ludzki, a nie wina oprogramowania jest powodem zarazenia. Zawsze mozna tez skorzystac z jakiegos Linuksa, tam wirusow jest mniej niz wszystkich palcow, na dodatek nie sa one grozne. Nie mowie oczywiscie, ze jest lepszy czy gorszy, ale na pewno jest alternatywa, ktora jest zdecydowanie bardziej odporna na wirusy.
Swojego czasu uzywalem firewalla software'owego - Kerio (teraz chyba Sunbelt), ktory byl darmowy, w zasadzie automatyczny i bardzo dobrze sie sprawdzal, teraz juz go nie ma, a nie wiem jak jest z licencojowaniem w nowej wersji, po przejeciu przez inna firme. Nastepnie korzystalem z Zone Alarm, ktory tez jest ciekawa propozycja, ma wiele ciekawych funkcji jak na darmowe oprogramowanie. Ostatecznie przestalem korzystac z firewalli programowych, bo w zasadzie wszystkie niechciane polaczenia laduja na moim firewallu w routerze, wiec tylko zabieraly mi zasoby.
Mam pytanko co do programu Microsoftu - czy zzera wiecej zasobow, czy uruchamia sie tak topornie jak Avira?
-
Hmm... zaraz zainstaluje go na laptopie. Zobaczymy jak bedzie sie sprawowal. Zdam niedlugo relacje. Jak narazie polecam lekture:
Testy wydajności Microsoft Security Essentials
1 Październik 2009
Wiele osób pytało mnie w komentarzach jak wypada nowy skaner Microsoftu w porównaniu z konkurencją. Wysłałem kilka emaili, zrobiłem małe dochodzenie, a wyniki mojego śledztwa znajdziecie poniżej.
Przede wszystkim: czym jest Microsoft Security Essentials? Amy Barzdukas, odpowiedzialna za “Internet Explorer and consumer security” w Microsofcie udzieliła takiej odpowiedzi brytyjskiej gazecie Guardian:
The [Morro] engine is the same as the one that drives Forefront and that drove OneCare, but our focus was to make a very lightweight and performant security solution that also has a level of quality backed by Microsoft’s researchers around the world.
Jak wiadomo Microsoft miał do tej pory dwa programy antywirusowe: OneCare i Forefront (można dodać jeszcze Defender, choć ten nie ma wykrywania wirusów). MSE, znane także pod nazwą kodową Morro, jest zasadniczo tym samym silnikiem co OneCare i Forefront, ale nieco lżejszym i mającym wsparcie w cloud computing. Szczególnie ta ostatnia cecha odróżnia go od konkurencji. MSE kontaktuje się z serwerami Microsoftu w przypadku gdy napotyka na znalezisko, którego sam nie jest w stanie zdefiniować. Usługi w “chmurze” analizują przesłaną próbkę, w razie konieczności wspomagając się analizą specjalistów. Pozwala to znacznie zredukować ilość false positives i daje Microsoftowi możliwość analizowania trendów na skalę globalną z niespotykaną do tej pory szybkością, co w rezultacie pozwala na szybsze reagowanie na zagrożenia.
Wg. ostatnich testów przeprowadzonych przez Virus Bulletin w sierpniu, silnik z OneCare, Forefront i MSE radził sobie całkiem nieźle nie ustępując dużo pola konkurencji.
Pod lupę wziąłem 11 najpopularniejszych programów antywirusowych, spośród wszystkich które zostały przetestowane przez VB:
* AVG Internet Security
* McAfee VirusScan Enterprise
* Avira AntiVir Professional
* Microsoft Forefront Client Security
* CA eTrust ITM
* Norman Security Suite
* ESET NOD32 Antivirus
* F-Secure Client Security
* Sophos Anti-Virus
* Symantec Endpoint Protection
* Kaspersky Anti-Virus 2009
Jedynie Symantec Endpoint Protection nie przeszedł pozytywnie testu, uzyskując 99.9999% wykrywalności przy badanych próbkach (2 z 2.500). Progiem było pełne 100% wykrywalności.
Pod względem prędkości najszybszym skanerem okazał się być eTrust, przed Avira i Kaspersky’m. MSE zajał siódme miejsce przed F-Secure, Nod32, AVG i Norman’em. Pełne wyniki znajdziecie w dokumencie PDF.
Wyniki te świadczą, że Microsoft może przysporzyć bólu głowy co najmniej kilku, znanym z dobrych produktów AV firmom. Czas pokaże jak będzie się sprawdzało wsparcie MSE za pomocą cloud computing i dalsze testy Virus Bulletin. Póki co, MSE wygląda całkiem zachęcająco.
Domel (pozdrawiam i dziękuję za komentarz) zadał pytanie czy można instalować MSE z innym skanerem (wymienił tutaj McAfee). Ja odpowiem pytaniem: po co? Instalacja dwóch programów antywirusowych ma sens jedynie w sytuacji, kiedy jeden uzupełniałby drugi. W testach VB oba produkty, MSE i McAfee, przeszły pozytywnie test 2,500 próbek, co świadczy że i jeden i drugi program (najprawdopodobniej!) ma taką samą skuteczność. Działanie dwóch programów AV o takich samych możliwościach na jednym komputerze powoduje jedynie niepotrzebne obciążenie procesora i pamięci, nie niosąc żadnej wartości dodanej.
-
Only Comodo(w pakiecie z Firewalem lub bez do wyboru), calkiem darmowy a jest to tak potezna maszynka ze naprawde warto.
Zrobimy nim wszystko co tylko mozliwe. Jedna uwaga dla wszystkich AV trzeba umiec uzywac a nie go tylko miec.
Pozdro All
P.s
Dla potwierdzenia tego faktu powiem ze po przeskanowaniu kompa Comodo a wczesniej zainstalowany as na rynku Norton- znalazlo kilka dosc powaznych infekcji :faja:
-
Zgadzam sie w tym temacie bezapelacyjnie, firewala ma naprawde dobrego.
-
Moze NIS jest calkiem niezlym kombajnem, ale czy nie jest on ciut zbyt mulacy?
-
CA Antivirus + CA Personal Firewall
Ktoś mi kiedyś polecił i tak sobie używam. Nie narzekam, nic raczej nie przepuszcza, FW pyta czy zezwolić na połączenia w przypadku KAŻDEGO programu wykorzystującego internet więc jest dobrze.
Na laptopach Avast Home + mądre surfowanie i wystarcza spokojnie.
BTW: Przetestuj swojego antywirusa (http://niebezpiecznik.pl/post/przetestuj-swojego-antywirusa/)
-
Nawet jak dla mnie 'najbadziewniejszy' Avast po dobrej konfiguracji poradzi sobie z zagrożeniami, tylko pytanie ile osób cokolwiek robi oprócz zainstalowania antywira i zeskanowania kompa na żądanie? jak w ogóle skanuje na żądanie.. ;)
-
Avast przy Avirze wypada blado, Norton - zamulacz kompa, Kaspersky również. NOD32 zepsuł się ostatnio i Avira przeskoczyła go w rankingach. Drażni mnie również ta reklama i za Kafarem sprawdzę co to jest za antywirus od Microsoftu, choć nie miałem nigdy przekonania do ich zabezpieczeń opierając się na systemowej zaporze. Avira nie zawiódł mnie jak do tej pory.
-
Mam AVASTAi jestem bardzo zadowolony,sprawuje mi się bardzo dobrze.
-
Zainstalowalem antywirusa Microsoftu na swoim niezbyt juz mlodym laptopie, system wiele juz przeszedl, wiec nie jest tak szybki jak na poczatku, ale to dobrze, latwiej mi ocenic jak sie sprawuje.
Specyfikacja laptopa:
AMD Sempron 3200+ (1.6GHz zegar)
2GB DDR2 667MHz
GeForce Go 6100
Do sprawdzenia wykorzystalem laptopa, bo to juz starsza technologia (tylko 1 rdzen, malo pamieci cache), zeby zobaczyc jak radzi sobie MSE. Oto co zauwazylem:
1. Instalacja latwa i bezproblemowa, nie ma tutaj sie w zasadzie nad czym zastanawiac.
2. Pobieranie pierwszej aktualizacji - najpierw cos sprawdzal, pozniej sciagal, na koncu aktualizowal - caly czas mielil strasznie dysk.
3. Jest to dobre rozwiazanie dla mniej zaawansowanych uzytkownikow, poniewaz nie ma zbyt wiele opcji konfiguracyjnych. Avira ma ich zdecydowanie wiecej, jezeli ktos ja w ogole kiedys konfigurowal, a nie uzywal na standardowych ustawieniach.
4. Uruchamianie - porownywalne. Nie liczylem dokladnie czasu, ale uruchamiaja sie mniej wiecej w tym samym czasie.
5. MSE nie ma reklam, zachet do zakupu premium - siedzi sobie spokojnie w trayu.
6. Gdy wykryje infekcje wtedy pojawia sie monit z opcjami - oczysc komputer i szczegoly. W szczegolach dowiemy sie wiecej na temat infekcji i bedziemy mieli wiecej opcji oczyszczania - kwarantanna, usuwanie, ignorowanie.
7. Programik wyglada calkiem przyjaznie, ale chyba za bardzo jestem przyzwyczajony do Aviry :P
-
Ja korzystam z avast! Free Antivirus (wersja 5) oraz firewalla wbudowanego do XP (dla niektórych to śmieszne). Nie rozumiem ludzi, którzy tak odradzają avasta. Wystarczy poczytać testy antywirusów w sieci i zwykle avast ma największą skuteczność z darmowych antywirusów. Najnowsza wersja z całkowicie odmienionym silnikiem i wyglądem jest szybsza i skuteczniejsza od wcześniejszej wersji. Wersja ta posiada też funkcje, których wcześniej nie było, a konkurencja miała (m.in. tryb pracy w tle dla graczy).
Ktoś wspomniał tutaj o tym, że avast jest tylko dobry po konfiguracji. Pytanie: jaką konfigurację masz na myśli?
W sieci jest wiele opinii na temat różnych antywirusów. Szkoda tylko, że żadne nie są poparte konkretnymi argumentami, więc darujcie sobie teksty typu "Avira najlepsza" bez jakichkolwiek praktycznych uzasadnień.
Dodam, że najlepszy według mnie antywirus z płatnych wersji to Panda Global Protection 2010. Miałem z nim styczność podczas beta-testów i mogę z pewnością powiedzieć, że pakiet ten da radę z każdym zagrożeniem.
Mógłbym korzystać z komputera bez antywirusa i firewalla, jednak tak nie robię z przyzwyczajenia i "dmuchania na zimno". Zresztą często podczas wykonywania wielu operacji na komputerze antywirusa całkowicie wyłączam. Rozum jest bardzo dobrym antywirusem, więc zawsze należy korzystać z zaufanych stron i ściągać potwierdzone pliki. Bardzo rzadko się można spotkać z wirusem instalującym się bez żadnej akcji użytkownika (chociaż kiedyś parę takich było).
-
Zainstalowalem antywirusa Microsoftu na swoim niezbyt juz mlodym laptopie, system wiele juz przeszedl, wiec nie jest tak szybki jak na poczatku, ale to dobrze, latwiej mi ocenic jak sie sprawuje.
Specyfikacja laptopa:
AMD Sempron 3200+ (1.6GHz zegar)
2GB DDR2 667MHz
GeForce Go 6100
Do sprawdzenia wykorzystalem laptopa, bo to juz starsza technologia (tylko 1 rdzen, malo pamieci cache), zeby zobaczyc jak radzi sobie MSE. Oto co zauwazylem:
1. Instalacja latwa i bezproblemowa, nie ma tutaj sie w zasadzie nad czym zastanawiac.
2. Pobieranie pierwszej aktualizacji - najpierw cos sprawdzal, pozniej sciagal, na koncu aktualizowal - caly czas mielil strasznie dysk.
3. Jest to dobre rozwiazanie dla mniej zaawansowanych uzytkownikow, poniewaz nie ma zbyt wiele opcji konfiguracyjnych. Avira ma ich zdecydowanie wiecej, jezeli ktos ja w ogole kiedys konfigurowal, a nie uzywal na standardowych ustawieniach.
4. Uruchamianie - porownywalne. Nie liczylem dokladnie czasu, ale uruchamiaja sie mniej wiecej w tym samym czasie.
5. MSE nie ma reklam, zachet do zakupu premium - siedzi sobie spokojnie w trayu.
6. Gdy wykryje infekcje wtedy pojawia sie monit z opcjami - oczysc komputer i szczegoly. W szczegolach dowiemy sie wiecej na temat infekcji i bedziemy mieli wiecej opcji oczyszczania - kwarantanna, usuwanie, ignorowanie.
7. Programik wyglada calkiem przyjaznie, ale chyba za bardzo jestem przyzwyczajony do Aviry :P
I taki jest minus komentarzy uzytkownikow na temat antywirusow. Mowimy o programie antywirusowym czyli takim ktory wykrywa i niszczy wirusy. Zaden z punktow tej "recenzji" nie mowi o najwazniejszym zadaniu tego programu.
Nie mam pretensji do autora bo to co mogl zrobic zrobil bardzo dobrze czyli ocenil rzeczy ktore w sposob obiektywny ocenic moze. Lepiej jest poprzegladac kilka testow darmowych antywirow i na tej podstawie wyrobic sobie zdanie.
pozdrwiam
-
Mógłbym korzystać z komputera bez antywirusa i firewalla, jednak tak nie robię z przyzwyczajenia i "dmuchania na zimno". Zresztą często podczas wykonywania wielu operacji na komputerze antywirusa całkowicie wyłączam. Rozum jest bardzo dobrym antywirusem, więc zawsze należy korzystać z zaufanych stron i ściągać potwierdzone pliki. Bardzo rzadko się można spotkać z wirusem instalującym się bez żadnej akcji użytkownika (chociaż kiedyś parę takich było).
Fakt, Avast sie poprawil, wiec zwracam honor. Najnowszy test darnowych antywirusow:
http://www.pcworld.pl/news/356408/Test.bezplatnych.programow.antywirusowych.html
Gdybys nie uzywal routera / NATa i na komputerze nie mialbys firewalla, czy antywirusa to bardzo latwo byloby zainfekowac Twoj komputer. Zapewne posiadasz router, badz masz siec osiedlowa i wszelkie polaczenia, ktore moglyby wykorzystac bledy systemu, badz oprogramowania laduja po prostu na firewallu routera / serwera. Zlosliwe skrypty, nie potrzebuja w ogole interakcji uzytkownika, po prostu wykonuja sie po wejsciu na strone. Poza tym, moim zdaniem internet jest do tego, aby swobodnie surfowac po calej sieci, a nie wchodzic tylko na zaufane strony.
Dodam, ze z ciekawosci testuje teraz zwyciezce w/w testu Comodo AntiVirus i jestem pozytywnie zaskoczony. Posiada mase opcji. Do antywirusa dolaczony dodatkowo jest sandbox. Mysle, ze warto rzucic na niego okiem.
-
Jeżeli wolno mi coś dodać, darmowy Comodo, bez dwóch zdań. Płatny, Eset Nod32.
Jeżeli chodzi o wykrywalność itp. nie znam antywirusa, który wszystko chroni, więc coś pod czaszką trzeba mieć, by nie latać po porno nieznanych stronach. Comodo jest w wersji polskiej, więc to też jakby jego plus ze strony użytkownika, minusem dla użytkownika może być po prostu to, że pyta go o różne ważne sprawy dziejące się na komputerze, a co woli użytkownik? avasta, bo on tylko świeci i miga.. :>
To tylko moje zdanie i nie upieram się, nie zapieram się, że nie ma lepszej ochrony, bo rynek cały czas się zmienia.
p.s. warto czasami ustawić w antywirusie funkcje, a nie go tylko zainstalować i siup..
-
a co woli użytkownik? avasta, bo on tylko świeci i miga
Możesz napisać co dokładnie masz na myśli?
warto czasami ustawić w antywirusie funkcje, a nie go tylko zainstalować i siup..
Większość programów antywirusowych tuż po instalacji ma ustawienia dostosowane jako zalecane dla większości użytkowników, więc podaj przykład takich funkcji, które trzeba ustawić.
-
a co woli użytkownik? avasta, bo on tylko świeci i miga
Możesz napisać co dokładnie masz na myśli?
warto czasami ustawić w antywirusie funkcje, a nie go tylko zainstalować i siup..
Większość programów antywirusowych tuż po instalacji ma ustawienia dostosowane jako zalecane dla większości użytkowników, więc podaj przykład takich funkcji, które trzeba ustawić.
1) To, że denerwujące jest jak antywirusa np. gada (to mnie naprawdę wkurza), to że po skanowaniu nod32, avira, nawet mks on line potrafi wykryć zagrożenia i nie chodzi mi o coockies. No ale chyba o tym wiesz? Najnowsza wersja poszła do przodu, z tym się zgodzę, ale jakoś mnie jeszcze nie przekonała, a wykonałem kilka testów z wirusami/trojanami/dialerami/przepełnieniami buforu, czy po prostu back doorami. Nie, nie przekonasz mnie na razie do tego produktu, nawet gdybyśmy wypili litr wódki (na głowę). Niech pracują, może za rok mnie przekonają.
p.s. dobrze, że są inne alternatywy na rynku, lecz jak to ktoś kiedyś napisał na tym forum, lepiej mieć avasta niż nic
2) Np. skanowanie raz na.. (wybierz co ile), bo użytkownik raczej sam tego nie zrobi, a jak zrobi to 1 na 20. Reszty nie opisuję, w końcu na tym się zarabia.
-
1. Spotkałem się już z dwoma przypadkami, kiedy po aktualizacji avasta do wersji 5 osoba zdziwiła się brakiem komunikatu głosowego (jedynie "piknięcie"). Mi osobiście nie przeszkadzało to, ani nie oddziaływało na mnie w jakiś sposób. Sam nawet szukałem polskiej wersji komunikatów głosowych (z tego co pamiętam to w angielskiej wersji pozostały, ale chyba zmodernizowane), bo trochę też mi ich brakowało. Co Ty za strony odwiedzasz i co ściągasz za pliki, że tak bardzo testujesz antywirusa? Mi takie coś się nie przydarza przy zwykłym korzystaniu z Internetu.
2. Znam wiele osób co prawie w ogóle nie skanują komputera. Nie popieram ich, ale też nie krytykuję. Sam nie robię tego często. Wiem po prostu, że nic mi nie zagraża. Swoje eksperymenty z wirusami skończyłem dawno temu, może rok po podłączeniu Internetu.
Po prostu korzystam z tego, co jest mi potrzebne.
-
Sam dobrze wiesz obsługując klientów, że wchodzą na różne strony, od darmowego porno po darmowe mp3/filmy, więc wolę by mieli kompa zabezpieczonego :)
W końcu to nie mac os tylko windows.
-
Ja skana nie robilem juz przynajmniej rok i dam sobie glowe uciac, ze zadnego powaznego wirusa nie mam. Mowiac powazny mam na mysli taki, ktorego nie da sie usunac poprzez zwykle delete.
Teraz wiecej wirow wchodzi przez pendrajwy niz internet. Moze podajcie jakies fajne sposoby na ochrone bo samo wylaczenie autorun nie zawsze wystarcza.
-
Zapobiega tworzeniu się autouruchamiania - Panda USB Vaccine (http://www.pandasecurity.com/homeusers/downloads/usbvaccine/)
Możesz zablokować pendrive lub zapobiec infekowaniu pendrive.
Uruchamiasz raz, 3 kliknięcia i po sprawie.
-
To do takich rzeczy trzeba już oprogramowania pandy używać? :)
-
To do takich rzeczy trzeba już oprogramowania pandy używać? :)
Panda USB Vaccine is a free solution designed to protect against this threat. It offers a double layer of preventive protection, allowing users to disable the AutoRun feature on computers as well as on USB drives and other devices:
Mozesz smialo uzywac, Pandy nie trzeba :)
-
Ja posiadam i używam NOD32 Internet Security
Program wg. mnie bdb ponieważ.
-Chroni przed zagrożeniami zanim wirus, robak itp. wejdą na dysk twardy.
-Posiada bogatą baze danych wirusów
-Posiada inteligentne skanowanie (wykrywa zagrożenia nawet wtedy gdy nie posiada danego wirusa w bazie)
-Wysoka wykrywalność zagrożeń
-Prosty w obsłudze nawet dla początkujących
-Nie zamula
-Codziennie nawet 2 aktualizacje pobiera nie przeszkadzając programom w tle i nie spowalnia internetu
-Integruje się całkowicie z systemem
-Witryny web są skanowane przed otwarciem dzięki czemu strony zainfekowane nie zostaną pokazane (nie spowalnia przeglądania stron)
Jako minus?
-Wykupywanie licencji czasowych
-Słaba możliwość zmian ustawień Firewalla
Ogólnie jestem zadowolony z produktu.
Można pobrać testówke i z czasem zakupić licencje (login i hasło) w komputroniku.
-
To do takich rzeczy trzeba już oprogramowania pandy używać? :)
Panda USB Vaccine is a free solution designed to protect against this threat. It offers a double layer of preventive protection, allowing users to disable the AutoRun feature on computers as well as on USB drives and other devices:
Mozesz smialo uzywac, Pandy nie trzeba :)
Trochę nie o to mi chodziło :P
-
jesli chodzi o penki to ja zastosowalem sie do tego:
"Dlatego ja znalazłem inny sposób ochrony, który polecam każdemu. Mianowicie wywalam z windowsa całkowicie mechanizm rozpoznawania pliku autorun.inf. Dzięki temu nawet jeśli wirus znajduje się na pendrivie, to u mnie się on automatycznie nie uruchomi.
Aby windows zupełnie stracił zdolność rozpoznawiania tego pliku należy do rejestru dodać taki wpis:
**
REGEDIT4
[HKEYLOCALMACHINESOFTWAREMicrosoftWindows NTCurrentVersionIniFileMappingAutorun.inf]
@="@SYS:DoesNotExist"
[HKEYLOCALMACHINESoftwareMicrosoftWindowsCurrentVersionPoliciesExplorer]
"NoDriveTypeAutoRun"=dword:000000ff
[HKEY_USERS.DEFAULTSoftwareMicrosoftWindowsCurrentVersionPoliciesExplorer]
"NoDriveTypeAutoRun"=dword:000000ff
**
wystarczy powyższy tekst skopiować do pliku tekstowego, zmienić jego rozszerzenie na .reg i uruchomić. Od tego momentu windows w ogóle nie będzie wiedział co to jest autorun.inf. Dwa pozostałe wpisy (te o nazwie NoDriveTypeAutoRun) wyłączają dodatkowo mechanizm autorun dla wszystkich napędów"
i jest wszystko ok
lub:
Otwórz swojego pendrive i utwórz na nim folder o nazwie "autorun.inf". W tym folderze utwórz pusty plik o nazwie "autorun.inf". Jeżeli włożysz pendrive do zainfekowanego komputera, to system automatycznie nie pozwoli skopiować wirusowi swojego pliku do Twojego pendrive!
to tyle, moze sie przyda
pozdro.
poszperalem i znalazlem taki maly bajerek do chwilowego wylaczania autorun, gdy np chcemy podpiac penka
http://www.moosoft.com/other/autorun.zip
a wyglada to tak: http://justpic.pl/pic/autorun-496x281.jpg
-
Ciekawe podejście.
Ale nie każdy chce bawić się rejestrami.
Programik może być lepszym rozwiązaniem jak podałeś.
Jednak zawsze znajdzie się sposób by wszedł do komputera robaczek :devil:
-
Ciekawe podejście.
Ale nie każdy chce bawić się rejestrami.
Programik może być lepszym rozwiązaniem jak podałeś.
Jednak zawsze znajdzie się sposób by wszedł do komputera robaczek :devil:
powiem tak, nie wiem skad taki strach przed rejestrem, to naprawde nic trudnego i strasznego, poczatki moze wydaja sie ciezkie ale podpierajac sie doswiadczeniem innych mozna bez problemu ogarnac ten temat, a po 2, jest wile rzeczy ktorych nie da sie zrobic bez gmerania w rejestrze, wystarczy odrobinka checi ciszy i skupienia a nic zlego sie nie stanie -czytac czytac i jeszcze raz :study:
-
-czytac czytac i jeszcze raz
lenistwo ... :-p
-
Sam dobrze wiesz obsługując klientów, że wchodzą na różne strony, od darmowego porno po darmowe mp3/filmy, więc wolę by mieli kompa zabezpieczonego :)
W końcu to nie mac os tylko windows.
W sumie MacOS i Linuks sa wlasciwie odporne na wszelkiego rodzaju smieci z internetu. Na Linuksie pracuje caly czas, ale z MacOS nigdy nie mialem do czynienia.
Pracowales moze na ktorejs wersji MacOSa na platformie Intel, badz AMD? Jak wrazenia?
-
Pracuję i obsługuję mac'i (macos) od czasu do czasu po firmach.
System ogólnie bardzo zbliżony do win7, chociaż droższy w zakupie z laptopem na dzień dobry (o słabszych parametrach). Jednak z mac'ami jest tak jak z dobrym routerem, skonfigurować i zostawić - da sobie radę, pracuje stabilnie itp itd. Nie ma porównania do M$ :)
p.s. misjonarzem nie jestem i nikogo nie zmuszam do używania maca, ale większośc ludzi po przejściu z xp/vista była zadowolona, ten system jest tak łopatologicznie prosty, że nawet l'user da sobie radę :P Ostatnio to samo stało się z win7, bardzo zbliżony system, nawet apple nie robi już głupich reklam by naśmiewać się z microsoftu ;)
-
Zainstalowałem tego nowego Avasta i masakra jest. Nie da się włączyć ochrony w czasie rzeczywistym, nie znajduje wirusów ściąganych z https i ftp, porażka na całej linii.
Trzeba będzie sprawdzić jakiegoś innego, nowy Avast jest beznadziejny,
-
Kaspersky Internet Security the best ;)
-
Zainstalowałem tego nowego Avasta i masakra jest. Nie da się włączyć ochrony w czasie rzeczywistym, nie znajduje wirusów ściąganych z https i ftp, porażka na całej linii.
Trzeba będzie sprawdzić jakiegoś innego, nowy Avast jest beznadziejny,
Z tego co mi wiadomo, to ochrona w czasie rzeczywistym istnieje, chyba że masz co innego na myśli. Po co ma znajdować wirusy z HTTPS, skoro ten protokół działa na zasadzie szyfrowania i pewności w postaci certyfikatu: jest zaufany i ważny certyfikat - nie ma wirusa. Już nawet przeglądarki blokują dostęp do niezaufanych stron. Co do FTP to też mam pewne wątpliwości, gdyż zapewne pliki z FTP są bardzo podobnie skanowane jak w HTTP.
Mi avast odpowiada, gdyż jest darmowy i skuteczny. Dla mnie najlepszy spośród darmowych. Oczywiście to moje zdanie.
PS: W opcjach jest bardzo dużo wyłączonych opcji, które na pewno jeszcze bardziej zwiększą skuteczność w wychwytywaniu zagrożeń - kosztem wydajności. Są one widoczne w ustawieniach danej ochrony (np. Osłona poczty), nie w ogólnych ustawieniach programu.
-
Z tego co mi wiadomo, to ochrona w czasie rzeczywistym istnieje, chyba że masz co innego na myśli. Po co ma znajdować wirusy z HTTPS, skoro ten protokół działa na zasadzie szyfrowania i pewności w postaci certyfikatu: jest zaufany i ważny certyfikat - nie ma wirusa. Już nawet przeglądarki blokują dostęp do niezaufanych stron. Co do FTP to też mam pewne wątpliwości, gdyż zapewne pliki z FTP są bardzo podobnie skanowane jak w HTTP.
Widzę, że kolega qma czaczę, ja także korzystam z nowego avasta i jestem zadowolony. Do tej pory nie sprawia problemów, zero fałszywych alarmów. Oby tak dalej.
-
Zainstalowałem tego nowego Avasta i masakra jest. Nie da się włączyć ochrony w czasie rzeczywistym, nie znajduje wirusów ściąganych z https i ftp, porażka na całej linii.
Trzeba będzie sprawdzić jakiegoś innego, nowy Avast jest beznadziejny,
Z tego co mi wiadomo, to ochrona w czasie rzeczywistym istnieje, chyba że masz co innego na myśli. Po co ma znajdować wirusy z HTTPS, skoro ten protokół działa na zasadzie szyfrowania i pewności w postaci certyfikatu: jest zaufany i ważny certyfikat - nie ma wirusa. Już nawet przeglądarki blokują dostęp do niezaufanych stron. Co do FTP to też mam pewne wątpliwości, gdyż zapewne pliki z FTP są bardzo podobnie skanowane jak w HTTP.
Mi avast odpowiada, gdyż jest darmowy i skuteczny. Dla mnie najlepszy spośród darmowych. Oczywiście to moje zdanie.
PS: W opcjach jest bardzo dużo wyłączonych opcji, które na pewno jeszcze bardziej zwiększą skuteczność w wychwytywaniu zagrożeń - kosztem wydajności. Są one widoczne w ustawieniach danej ochrony (np. Osłona poczty), nie w ogólnych ustawieniach programu.
Starszy avast też mi odpowiadał, nowszy to niestety porażka. Wirus może się znajdować zarówno na https jak i ftp, a niewykrywanie nawet głupiego eicara przy próbie ściągnięcia uważam za karygodne (tym bardziej, że starsza wersja znajdywała bez problemu).
Ale problem już rozwiązałem, Avira została zainstalowana.
-
Zauwazylem dziwny problem podczas korzystania z Avasta (wersja 5). Gdy uzywalem Worda 2007 do pisania pracy to dosyc czesto sam sie wylaczal i prosil o wyslanie raportu do MS. Na Google znalazlem informacje, ze moze to powodowac inne zainstalowane oprogramowanie w systemie. Odinstalowalem wiec wszystko co mi niepotrzebne, a zostawilem tylko wazne dla mnie oprogramowanie, ktore znajdowalo sie przed instalacja Worda. Sytuacja wystepowala jednak nadal. Dopiero wczoraj, gdy wyrzucilem Avasta i zainstalowalem Avire sytuacja ustapila, a Word dziala bez najmniejszego problemu.
Dodam, ze przed instalacja Avasta korzystalem wlasnie z Aviry i tez z Wordem nie bylo problemow. Nie wpadlem jednak na to, ze to antywirus moze powodowac konflikt.
-
Nie wpadlem jednak na to, ze to antywirus moze powodowac konflikt.
Też bym nie wpadł. Jedyne co mi przychodzi do głowy to konflikt z jakąś nieoficjalną wtyczką w Word 2007 lub konflikt z mechanizmem automatycznego tworzenia kopii dokumentów (w razie awarii komputera). Chyba Twój komputer musi być na tyle oryginalny, żeby wystąpił taki problem. :) Gdyby było inaczej, to by dawno ten problem został wyjaśniony przez twórców programu, bo Word 2007 jest dość znanym programem.
KrP, faktycznie nie wykryło mi automatycznie przy ściąganiu tego testowego wirusa przez HTTPS, jednak przy otwieraniu pliku lub wypakowaniu następuje blokada. Jak już wspomniałem w poprzednim poście, w teraźniejszości wirusy nie są rozprzestrzeniane przez HTTPS. Niektórzy oczekują czegoś, co nie jest przydatne. Podobnie jak bym wymagał od najnowszego Mercedesa poduszki powietrznej w bagażniku.
200 post!
-
szopik: dodałem te wpisy do rejestru, ale po ściągnięciu tego programu i tak pokazał mi, że autorun jest aktywny.
-
witac i ja miec pytanko...komputer zacza mi dziwnie szwankowac...np po uruchomieniu przegladarki(w sumie zawsze tylko wtedy i jak np z kims rozmiawiam i wlacza mi ktos swoja kam.)obraz na ekranie robi sie jak tecza: paski pionowe wszelkiego koloru i komp resetuje sie...kiedys mialem to sporadycznie...teraz czesciej i pomaga tylko format....jesli ktos ma jakis pomysl z gory dzieki
komp jest czysty..zadnych wirkow
P4\2.8..procek
radek 8500 family
p4p800...motherboard
19cali fujitsysiemens
pozdrawiam
-
Dr.Kafar masz racje.
Z któryś bloków pamięci może siadła, "rzadko chipset, chyba ze artefakty", jeżeli pojawiają się pasy pionowe. Trzeba będzie zrobić Reballing BGA - czasami skutkuje... ale czy się opłaca? Zależy też, jakie modele karty grafiki.
Nie zauważyłem, ze masz tam model Radeon 8500, to już lepiej wymienić całość Grafe....
Większość ludzi nieznających podstawy komputerów, myślą ze to wina "jakiś robaczków" ;)
-
Skuteczność Comodo Internet Security
Jakie macie zdanie o jego skuteczności?
-
Scaliłem wątki, temat o Comodo był już poruszany ;)
-
Od niedawna NOD32 :jupi: efektowny lepszy niż inne moim zdaniem :batman: